U mnie akurat wynik stymulacji był taki sam w obu procedurach, z małą różnicą, bo w pierwszej miałam 25 pęcherzyków, w nich 12 komórek, z czego 6 dojrzałych, a w drugiej stymulacji już na innych lekach miałam taki sam wynik, tylko początkowo 24 pęcherzyki. Niestety ta pierwsza procedura nie poszła po naszej myśli, bo mężowi nie udało się oddać nasienia w dniu punkcji i musieliśmy zamrozić komórki, więc z tych zamrożonych 6 zapłodniło się 5, a tylko jedna przetrwała do etapu blastocysty. Za to w drugiej stymulacji zapłodnily się wszystkie 6 i wszystkie przetrwały.