reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Instrukcja obslugi naszych dzieci

Czarodziejka,na Amelke tez najlepiej działa,jak może sie mamusi wygadac,wyżalić- rozmawiam z nia tak,jak ty:)).I pomaga:).
 
reklama
Po dzisiejszej nocy stwierdzam że niestety nie posiadam "instrukcji obsługi mojego dziecka" albo poprostu mam instrukcje nie do tego modelu;-)
 
ja zauwazylam ze Leane jak ze mna spi to koniecznie chocby czubkiem paluszka musi mnie dotykac, obojetne twarz, koszulka, cokolwiek, a jak nieraz maz jest z nami w lozku to jego tez!!! a mloda pol wyra zajmuje na srodku, rece rozlozone jak skrzydla od samolotu i w dupice ma ze matka i ojciec spadaja prawie z lozka...
 
rysia ja dokladnie tak samo nie posiadam instrukcji obslugi do mojej Nadii :)) chyba ktos mi ja podmienil bo moja nie dziala:/ wiem-wiem pewnie naprawi sie sama(nie bedzie placzu)jak tylko tatus za tydzien wroci:) !
 
Po dzisiejszej nocy stwierdzam że niestety nie posiadam "instrukcji obsługi mojego dziecka" albo poprostu mam instrukcje nie do tego modelu;-)

padłam heheh

Mój Zuzek da sie odczytać :). I u nas dzień wygląda tak samo. Wstajemy o 6:00:szok: ehhh i jemy bawimy sie, potem po 2-3 godzinkach karmie ja i usypia podczas karmienia. I spi 2 godzinki wstaje jemy zupke, bawimy sie jemy mleczko i idziemy na spacerek i sobie spi, wracamy jemy itp. Tylko najgorsze jest to, ze ehh jak nie moze sobie usnąc to ja lulam i śpiewam( no i tu zaczyna sie problem kg coraz wiecej :(, a moje dziecie nie umie samo w łóżeczku usnąć) i poporsze o kilka rad mam które nie mają z tym porblemów. dzięki
 
ja moje dziecie nauczylam jakims cudem od razu... chyba ze ona "poddatna" bo wlozylam do nowego lozeczka jak byla rozbawiona rozbudzona, podziwiala ogladala co to i gdzie jest i lapala poduszeczke obiema raczkami. potem pierwsza noc ku mojemu zdziwieniu bez paniki. lubi swoje lozeczko i karuzelke.
 
Dziulus moja tez swoje łózeczko lubi tylko nie umie sama w nim usnąć. Wiem moja wina :(, bo zeby ja szybciej uspać lulałam ją i efekty są jakie są. Tylko najgorsze w tym wszytskim jest to, ze Zuzek wazy coraz wiecej i brak sil :( zeby ja lulac i musze ja nauczyc sama usypiac. Jak dzis chcialam to zrobic to skończyło sie narzekaniem, a później płaczem ehhhh (dluga dorga przedmna) :(
 
kiedy ja postanowiłam drzemki Piotrusia przenieść do łóżeczka to też początkowo trochę płakał, ale ja byłam twarda i tylko podawałam mu smoczek i pieluszkę do przytulania. u mnie najważniejsze to, żeby położyć w odpowiednim momencie, bo jak przegapię moment i jest zbyt zmęczony to suszarka musi iść w ruch...
 
Sarisa - nie ma innej opcji - musisz się z miesiąc pomęczyć. Ja też od początku uczyłam małego samodzielnego zasypiania,a nie było łatwo i on też najlepiej usypiał na rękach. Najpierw go po jedzeniu chwile ululałam a potem odkładałam do łóżeczka, jak zaczynał marudzic głaskałam po główce/kołysałam łóżeczkiem (mam takie z funkcją kołyski), odpalałam karuzelę, śpiewałam mu/ dawałam smoczek. Wyglądało to tak że jak mały zaczyna marudzić to coś robię,jak tylko przestaje to go zostawiam i odchodzę, jak za chwilę znów marudzi to znów mu czymś 'pomagam' i po chwili odchodzę i tak wkoło aż zasnął. Tylko idę do niego nie jak tylko zaczyna marudzić lekko,tylko jak widzę że się rozkręca coraz bardziej. Bo tak lekko dzieci sobie czasem marudzą do snu, mój sobie tak często 'śpiewa' na dobranoc. Myśle że odróżnisz zresztą sama kiedy to jest takie 'śpiewanie' na uspokojenie a kiedy na serio marudzi. Czasem to trwało godzinę albo i półtorej, ale warto się przemęczyć,bo teraz bez problemu sam usypia. Łatwo nie będzie, ale innego sposobu to chyba nie ma, tylko musisz być konsekwentna i nie podnosić z łóżeczka jak marudzi.
 
Ostatnia edycja:
reklama
A Amelka w dzień usypia pieknie sama w kołysce bez problemu.W sumie w nocy tez nie zasnięcie jest problemem.Tylko to,że budzi sie potem co 15 minut.I co tu zrobic?!!!
 
Do góry