reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2011

Ech Kacperek nic lepiej tylko marudny bardzo jest, gorączkuje co jakiś czas i bardzo dużo śpi przez tę chorobę, mój mały biedaczek.
Niech mu to szybko mija.
Amela już ok, czasem ale to już rzadko zakasła sobie, o przedszkole sięjuż upomina i w domu małpiego rozumu dostaje.
Ja dziś pół dnia sprzątałam i przemeblowanie robiłam w pokoju naszym by jak Kacperek wyzdrowieje to zacząć go dawać spać na noc do łóżeczka.
Śniadanko zjadałam dziś po 14 dopiero bo jak za robotę się wziełam to tylko od rana dwie kawki wypiłam.
Teraz odpoczynek, a jeszcze tylko później szybki obiadek zrobię, spagetti dziś.

IZI współczuję rozwalenia telewizora, ajć dzieci to mają szalone pomysły, nieźle musiał rypnąć w ten telewizor.

Dorotar no wlasnie nie chcial, a ja szczerze i od serca chcialam mu nalac kielicha :D

Ha ha co za typ, kobieta z sercem do niego a on ją miał gdzieś ha ha padłam.
 
reklama
Kota i jest u was snieg? Bo u mnie co spadlo to stopnialo, sladu sniegu nie ma .

Lysa dzieki, łączę sie w bólu.. Masakra jest z tymi zębami. Mam nadzieje ze moze trójki beda szly łatwiej. Teraz wiem skąd powiedzenie "marudny jakby mu zęby szly" :errr:

Dorotar no ja tez nie wiem ci to za typ :no:;-) Podsunęłas mi obiad na jutro, tez zrobię spaghetti .
Dzis zrobiłam frytki z piekarnika dla nas a dla Alanka zupkę zieloną ( groszek, fasolka, brukselka, szpinak, kalafior i ziemniaczek, no i miesko oczywiscie)

Moj maly maruda mnie dzis zaskoczyl... Robię obiad a on w kojcu ogladal Mikiego. Cos cicho sie zrobiło, wiec ide do niego, patrze a ten lezy w kojcu. Zaglądam do srodka, przygladam sie a on spi :szok: No to przykrylam go kocykiem i tyle:) Jak to sie stalo ze usnął bez cycka, tak sam od siebie...???? W kazdym bedz razie rosnie we mnie nadzieje ze nauczy sie sam zasypiac ;)))
 
SOSNOWICZANKA to Alan w ciągu dnia też zasypia przy cycu??? A jak Cię nie ma???
Hmmmm to jednym słowem masz przesrane (sorki za słowa).
Frytki z piekarnika?? Brzmi intrygująco.
 
ja dzisiaj poszalalam w końcu po sklepach. Trochę zmieniłem garderobę i nawet dwie sukienki kupiłam- także jak na mnie to jest wielka zmiana
cool.gif

oddalismy wnioski na paszport, zeskanowali nam paluchy- dobrze ze Zu nie musiała bo nie wiem kto by ja trzymał do tego.
Szukałam wczoraj Greya w Tesco ale była tylko druga cześć więc nie wzięłam. Zadzwoniła szwagierka z pytaniem co ma mi kupić na urodziny i zażyczylam sobie kksiążki :cool2: Także czekam z czytaniem do urodzin:-)
 
Ostatnia edycja:
Dorotar mam przesrane, zebys wiedziala. Jak jestem w domu to usypiam go przy cycu, Jak mnie nie ma to M wozi go w wózku po mieszkaniu i w ten sposób zasypia, czasami udaje sie jak np mlody ogląda bajkę i trze oczka to M daje mu dużą poduszkę i on glowke kladzie i wierci sie kreci, no usnie.. Ale tak siedząc i sam z siebie to pierwszy raz widzialam :)

A frytki z piekarnika to najprostrzy chyba obiad:)
Pokrojone ziemniaki kladę na laszce wylożonej papierem do pieczenia i skropione oliwą do piekarnika:) Wyjmuje gotowe, tylko posolic:) Do tego sosik czosnkowy:) Pycha

Ewka a w moim tesco tylko pierwsza czesc... Po drugą musze sie do centrum chyba wybrac...
 
