reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2011

Dziewczyny mam chyba problem.
Właśnie dojrzałam, że mam mały mętlik między dowodem rejestracyjnym a polisą oc, w dowodzie mam wpisane Ford Escort Bolero II a w polisie Ford Escort 1.4i MR'95
Co mam zrobić, jadę w trochę dłuszą trasę niż w okolicach domu i co w razie zatrzymania przez policję.
Nie za bardzo mam jak jechać teraz tam gdzie wykupywałam polisę ale jeśli to bardzo istotne to jakoś się zbiorę i poję przed wyjazdem.
 
reklama
Dzień dobry, głowa mnie boli jak tylko się przebudziłam...

Inka- tak, przemęczenie...mam nadzieję, że jednak w niedziele wyjedziemy na te 3 dni .

Tz zaraz wyjeżdża i wraca w niedzielę rano, mama tez coś mi ostatnio nosem kręci jak ma zostać z małym , nie ma to jak liczyć tylko na siebie:no: ehh coś mi się dziś maruda włączyła...idę z małym na podwórko.

Dorotar- najlepiej podjedz dopytaj, ale wydaje mi się, że to ten sam samochód , tylko wpisany inaczej- nie mam pojęcia czemu.
 
MILVA tulę.
hmm jak pisałam ciężko żebym tam dziś podjechała, ale mnie oświeciło i zadzwoniłam i ok, mogę jechać w świat, poprostu w firmach mają różne oznakowania starych samochodów a agenci nie mają możliwośći tego zmienić, wązne by nr. rejestracyjny i numer nadwozia się zgadzał.
 
Ewka- ostatnio próbowałam tak że puszczałam jej na dobranoc bajki do słuchania. Wypożyczyłam cd z biblioteki publicznej i udało sie odpalić na dvd samochodowym, bo nie mamy nawet odtwarzacza mp3. Taki eksperyment, ale sprawdził sie jedynie na jeden wieczór...
Dorotar- tajemnicza jesteś - miłego spotkania :)
Milva- wytrzymaj jeszcze te pare dni, byle do niedzieli
kota- ja nie szczepiłam
Nastazja- Jak Adaś ? nie odzywasz sie, coś niedobrego sie dzieje ?
 
Czesc kochane.
Ale upał u nas.
Aluś na dworze z babcia. Wczoraj Spadł mu z ręki opatrunek. Rana nie wygląda zle, nowego mu juz nie zakladałam, podjechałam tylko do apteki, pani doradziła mi smarować alantanem a jak juz zejdzie zaczerwienienie to smarować maścią na blizny, wiec sie w taką zaopatrzyłam, bo jak znam moje dziecko to pewnie nie raz jeszcze sie ona przyda... We wtorej mamy umowioną wizyte u chirurga to i tak jeszcze trzeba bedzie jechac do kontroli.

Zamierzam sie dziś ufarbować, bo straszę, ale co chwile ktoś przychodzi a dla mnie jak zwykle brak czasu...:/

Dorotar udanego spotkania!!!
Niezle z tymi kluczykami w stacyjce zrobiłaś ;)
Dorota a moze zadzwon tam gdzie kupiłaś polisę?
O widze ze juz zadzwoniłaś :)

Inka doszedł, juz dawno. Dziękuję.

Nastazja, no właśnie, gdzie wy?

Milva, wspołczuje, Bart to tak zywiołowe dziecko juz moj Alan, sama z nim nie dałabym rady na pewno. Na szczescie moja rodzina w łobuzie szczerze zakochana i zawsze moge liczyc na ich pomoc...
Ostatnio nawet moja mama zaproponowała ze wezmie A na sobote i niedziele, ale nie jestem gotowa zostawiac go na noc, wiec powiedzialam ze przywiozę go do iej w niedziele rano a odbiorę popołudniu.
Moze posprzatam chałupe w tym czasie...
 
SOSNOWICZANKA też gorąco u nas, ja Ci wyślę kaskę w poniedziałek, bo już mam ale dziś nigdzie nie byłam a dziś ruszamy w drogę zaraz.

Właśnie my już spakowanie, wszystko w aucie, Kacper jeszcze na koniec narozrabiał, zalał siebie i pół kuchni wodą z dzbanka, dobrze że zimną, musiałam go przebierać bo jż był ubrany na podróż.

Mamuśki dzięki, po spotkaniu Wam wszystko napiszę i mam nadzieję, że będzie super, ale to dopiero jutro a dziś pogrzeb w Ząbkach.
 
Sosnowiczanka- ja marze o tym, aby Bart poszedł choć na jedną noc do babci...ale niestety, moja mama jest za wygodna. Mistrzyni w nie dotrzymywaniu słowa-zawsze obiecuje - np, że go weźmie na noc, pojedzie nad jezioro czy na bujaczki itp, a potem i tak siedzi z nim w domu i jęczy ...

Bartek zasnął, ja powinnam posprzątać , ale kompletnie mi się nie chce....

O właśnie- Nastazja- gdzie ty?
 
Emilia spała już u moich rodzicow kilka razy, a teraz oni chcą ja zabrać w sierpniu na cztery dni nad morze ale ja nie jestem przekonana :D
 
Witajcie kochane :*
jestem,jestem.. Adaś zdrowy, my też! Ale wczoraj co chciałam coś napisać to coś mi przeszkadzało. Adaś wczoraj nam marudził strasznie. Dziś od rana byłam w mojej przyszłej pracy, musiałam zobaczyć co i jak.. Zaczynam od września na pół roku. Dobre i to, później będziemy się dalej martwić. Adaś śpi, a ja myślę o naszym remoncie. Chciałabym już wcześniej zacząć tą kuchnię, bo męczymy się w tej jednej niestety;/
Milva - nasze matki są chyba siostrami. Ja nawet nie śmiem prosić jej o opiekę nad Adasiem. No chyba że jakieś pól godziny. Aż dziw, że zostanie z nim jak pójdę do pracy. Nie wspomnę o tym , że ostatnio mnie zwyzywała, za burdel! Ehhh chciałabym już być po remoncie, zamknąć drzwi na klucz i mieć wszystko gdzieś!
 
reklama
Nastazja- w kwestii robienia awantury o bałagan, to u mnie norma. Jeszcze ona ma zajebiste wyczucie i wejdzie wtedy , kiedy jest akurat na prawdę syf:eek: , więc potem słucham i słucham....zresztą ona jest z tych osób, które nie umieją pochwalić, czego by nie zrobić dobrze, to ona zawsze wyszuka jakiegoś ale ...

Zdrzemnęłam się godzinkę z małym , od razu lepiej z głową. Tz nie zabrał ciuchów na przebranie:wściekła/y: Gorzej niż z dzieckiem, jak znam życie, to to będzie jeszcze moja wina zapewne:cool:

Nie, no dziś jakiś chyba narodowy dzień marudzenia u mnie, już lepiej nic nie piszę:-p;-)
 
Do góry