to jakieś 20lat temu była wielka afera, w tv o tym mówili bo to o sąd się zachaczyło, bo żona zmarła facetowi przy porodzie a on się uparł i nazwał syna Solidarność
wiadomo dlaczego w tamtych czasach... no nie pamiętam jak to się skończyło i jakie było postanowienie sądu... w każdym razie masakra!! ja też się staram nie nazwać dziecka tak żeby jak zawołam je na podwórku to się 5głów podniesie, już i tak Martyna jest dość popularnym imieniem. Ale też ma mi się podobać to imię, więc trzeba to jakoś wypośrodkować... ale dla mnie też Bartosz!! bardziej mi się nawet podoba...
