redaktorka
MAMA BAMBOOCHA
wiecie, co tak myslalam, myslalam, i wymyslilam, ze nie bede na sile zmuszac Mai do spania w lozeczku
odkad spi z nami nie ma w nocy pobudek...
a ja szczerze powiedziawszy tak jak Ipanema przyzwczailam sie do jej obecnosci w naszym lozku
do tego, ze wklada reke pod moja poduszke, zarzuca niezdranie noge na moj brzuch, przytula sie do nas a nad ranem robi mi pobudke sliniac moj policzek lub patrzy mi gleboko w oczy....wydaje mi sie,ze tym spaniem razem rekompensujemy sobie utrate cycusia i zwiazane z tym poczucie bliskosci.....
odkad spi z nami nie ma w nocy pobudek...a ja szczerze powiedziawszy tak jak Ipanema przyzwczailam sie do jej obecnosci w naszym lozku
do tego, ze wklada reke pod moja poduszke, zarzuca niezdranie noge na moj brzuch, przytula sie do nas a nad ranem robi mi pobudke sliniac moj policzek lub patrzy mi gleboko w oczy....wydaje mi sie,ze tym spaniem razem rekompensujemy sobie utrate cycusia i zwiazane z tym poczucie bliskosci.....
I tez zaklada na nas nogi! 
obudziła sie o 00.30w nocy(normalka) podstawiłam do cyca i tak ciagła, na początku cos połykała ale po 20 minutach tylko ssała jak smoczka wec ja myslac że dziecko twardo śpi odstawiam ja a ta jak nie wpadnie w histerie, płacz, preżenie sie , no szok no to podstawiłam spowrotem 5 sekund i śpi wiec po czasie ponawiam próbe a tu powtórka i znowu histeria i tak sobie mamlała do 3
i niech ktoś mi powie że rezygnacja w moim przypadku z nocnego karmienia pójdzie gładko
to samo dzis na spacerze , tak sie darla w wózku(zawsze na spacerze ładnie w wózku usypia) że w lesie na stojąco podpiełam i usneła i przełożyłam do wózka, za to przed chwila niespodzianka , usneła przy cycu odłożyłam do łózeczka spiącą po chwili ryk, taki ze trzeba było wziąśc na ręce , odłożyłam do lezaczka od jakiegoś czasu jak jest w dobrym humorze to tak usypia jak ja bujam i poszłam sobie po sok wracam a ona spi bez bujania