Mła Alan tez absorbujący jak cholera. Wszedzie go pelno, i jak nie spi to nic nie idzie przy nim zrobic.. Jedyne moje rozwiązanie to jeszcze ten kojec i Myszka Miki, no ale wiadomo, nie chce go za dlugo przed telewizorem stawiac...
Maxwell, dzieki, przeczytalam opis tych ksiązek, i stwierdzilam ze muszę przeczytac
Phelania u nas byl okres ze Alan budzil sie w nocy i tez musialam go nosic po 2-3 godz po pokoju w nocy bo nic nie pomagalo... Wspolczuje, tym bardziej ze ty w ciazy jestes...
Malenstwo, tak, to "4" Nie chce straszyc, ale na twoim miejscu juz balabym sie nocy... Alankowi idace zęby najbardziej dokuczają wlasnie nocą, jeszcze tylko ostatnia"4" i bede miala spokoj, a ta juz na wylocie, bo dziąsło juz biale az sie zrobilo.
Oj tak Zuzia z Alankiem beda niejedna noc tancowac
A z lekami nie mamy na szczescie problemu (jeszcze) Ale najczesciej Alankowi daję syropki ze strzykawki, wtedy chetnie buzie otwiera, bo to jakas nowosc dla niego
Zdrówka dla chorowitków!
My bylismy w carrefour, zrobilam zakupy, Mlody po powrocie zjadl obiad i teraz spi. Troche poczytam Greya i biore sie za bigos
