reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Samotna? 23 letnia mama

Dziękuje Wam za wszystkie słowa. Rozmawialiśmy już kilkukrotnie. Tłumaczyłam się, ze sama nie do końca rozumiem zmian w swoim ciele i psychice, ze potrzebuje wsparcia i zrozumienia, którego nie mam. Uważa ze bylam ciagle nieobecna, a teraz gdy pojawił się temat rozstania nagle „wróciłam” i jaka może mieć pewność, ze za pół roku znowu nie zniknę. Cały czas słyszę ze nie chce podejmować jeszcze decyzji... Tak naprawdę żyje w ciągłej niepewności.

Tak, w razie czego mogę w 100% liczyć na mamę i resztę rodziny. Ale wiadomo, ze to nie to samo. :(
 
reklama
@Ataga_ napiszę wprost, nie podoba mi się, że na Ciebie przerzuca odpowiedzialność za własne samopoczucie. I co to znaczy, że zniknęłaś? I czy jego zdaniem , jak pojawi się dziecko to nadal masz mu poświęcać 100% czasu? Czy masz pewność, że rozstanie z byłą partnerką nie było podyktowane tym, że nagle niekoniecznie był w centrum uwagi? Sprawdź to.
 
Dla mnie sytuacje jest chora. Już mniejsza z tym, że rozwalił rodzinę... Ale żyć z człowiekiem w takiej niepewności? Dla mnie to okropnie chore. Trzeba zadbać o siebie i dziecko. Jaśnie pan się zdecydować nie może, ale na seks to się potrafi zdecydować. Sorry, ale kopnęłabym w zad. Masz swoją wartość, jesteś ważna, doceń siebie. Niech się chłop zdecyduje, bo nie jesteś zabawką...
 
Z drugiej strony cieżko jest wyjść z takiej toksycznej relacji, bo niestety, ale tak to wygląda. To toksyczna relacja, a nie jest tak łatwo się wyplatac, nawet jeżeli wiesz, ze to dla Ciebie krzywdzące. Trzymam kciuki i pamietaj, że to Ty jesteś najważniejsza i dziecko
 
Jeszcze raz dziękuje wszystkim za porady i odpowiedzi. Przez chwile wydawało mi się ze wszystko idzie ku dobremu. Jednak się przeliczyłam. Dzisiaj rano oświadczył, ze odchodzi...

Proszę trzymajcie kciuki żebym jakoś dała rade. :(
 
Jeszcze raz dziękuje wszystkim za porady i odpowiedzi. Przez chwile wydawało mi się ze wszystko idzie ku dobremu. Jednak się przeliczyłam. Dzisiaj rano oświadczył, ze odchodzi...

Proszę trzymajcie kciuki żebym jakoś dała rade. :(
Trzymam kciuki. Kobiety są silne. Dasz rade!
 
Do góry