Dzień dobry wszystkim.
U nas noc minęła spokojnie. Wczoraj po raz pierwszy próbowaliśmy karmić Claudie odciągniętym mlekiem. Nie za bardzo jej się podobało, wypiła tylko 10 ml i zaczęła płakać w charaktyrystyczny sposób, którym daje nam zawsze znać że jest głodna. Dokarmiłam ją cycem bo było mi jej żal i nie chciałam męczyć ją tą butlą. Jak zasnęła o 20:30 tak spała do 3:14
Zaczyna bić rekordy. Następne karmienie było o 6.
I tak się teraz zastanawiam, bo Claudia jeszcze śpi a pani z kraamzorg mówiła nam że jak sama się nie zbudzi to w dzień trzeba ją budzić co 3 godziny na karmienie. Tylko że nie powiedziała nam jak długo mamy tą zasade stosować. Bo np teraz smacznie jeszcze sobie śpi gdzie właściwie o 9 powinna jeść.
Budzić ją co te 3 godziny czy pozwolić jej spać tak długo, aż sama wstanie???
U nas noc minęła spokojnie. Wczoraj po raz pierwszy próbowaliśmy karmić Claudie odciągniętym mlekiem. Nie za bardzo jej się podobało, wypiła tylko 10 ml i zaczęła płakać w charaktyrystyczny sposób, którym daje nam zawsze znać że jest głodna. Dokarmiłam ją cycem bo było mi jej żal i nie chciałam męczyć ją tą butlą. Jak zasnęła o 20:30 tak spała do 3:14
Zaczyna bić rekordy. Następne karmienie było o 6. I tak się teraz zastanawiam, bo Claudia jeszcze śpi a pani z kraamzorg mówiła nam że jak sama się nie zbudzi to w dzień trzeba ją budzić co 3 godziny na karmienie. Tylko że nie powiedziała nam jak długo mamy tą zasade stosować. Bo np teraz smacznie jeszcze sobie śpi gdzie właściwie o 9 powinna jeść.
Budzić ją co te 3 godziny czy pozwolić jej spać tak długo, aż sama wstanie???










