ja jeszcze nigdy nie widzialam zadnego wyznaczonego miejsca do karmienia. Do przewijania owszem, do karmienia - nie. W IKEI podobno byly ale je zlikwidowali - kiedy zapytalam pracownikow, gdzie mam sie udac, kazali mi sobie wybrac jakas kanape w salonie wystawowym

Zdecydowalam sie jednak na najdalszy kat restauracji. Aby kobiety czuly sie komfortowo wazniejsze niz miejsce jest jednak zmiana mentalnosci osob takich jak amazing
Co do moich doswiadczen w karmieniu "publicznym" - robilam to dziesiatki razy. Staram sie to robic jak najdyskretniej. Sama nigdy tez nie widzialam zadnej karmiacej ekshibicjonistki - wszystkie mamy dla spokoju swojego i dziecka staraja sie wyszukac miejsca ustronne. Przechodnie, ktorzy nas z daleka gdzies katem oka dostrzegali zachowywali sie jak dotad dyskretnie. Za wyjatkiem dwoch bezczelnych facetow (jeden kolo 20, drugi blizej 40). A bylo to tak: po dluzszej wedrowce w poszukiwaniu adekwatnego lokum (bylo to latem) zadowolona biore sie za karmienie, maz mnie zastawil dodatkowo wozkiem, pies na strazy, w poblizu nikogo. A tu nagle dziad sie przysiada na przeciwko

Niby byl zajety swoimi sprawami ale mial caly rzad lawek, po kiego grzyba usadawia sie oko w oko (a raczej oko w piers) ze mna

Za drugim razem dziad majac do wyboru cala plaze idac na ryby przeszedl sie w odleglosci 5 cm ode mnie! Szczekajacy pies (przyzwoitej wielkosci, nie miniaturka) go nie odstraszyl - zaczal gadac do psa az przestala szczekac, poglaskal ja a do mnie, rzucajaca mu gromy wzrokiem i klnaca pod nosem sie... usmiechnal - niby zyczliwie ale we mnei sie i tak gotowalo. Maz byl w tym czasie w wodzie
Latem jest generalnie prosciej niz zima, bo mozna sie gdzies zaszyc "w haszczach". Zima zazwyczaj maz podchajcowuje auto na maksa, zebym nie zmarzla "topless" i lecimy na parkingu. Karmienie publiczne nigdy nie jest optymalne, gdyz male dziecko potrzebuje duzo czasu, nasz ok. pol godziny ale za to kompletnie nie przeszkadza mu otoczenie. Starsze dziecko naje sie co prawda juz w 5 minut ale za to kazdy szmer i ruch go zaciekawia i tak sie z 10 razy przy karmieniu moze sie odsysywac i przysysywac
Ile by jednak trudnosci nie bylo, karmienie piersia jest dla mnie czyms cudownym i naturalnym :-)