reklama
Rzeczywiście MArcinek jest gadułą ale jak ktoś przyjzdie lub my pojdziemy to z reguły cichutko i grzeczniutko siedzi. I w ten sposób powstaje obraz że mamy bardzo nieśmiałe i bardzo grzeczne i spokojne dziecko ;-) co jest oczywiście nieprawdą.
AsiaM nie przejmuj się słowami koleżanki, nasze maluszki mają jeszcze dużo czasu żeby zacząć mówić, narazie cieszę się tymi wypowiadanymi słowami ale jaką frajdą jest posłuchać, jak Marcinek opowiada coś po swojemu. Są dzieci które bardzo długo nie mówią, ale jak już zaczną to pełnymi zdaniami.
Poza tym ja wiem co moje dziecko potrafi zrobić i powiedzieć ale nie jest jakąś małpką tresowaną urozmaicającą przyjęcia rodzinne na zawołanie. Szanuję to, że nie chce w danym momencie zrobic czegoś tylko na pokaz. Rodzina czasami jest zawiedziona ale jak junior będzie chciał to sam zademonstruje umiejętności.
AsiaM nie przejmuj się słowami koleżanki, nasze maluszki mają jeszcze dużo czasu żeby zacząć mówić, narazie cieszę się tymi wypowiadanymi słowami ale jaką frajdą jest posłuchać, jak Marcinek opowiada coś po swojemu. Są dzieci które bardzo długo nie mówią, ale jak już zaczną to pełnymi zdaniami.
Poza tym ja wiem co moje dziecko potrafi zrobić i powiedzieć ale nie jest jakąś małpką tresowaną urozmaicającą przyjęcia rodzinne na zawołanie. Szanuję to, że nie chce w danym momencie zrobic czegoś tylko na pokaz. Rodzina czasami jest zawiedziona ale jak junior będzie chciał to sam zademonstruje umiejętności.
emih
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Listopad 2005
- Postów
- 1 974
Zgadzam się z Anią 77. dziecko to nie zwierzątko cyrkowe! Kasia również mało wypowiada zrozumiałych słów ale za to mówi bardzo bardzo dużo przy tym niesamowicie ekspresynie gestykulując. Przewraca oczami, grozi palcem jak się jej nie słucha, krzyczy i narszczy brwi. potrafi tak stanąć, patrzeć na kogośś i nie przerywając, machając ręką mówić- 10-15min. A ze słów które używa świadomie to tylko "dasz?" "tata" "hau hau" i "papa". Za to bardzo dużo rozumie: poczekaj, idziemy, chodz!, daj, pokaż nie wolno i inne- najważniejsze że narazie prawidłowo reaguje i na "daj" czy "pokaż" podaje daną rzecz albo przychodzi gdy wołam "chodz" gdy biegnie gdzieś przed siebie np w tesco
Pycha
mama Mai i Marty
tak to jest że nasze dzieci juz bardzo dużo rozumieja, ale nie potrafią jeszczę powiedziec, choc musze przyznac, że Maja już duzo mówi i pokazuje
i z kazdym dniem mnie zaskakuje,
dziś np. pokazuję jej jajko i mówię do niej "to jest jajko", a ona do mnie "jajo" :-), wczoraj mierze jej temperature, o ona sie wierciła i mówie ze zaraz będzie "pik pik", a ona do mnie "pik pik"
ogólnie zauwazyłam, ze teraz próbuje wszystko powtarzac i nasladowac
i z kazdym dniem mnie zaskakuje,
dziś np. pokazuję jej jajko i mówię do niej "to jest jajko", a ona do mnie "jajo" :-), wczoraj mierze jej temperature, o ona sie wierciła i mówie ze zaraz będzie "pik pik", a ona do mnie "pik pik"
ogólnie zauwazyłam, ze teraz próbuje wszystko powtarzac i nasladowac
Słownictwo mojej Julki nie należy do bogatych.. mowi mama tata daj tak am to nie sisi nono(to odkurzacz) ale po swojemu może zagadać wszystkich do okoła.. Julka jednak bardzo duzo rozumie .. gdy pytam czy chce iśc do babci to moi tak i leci pod wieszak po swoja kurtkę , gdy powiem zeby przynisła kurtkę albo coś innego to to robi.. umie pluć na zawołanie zanosi smieci do kosza posyła całuski daje buziaki gdy chce cos to bierze mnie za rękę i ciągnie aby z nią iśc np układać klocki.. sama buduje wierze... najbardziej podoba mi się gdy zwiewa mi z łożka .. najpierw robi papa a potem w długą... lubi bawić się magnesikami - przykleja je do pralki i lodówki.. wyjmuje i wkłada pranie do pralki a potem podaje mi gdy je wieszam... na pytanie czy jest głodna odpowiada tak i sama zaczyna ciągnośc krzesełko do karmienia.. usiłuje jeść łyzeczką i pić z kubeczka... wkłada mopa do wiadara i myje podłggę...umie sama myć i wycierać rączki.. sama myje żabki.. ustawia rzeczy na brzegu wanny.. Gdy chce siku leci po nocnik.. a potem zwiewa.. gdy chce ogladać tubisie wchodzi na fotel bo wie że nie moze stać przed ekranem..potrafi przynieść książeczkę jeżeli powiem ktorą ma mi podać... wchodzi do lóżeczka i pokazuje aaa.. a potem zwiewa.. i tyle jej spania bez rodziców.. Czasami się zastanawiam skąd ona tyle potrafi bo przecież wielu rzeczy nikt jej nie pokazywał....
Madzia 33 ja też się nad tym zastanawiam, bo Marcin rozumie i potrafi zrobić wiele rzeczy, których go nie uczyliśmy. Ale patrząc na niego widze że niesamowicie nas podpatruje i naśladuje. Wiele jego zachowań jest naszym odbiciem :-) I widzę że niektróe nie są takie fajne ;-)
Pycha
mama Mai i Marty
a wiecie co jest dla mnie dziwne, ( kurcze nie wiem czy dobrze wytłumaczę o co mi chodzi) ale był taki moment, ze nagle stwierdziłam o rany ale moje dziecko jest mądre, po prostu tak jakoś nagle sie to stało, no nie wiem......... może ja to tak nagle zauwazyłam ?????????
ale namieszałam z tym nagle
Madzia a tych magnesików na lodówce to już mam dość, bo najpierw musiałam co chwilke jej ściągać, a ona przyklejała, a teraz jak juz umie je ściągac, to leżą wszędzie
ale namieszałam z tym nagle
Madzia a tych magnesików na lodówce to już mam dość, bo najpierw musiałam co chwilke jej ściągać, a ona przyklejała, a teraz jak juz umie je ściągac, to leżą wszędzie
reklama
Julka chowa wszystko do majtek gdy siedzi na nocniku..nawet nie wiem kiedy upchneła tam magnesik z owieczką.. tylko rano moja mama gdy ja przewijała go znalazła....
Pycha a co do magnesików to fakt... leża wszedzie...
Pycha a co do magnesików to fakt... leża wszedzie...
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 4 tys
G
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: