Anetko!










Widzisz a mówiłam że powinno sie udać!


Mam nadzieje że tak już zostanie,chociaż czasami jakieś wpadki będą sie zdarzać!
:-)Ja też bym sie niezawahała...może wstyd jak mówisz ale czasami trza sie posunąć do trochę bardziej niekonwencjonalnych metod!
Jak już jesteśmy to ja wam powiem że mój M sobie kiedys zażartował
że idzie w slipkach na ulice pospacerować
i nawet wyszedł na klatkę piętro niżej /a sąsiedzi akurat w PL byli/ to moje dzieci wszelkimi metodami próbowały go zatrzymać i mu wytłumaczyć że tak NIE MOŻNA!
A on sie z nimi droczył aż sie popłakali i mu powiedzieli że...ludzie sie będą z niego śmali a oni tego nie chcą bo będzie mu wtedy smutno!
Takie wielkie serca mają maluchy!

Dobranoc!










Widzisz a mówiłam że powinno sie udać!



Mam nadzieje że tak już zostanie,chociaż czasami jakieś wpadki będą sie zdarzać!
:-)Ja też bym sie niezawahała...może wstyd jak mówisz ale czasami trza sie posunąć do trochę bardziej niekonwencjonalnych metod!
Jak już jesteśmy to ja wam powiem że mój M sobie kiedys zażartował
że idzie w slipkach na ulice pospacerować
i nawet wyszedł na klatkę piętro niżej /a sąsiedzi akurat w PL byli/ to moje dzieci wszelkimi metodami próbowały go zatrzymać i mu wytłumaczyć że tak NIE MOŻNA!
A on sie z nimi droczył aż sie popłakali i mu powiedzieli że...ludzie sie będą z niego śmali a oni tego nie chcą bo będzie mu wtedy smutno!

Takie wielkie serca mają maluchy!


Dobranoc!

Facet niepracujący (chociaż chwilowo czy urlopujacy) to jak kobieta mająca @ 
i brak przepisu na sałatkę, może zaproponujecie jakąś nową i sprawdzoną