wern, przepiękne imię! Naprawdę bardzo mi się spodobało, nie znam żadnej Walentyny

U mnie na szczęście nikt nie komentuje imienia Tosi, chociaż jak w ciąży byłam, to kilka osób biadoliło, ze jakie okropne imię, ale jak już się Młoda urodziła to nagle każdy zauważył, że inne do niej nie pasuje ;-)
Z gotowaniem masz rację, ale niestety nie samym żarciem się dzieci wychowuje :-( Tak, jak piszesz - początek roku to masakra, a weź zaplanuj wakacje na tyle osób, u mnie byłoby to niemożliwością...
bada m., no cóż... Ja bym chciała mieć MINIMUM trójkę dzieci, ale... nie stać mnie. Mieszkam z rodzicami, mąż pracuje na śmieciówce, więc nawet nikt nam nie da kredytu na mieszkanie, gdzie tu warunki na więcej dzieci?
nieobecna, moja przyjaciółka dom wykańcza z jednej pensji męża i planują drugie dziecko ;-) Wszystko zależy, jaka ta pensja, bo jak 10.000zł to można żyć i w 7 osób z jednej, a jak ja z mężem nie mam nawet 1/3 tego, to jak tu się rozmnażać do woli...