reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jeremi 29 tydzien , 1590g

To wszystko prawda, co napisały dziewczyny wyżej - jak na tak niski wiek ciążowy mały ma rewelacyjna wagę, dostał świetna punktację a już absolutnym mistrzostwem swiata jest fakt, ze oddycha z niewielką pomocą:)
Miszczu normalnie:)
Kochana, bądż dobrej myśli, tul go, całuj, odgoń precz wszystkie złe mysli, bo...będzie dobrze:)
Zoooobaczysz. Jak wszystkie ciotki forumowe zaczną słać dobre fluidy, to nie ma innej opcji:)
Trzymajcie się ciepło:)
 
reklama
Bardzo wam wszytkim dziekuje za wsparcie..... to ogromna pociecha czytac takie pozytywne posty:)
Jeremi faktycznie jest bardzo silny .... wczoraj odrobił zaległości w wadze i wazy dokładnie tyle ile przy urodzeniu... od dwóch dni nie wspomagaja go juz tlenowo ... gazometria wychodzi bardzo ładna.... wczoraj wieczorem odłączyli mu juz zywienie pozajelitowe i jest tylko na mleczku mamusi :)..... Dzis było kapanie na sucho i ubralismy body, pajacyka bo stopniowo bedzie obnizana temperatura w inkubatorze...
Kupki robi jak kazdy niemowlaczek, czasem urobi sie po pachy :)
Codziennie kangurujemy sie dwie godzinki dzis nawet próbowałam podac mu piers ale polizał przytulił sie i zasnął :)
Jestem taka szczesliwa jak go tule do siebie .... lekarze sa bardzo zadowoleni ... teraz tylko trzymac kciuki aby sie nie przyplatała zadna infekcja i bedzie dobrze..........
Jeszcze raz Wam wszystkim baaaaardzo dziekuje !!!!!!!!!!!!!
 
Jeremiaszek jest przykładem ileż to siły mają wczesne słoneczka . Brawo dla małej kruszynki , niech je je je i kupkuje :) i przedewszystkim zdrowo rośnie . pewnie niedługo będziecie już w domku :)
 
Cześć dziewczyny :)
Jeremi dziś został wyjęty z inkubatora... ciesze sie bo to chyba oznacza ze sobie dobrze radzi...
Próbuje przystawić go do piersi ale niestety z marnym skutkiem... zmiast ssac to sie przytula i zasypia ....dostaje moje mleko przez sonde....
Chyba mam jakis kryzys ..... płakać mi sie chce..... najgorsze sa wieczory kiedy wszyscy spia a ja ściągam mleko i tak sobie mysle ... gdzie jest to moje malenkie dziecko......
Najchetniej wogule bym nie wychodziła ze szpitala ..... Ciężko mi tak zostawic go i wracac do domu gdzie wszytko juz na niego czeka przygotowane
 
no pięknie , jak tak dalej pujdzie to wkrótce będziecie w domku . kryzysą powiedz precz , teraz niema na nie czasu tul swojegoo maluszka ile sie da , a w domu odpoczywaj - wkrótce niebędzie czasu na odpoczynek bo Jeremi pojawi sie w domku .

że niechce ssać cyca niezamartwiaj sie , załapie , a jak nie to nie koniec świata , mój oskar nieumiał ssać piersi bo w szpitalu karmili go butlą , po powrocie do domku pił tylko nan ha i prosze jakie z niego duże dzieciątko , zdrowe , szczęśliwe i w żaden sposób niepokrzywdzone jak niektórzy twierdzili . Więc uszy do góry , najważniejsze by jeremiaszek zdrowo rósł ku radości swoich rodziców!!!!!
 
Dziś Jeremi został przeniesiony z intensywnej terapi na oddział gdzie juz na jednego maluszka nie przypada jedna pielegniarka..... czyli jest juz tak dobrze ze nie potrzebuje intensywnej terapi :) Bardzo sie ciesze
Cały cas próbuje przystawic go do piersi ale z miernym skutkiem ... musimy dac sobie czas.... Oddycha ładnie bez wsparcia tlenowego ... czasem jak głeboko zaśnie to włącza sie alarm ale nie potrzebuje zazwyczaj interwencji po kilku sekundach wraca juz ładnie do siebie.... Otwiera oczka robi minki .... a mnie tylko serce boli ze musze go zostawiac wieczorem w szpitalu .... tak mi sie juz marzy aby był z nami.....
Pozdrawiam Was serdecznie
 
reklama
Witam was :)
Wczoraj w nocy Jeremiemu zaczęła spadać saturacja i zdarzała sie bradykardia... co prawda wracał sam do siebie ale lekarze stwierdzili ze musza podłączyć mu antybiotyk.... wzieli krew na posiew czy nie ma infekcji, sprawdzają czy nie ma anemii no i ostatnia mozliwa przyczyna to ze po prostu jest jeszcze malutki i tam sie moze zdarzac.....
Wczoraj possał piers i nawet słyszałam jak przełyka .... :))))))))Kupki robi sliczne żółciutkie i strzela w pieluche z takim hukiem ze az echo idzie po sali ...
21 czerwca ma konsultacje z okulista i jeszcze jedno kontrolne usg główki( to na moja prośbe).... trzymajcie kciuki aby to nie była infekcja
 
Do góry