My poki co pozostajemy na mm, bo Pawel je nieduzo i niewiele produktow lubi (choc probowal juz chyba 'wszystkiego'), a mleka wciaz wypija sporo (300-500 na dobe), no a w mm i witaminki, i probiotyki, i kwasy zakretasy i co tu duzo mowic: zanim nie zacznie w miare 'normalnie' jest, to u nas mm bedzie na stale w menu.
A mam pytanie odnosnie chleba maczanageo w jajku, bo chce jutro dac Pawlowi na sniadanie (dzis i wczoraj rano zjadl po malej kromce chleba z maslem!!!). Jak go robicie? Czy najpierw rozbeltujecie jajko i wlewacie na rozgrzana patelnie z maslem i na to wrzucacie chleb? Czy moze najpierw chleb na patelnie i oblewacie jajkiem? Jak jest lepiej? Chodzi mi o to, zeby jajko sie scielo, ale zeby chleb wciaz byl miekki.