G
gość 574
Gość
Ikasia: hehe - ja też byłam taka ambitna, ze dziecię od pierwszego dnia u siebie w pokoju i podobnie jak poprzedniczki moje - jak miałam po ścianach w środku nocy chodzić na karmienie to w cholerę łóżko kazałam przenieść do sypialni - mój sen był wazniejszy do tego mówiłam - spanie w naszym łóżku - nigdy. No i co noc mała lądowała u nas na cyca i spała z nami do rana - oj długo. Na szczęście na 160x200 się wysypialiśmy we trójkę... Skończyłam karmić jak miała 2 lata i bez problemów sypia w swoim łóżku, więc generalnie sypianie u rodziców czy z rodzicami nie robi żadnych problemów na później...
Vinga: moja siorka miała piętrowe to jej córa - miała wtedy z 7-8 lat jak spadła - rękę złamała w łokciu z przemieszczeniem, więc chyba wcześniej bym się bała...
Vinga: moja siorka miała piętrowe to jej córa - miała wtedy z 7-8 lat jak spadła - rękę złamała w łokciu z przemieszczeniem, więc chyba wcześniej bym się bała...