reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

jak to.z powrotem do pracy?

witam.ja wróciłam do pracy po 6 miesiącach macierzyńskiego także miałam obawy jak to będzie.córcia zostaje z babcią wiem że jest w dobrych rękach.najgorszy był pierwszy dzień jak wyszłam z domu to się poryczałam teraz jest już dobrze
 
reklama
Ja sobie nie wyobrażam powrotu do pracy na razie. A z drugiej strony za jakiś czas na pewno zatęsknię i będe wspominała jak to "ciężko" było jak musiałam rano wstać i tylko kawka i do pracy.
Co myślicie o au pair? Przyjęłybyście pod swój dach osobę zza granicy, żeby zajmowała się Waszymi dziećmi?
osobiscie bym sie bala przyjac jakakolwiek obca osobe pod dach,nie istotne czy z zagranicy czy nie. Mysle,ze jesli jest taka mozliwosc to najlepiej pierwszy raz zostawiac dziecko z kims z rodziny do kogo i my i maluch ma zaufanie.
 
Ja pracuję od ok 3 tyg.
Młoda zostaje z nianią.
Brakuje mi tylko dłuższego spania :)
Młoda świetnie reaguje na nianię, cały czas się uśmiecha.
I tylko po powrocie z pracy nie mogę jej zniknąć z oczu. Wcześniej tego nie było. Do pracy też mnie "wypuszcza" bez problemu.
Cóż, ona też się musi przyzwyczaić. A tymczasem bawimy sie w a kuku.

Dla mnie au pair to fajne rozwiązanie, jeśli ma sie 1 dodatkowy pokój. Do kina można wyskoczyć, zakupy porobić :)
Jeśli bym miała możliwość zostawienia dziecka z kimś z rodziny, to raczej au pair bym sie nie interesowała, ani innymi nianiami. Cóż czasami nie ma wyjścia. A bywa, że dobra niania jest dużo lepsza niż babcia, której juz sie nie chce, nie do końca jest zdrowa i ledwo potem za maluchem nadąża na placu zabaw, a co za tym idzie, ogranicza go.

No ale takiej miłości, to niania dziecku nie da. Ech.
 
Ostatnia edycja:
rossa
Babcia Mai doskonale wie co ona lubi w koncu mieszka z nami :)) Dlatego właśnie to ona będzie zostawała z Majeczką a nie niania. Szczerze mówiąc bałabym się chyba zostawić córcię z kimś obcym... Mamie ufam, wiem że nigdy nie skrzydziwłaby Mai:)
 
co prawda u mnie poród jeszcze przede mną a i powrót do pracy to dość odległy termin aczkolwiek z tego co czytam to wielu z was mężowie pomagają w opiece podczas powrotów do pracy, ale także jestem zdanie że dziecko trzeba przyzwyczaić ja planuje po jakimś czasie dziecko zostawiać też z teściową bo mąż pracuje przez większość dnia
 
Każda mama jak by mogła pozwolić sobie na ten luksus i nie iść do pracy to tak by zrobiła ale nie wszystkie mamy mogą , Jeśli wybierasz się do pracy przygotowuj dziecko do tego że nie będzie ciebie przez kilka godzin dziennie, 2 mieś przed pójściem przyzwyczajaj dziecko do innych osób z którymi będzie przebywać podczas twojej nieobecności, zostawiaj dziecko pod opieką innych zobacz jaka będzie reakcja, jeśli zareaguje płaczem to zabawiaj a potem zniknij na chwile pozwól by dziecko poznało daną osobę i wtedy bez problemu możesz iść do pracy.Tak zrobiła znajoma mała była bardzo z nią związana wszystko robiły razem,spały razem, nadszedł dzień rozłąki to ona bardziej przeżywała od dziecka, przyjechała teściowa jej mama.
 
Ja tez niebawem wracam do pracy dzieci pozostana pod opieka mojej mamy i tu jestem spokojna dzieci juz niejednokrotnie pozostawaly pod opieka babci i bylo ok:-)mam obawy o siebie jak ja sie odnajde w pracy czy bedzie ok...
 
kurcze, nawet nie wiedziałam, że do Polski przyjeżdżają już au pairki :) jesteśmy prawdziwym zachodem ;) sama kiedyś tak pracowałam w GB :)
 
reklama
ja wróciłam do pracy miesiąć po porodzie ale tyle dobrze że mam swoją firmę i mam małą w biurze :) troche mam rozregulowany czas pracy ale największe szczeście móc pracować i miec dziecko koło siebie :)
jakoś jestem sceptycznie nastawiona do zostawiania mojej małej u tesciowej bo jej wnuki są tak rozpieszczone że jak tam jestem to szlak mnie trafia :/ i nie chce zeby moja mała potem była taka .. poza tym oni nie reagują na ich nerwy i wymuszanie tylko robią wszystko to co dzieci chca dla mnie mija sie to z celem poprawnego wychowania
 
reklama
Do góry