reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie piersią czy butelka?

natt - ja nawet program oglądałam gdzie jedna położna mówiła właśnie o tym, że karmiąc piersią można jeść wszystko.. i tak jak piszesz po prostu trzeba z wszystkim ostrożnie i obserwować dzidzię.. szkoda że przed pierwszą ciążą o tym nie wiedziałam bo mąż wtedy przyniósł mi do szpitala pyszne czereśnie i położna powiedziała żeby nie jeść.. a ja wtedy miałam na nie taka ochotę! teraz będę jadła wszystko po trochę bez jakiegoś ograniczania się..
 
reklama
altaya jestem tego samego zdania. Nie ma powodu przesadzać z tą dietą przy karmieniu. Kiedyś słyszałam jak wypowiadała się położna o tym ,że tylko u nas w kraju są takie restrykcje co do jedzenia.
 
Ja czytałam, że ta dieta to mity i bajery nam wciskane. Trzeba jeść normalnie, no może nie przesadzać od razu z grochówką heheh. A gdyby coś to dopiero eliminować. Zresztą Fran miał niedocukrzenie i kazała mi neonatolog jeść chleb z miodem. Ja na to, że to może być silny alergen i tak od razu.....a ona tylko się usmiechnęła i nic nie powiedziała.
 
Susmali,jak Bable po dobroci smoka nie zaakceptują to trzeba bedzie na tasme klejącą przytwierdzic:):):):). Zart!!!! Aleeeee,na pewno im tak łatwo nie odpuszczę!!! Biedactwa moje no! Ale coz taki lajf,kazdy musi sie z czyms zmagac....ja z nocnymi pobudkami a one ze smokiem!!! wreszcie bedzie sprawiedliwie!!!:):):)

PS.ciekawa jestem czy nasze plany znajda zastosowanie w zyciu...aaaaa sie zobaczy!
 
nie bijcie ale ja paląca byłam przed ciążą i wciąż mnie ciągnie i coś czuję ze nie będę na tyle silna żeby nie palić i karmić...żal.
 
no a ja co mam powiedzieć?
palenie rzuciłam dawno temu aczkolwiek po "lampce wina" zawsze mnie ciągnęło i nie raz się skusiłam.. a teraz w ciąży- mam ochotę, że hej !
dziwne...
 
Fuuu..ja nie mogę na fajki patrzeć ,a tym bardziej ich palić! dokładnie rok temu je rzuciłam i NIGDY więcej ich nie dotknę... ble ble ble...
I bardzo mi się nie podoba widok matki z dzieckiem na spacerze gdy ona pali :-(
 
A ja przestałam palić przed pierwszą ciążą 3 miesiące i nie palę do tej pory i bardzo dobrze mi bez tego świństwa :-). I nawet jakbym paliła potem, to nie wyszłabym z dzieckiem z wózkiem i z papierosem...ble obrzydliwy widok
 
Ja bym chciała piersia, ale jak bedzie czas pokaże. Nie wiem jak to bedzie bo przewidywane mam cc, a po tym róznie bywa z karmieniem, często nie idzie tak latwo. Moja siostra do tej pory karmi własnym mlekiem , ale z butli, mala to wczesniak i jak juz sie przyzwyczaiła do smoka, to ciagniecie z piersi jej juz nie idzie.
Fakt to co wciskaja że nie można tylu rzeczy jeść to przesada, choć wiadomo nie polecam jak tu mowia grochówki czy jedzenia sliwek.
 
reklama
I ja sie dopisze. Córke karmilam przez dwa lata :wściekła/y: to byla jedna wielka masakra. Nie bylo mowy o przestawieniu na butelke, a w nocy budzila sie co 20 min, by pociagnac dwa razy cyca i spac. Syna jak tylko zaszlam w ciaze postanowilam karmic butelka. I nie zaluje, milosci mu dawalismy tyle ile potrzebowal, bliskosci tez. A jak ja juz wysiadlam (choroba) to nie bylo mi az tak zal ze on cierpi, bo byl przyzwyczajony do butli i kazdy mogl go nakarmic. Teraz tez mam zamiar armic butelka i podam ja z wielka miloscia.
Co do mleka modyfikowanego to jest ono bardzo podobne do matczynego, a pewna pani polozna mi powiedziala, ze jak sie kupuje zywnosc w marketach, sklepach to ona jest pedzona chemicznie, my ta chemie spozywamy w wraz z nami nasze dziecko przystawiane do piersi. Ale wybor jest kazdego indywidualny. Podziwiam wszystkie mamy za ich wybory, bo wiem po sobie, ze nie sa latwe.
Ja najbardziej boje sie eakcji w szpitalu jak powiem, ze nie chce karmic piersia. Ponoc linczuja z marszu :-)
 
Do góry