reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Holandia

ewa masz racje jak wszystko jest OK to fajnie tu rodzic, rodzilam w Polsce, polowe ciazy przelezaalam (do wyboru bylo zaszycie) bo mialam od 20 tygodnia rozwarcie na 3cm i skrocona szyjke,do tego mocne bole brzucha,donosilam do 38 tygodnia (wlasciwie porod sie zaczal w 37 jeszcze)ale ledwo ledwo bo juz w szpitalu lezalam, tutaj pewnie urodzilabym w 28 bo by nic nie wiedzieli dlatego sie boje kolejnej ciazy :sick:

missdior to podziwiam!! szczerze poklony bije!! , trzeba chyba jakos to wywazyc, tzn traktowac kobiete normalnie, ale badania tez czasem robic, ja wiem ze ciaza to nie choroba, ale tez nie taka prosta sprawa jak tylko cisnienie
 
reklama
Hehe,no pare innych badan tez robia :) Dla mnie bylo najwazniejsze urodzic "po mojemu",a nie plackiem na dupci,z nozkami w gore.Teraz to sie i w "cywilizowanej" Belgii da zrobic,ale 7 lat temu,hoho.Sa dobre szpitale,uniwersyteckie,ale te male,blisko nas maja zla renome. Slynna opowiesc o popularnym tu ginie,ktory poprosil 7 swoich pacjentek o zgloszenie sie na wywolanie porodu do konca czerwca,bo on wyjezdza w lipcu na wakacje.Szczeka mi opadla.

Ok,dosyc wynurzen,milego wieczoru,babeczki.
 
Moja kolezanka zaczela rodzic ,ale niestety verloskundige utknelo w korku i porod maz odebral po czym zemdlal a kumpela tak pekla niefortunnie,ze juz 4 miesiace po porodzie a ona przez to szycie na okretke sie wyprostowac nie moze,to tak zeby was pocieszyc ze juz po:-)
 
Melduję się że żyję,
witam nowe koleżanki - w grupie raźnie :tak:
Ewa- pod Rotterdamem mieszka Pola, napewno jak wróci z Polski to się ucieszy że jest koleżnaka i mamusia w sąsiedztwie.
Kochane, wakacje w Polonii są upalneeee w domu jest 28 stopni a na dworzu od 30 w górę, dziś rano o 6:40 było juz 28,7 stopnia.....nie myślałam ale tęsknie za chłodniejszą Holandią :szok:
Do porodów to opisze w wolnej chwili a przeżyłam też swoje że hoho, Pola też ma tu dużo do powiedzenia.....a Pola jak czytasz, jaki był tytuł książki tego dzienikarza co pisał o doświedczeniach ojcostwa???

Pozdrawiam i spadam położyc moją mała nerwuśnicę która wyszła mi kompletnie z rytmu.
Buźka i ślę Wam dużo słoneczka :-)
 
Paulina-fajnie, ze sie odezwalas :tak:
Ja rodzilam w domu i bardzo sobie chwale :tak:Na opieke tez nie narzekam, ale ja mialam ciaze bez komplikacji wiec to cos innego.
Co mnie wkurza w Polsce to robienie ze zdrowych kobiet w prawidlowej ciazy kobiety chore wrecz kaleki. Na basen nie- bo grzybica, na rower nie, bo mozna spasc. Fitness, opalanie- bron Boze. Spacerki na krotkie dystanse i lezenie z nogami w gorze- to jedyne co wolno. A tu Holederki z brzuchami pod nosem smigaja na rowerach, plywaja, chodza na plaze, cwicza i rodza zdrowe dzieci :tak:
Ja do szostego miesiaca smigalam do silowni 2-3 razy w tygodniu i wyciskalam az milo, tak jak to zwyklam przed ciaza robic :-DPotem musialam niestety przestac ze wzgledu na brak czasu. Ale za to w domciu hantelki w rece i wymachiwalam nogami az milo do konca 8 miesiaca :-D
 
hejjj laseczki !! Zywa jestem !!! Rodzinka sie zaokretowala i mam sajgon w chacie.Jak sie troszke wyluzuje to znow dam znak ze zyje i napisze wiecej !
spijcie dobrze.
aahhh zazdroszcze wam wakacji w Polonijce ehhhhh
 
No Kinia wreszcie sie odezwalas :-D
No tak jak to mowia: gosc w dom, Bog w dom :-D
Ostatnio moi rodzice przezywali takie oblezenie. Nawiedzil nas brat mojego dziadka z zona i wnuczka. Moja mama i tato o malo nie zwariowali z ta dziewucha. Zdala juz do 3 klasy a zachowywala sie jak dwulatek (nie obrazajac dwulatkow). Rozwalala wszedzie ubrania, zamiast przy stole w towarzystwie innych ludzi powinna raczej spozywac swe posilki w chlewie (wg. relacji mojej mamy plula jedzeniem, robila durne miny itp). Reszte czasu spedzala przed TV wpierdzielajac tony chipsow, batonow i czekolady ( utuczona jest juz jak prosiatko). Upaprane czekolada lapska wycierala o sciane:baffled: a jej babcia (czyli moja ciotka) latala kolo niej podsuwajac jej kanapeczki, ciasteczka, robiac herbatke z cytrynka, dmuchajac, mieszajac, karmiac :no::no::no: Normalnie jak to slyszalam to mi sie scyzoryk sam w kieszeni otworzyl:wściekła/y::wściekła/y: Moj tato skwitowal ich wizyte bardzo krotko: jeden dzien dluzej a on (moj tato) wyladowalby w najblizszym psychiatryku.
Teraz wszyscy dochodza do siebie psychicznie po tym najezdzie i oczywiscie doprowadzaja chalupe do normalnego stanu.
 
Wspolczuje wizyty. Ale dziadkowie juz tak maja,lataja za wnuczkami z lyzeczka,dokarmiaja,wpychaja slodycze,w takich wypadkach zawsze pytam czy sa gotowi pokryc koszt wizyty u dentysty,oj dziala,na jeden dzien,ale dziala ;)

Pytanko: czy ktoras z Was chce isc za mnie na wesele? Dzis wieczorem,okolice Antwerpii? ;-) jeeeezu,jak mi sie nie chce....
 
No i znowu puchy...Kobity przywoluje was do porzadku :tak: Dzis Missdior usprawiedliwiona bo ma weselne party. Mam nadzieje, ze ci nowozency maja lepsza pogode niz tutaj, u nas ok.19 bylo oberwanie chmury :baffled:
Odbylam juz wieczorny prysznic u tesciow :-p A jutro ma przyjechac kumpela i mamy sernik piec :laugh2: Juz mi jezor na brodzie wisi i dostaje slinotoku...Bedzie wyzera:-D
 
reklama
witam nowa kolezanke..moj wyjazd do holandii oczywiscie w ostatnniej chwili nie wypalil...oczywiscie ten osiol powiedzial swojej matce ze nie dostalam urlopu...a to bzdura
pracy teraz masa...no i jest jeszcze jeden ppowod dlaczego zadko zagladam...musze jeszcze dzielic czas miedzy jedna osoba:) cor jeszcze o niczym nie wie ale musze mu w koncu powiedziec...to bedzie horror i rozpeta sie wojna...
a tak po za tym to u nas piekna pogoda:) w sam raz na spacery dla zakochanych hihihih
ja mialam wesele w sobote..znaczy ja na nie nie pojechalam i zaluje jak holera...ale oczywiscie wszystko przez cora...
 
Do góry