Izi kurka szkodatelewizora a nie macie czasem tej dodatkowej gwarancji??
Phelania już niedlugo i będzie Marcelek z Wami i wszystkie dolegliwości ciazowe mina:pP\
Kota ze się superczujesz oby tak dalej:p
Lysa ja wlasniedzis skończyłam Greya 2 czesc i czekam na 9 stycznia wtedy ma wyjsc 3 czesc:p
Netka jak jawczoraj do A się dorwalam po Greyu to chłopak był w szoku hahah:D

u nas tez dzis okropna pogoda leje i leje:(( Zulka taka mala bida ciagle chce byc na raczkach i sie przytulac chyba przez temp:((
 
Sosnowiczanka, ni chu chu, wszystko stopniało, jak wyjeżdżałam z pracy to już lał deszcz i chlapa okrutna była :/ i nadal leje, jak z cebra, pewnie w nocy przymrozi i rano znów będę skrobała centymentrowy lód z szyb eh...

a frytki z piekarnika uwielbiam, dawno w ogóle żadnych frytek nie jadłam, w ogóle to zjadłabym zestaw BigMaca :-D
 
Hej hej,

U nas ulewnie tragedia a nie pogoda...:szok:Wlasnie czytalam nasz wątek "Robimy zakupy dla maluszka" i podpatrywalam co jest potrzebne w torbie do szpitala:-Dhehe wiem ze jeszcze 3 miesiace do porodu ale musze sobie powoli zapisywac co dokupic Marcelowi...ehhhh jeszcze musze isc na strych po ciuszki a tam jest 5 wielkich worów po Alanie:szok:Ale moze w lutym:-)...jakos leniwiec mi sie załaczył:-D..

Dziewczyny moze i ja tego Greya zaczane czytac bo u nas cos ciężko z przytulankami:-D...

Dzis bylam zrobic morfologie oddac mocz i Toxo po raz drugi...Jutro wyniki ale odebrałam z posiewu moczu nie mam bakteri...

M w pracy przyjedzie tylko na chinczyka za którego musze sie zaraz wziasc:cool2:i jedzie spowrotem do pracy:dry:a ja z Alutkiem tak mi daje popalic ale chyba przez ta pogode...Wlasnie idzie pod choinke pozbierac kolki:wściekła/y:ide...bo choinka i tak juz ledwo żywa:-D...

Sosnowiczanka-zjadłabym domowe frytasy:)

A my narazie jestesmy w kropce z M z jutrzejszym dniem ...Chrzestna ma dzwonic dzis wieczorem i dac znac czy mamy go podrzucic bo ma inwenture w sklepie i nie wie czy skoncza bo jak tak to jutro ma wolne i go wezmie najwyzej zosatniemy w domu a M pojedzie z braciakiem...

Ahhhh i złożylismy wnioski do 3 żlobków w Warszawie:tak:Mamy sie dowiadywac w maju:)))) chociaz to zalatawilismy dzis...
 
Kota BigMaca i ja bym zjadła... Chociaz dzis zadowolilam sie frytkami;) I to chyba pierwszy raz jadlam od porodu, a w zasadzie od czasu na dlugo przed porodem..

Phelania to czytaj czytaj i M tez daj, niech przeczyta chłopina ;))) Kurcze jeszcze tylko 3 miesiące... Ale ten czas leci..
 
reklama
SOSNOWICZANKA długo te frytki w piekarniku trzymasz???

PHELANIA ja tam dziś rozebrałam choinkę bo mnie igły spadające wkurzały strasznie.

KOTA mniam robisz ochotę na śmieciowe jedzenie.

Ja właśnie skończyłam "maltretować"
Amelę, czyt. czesałam jej włosy a ona sceny odwalała ryczała jak bóbr ale nie nie z bólu tylko takie chimery miała.
 
Do góry