reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Karmimy...

Jak pamiętam moja siostra też jadła wszystko. Lekarz jej powiedział, że może jeśc to samo co w ciąży i mały się na nic nie uczulił. Teraz ma już 4 latka
 
reklama
Fajnie ze załozyłyscie ten wątek bo ja tylko wiem to co na listopadówkach czasem wyczytam, a w ogóle to zielona jestem.A z tego własnie co wyczytałam to laski maja straszne problemy z kolkami u maluchów.:baffled:
 
po porodzie jak wypiłam trochę soku jabłkowego, to Przemko miał takie bóle brzuszka, że mu takie coś podobnego do lewatywy zafundowali. Ale po kilku godzinach płaczu moje dziecko w końcu zasnęło. Przez kilka godzin miałam go nie karmić piersią, tylko podawać mieszankę. Ale cierpiałam przy tym potwornie, bo akurat miałam nawał, laktator został w domu, bo mi mówili, że po cesarce to nie ma pokarmu tak szybko. Gdyby nie położna, która pomagała mi ręcznie odciągać pokarm, to nie wiem co bym zrobiła. Więc potem żadnych soków owocowych nie piłam, a owoce też tylko gotowane. Potem piłam rozcieńczane soki. Za to dziewczyna obok, która rodziła w tym samym czasie jadła i piła wszystko, maluch zajadał się i nic mu nie było. Ale Przemko potem też źle reagował na soczki i tak na dobre to mu je wprowadziłam jak już miał dobrze skończony rok. A do dwóch lat to pił tylko rozcieńczone na pół z wodą. Ale już starte jabłko czy banan były ok, mimo, że surowe. Z rozmów z koleżankami to wychodzi, że większość dziewczyn nie musi stosować specjalnej diety po porodzie, a mój przypadek jest w zdecydowanej mniejszości.
 
Babeczki, Wy uważajcie z tym nabiałem, zwłaszcza przez pierwszy miesiąc. My juz w szpitalu dostawałyśmy jogurty (nawiasem mówiąc, kalafiora, kapustę i kotleta też) i na początku nic się nie działo więc byłam pewna że będzie ok. W trzecim tygodniu życia Irenki zjadłam pierożki leniwe z serem i się zaczęło... No i do końca karmienia, czyli przez równy rok jechałam na diecie absolutnie bezmlecznej - bo gdy tylko mała dostała cokolwiek mleka, zaraz zaczynały sie problemy - uszkodzenie kosmków jelitowych, to co zjadła, za godzine wychodziło w stanie prawie niezmienionym.
Faktycznie jeżeli u kogoś w rodzinie nie było alergii to pewnie maluch też nie będzie miał. Tyle, że jak my byliśmy mali to o alergiach, a zwłaszcza na mleko, nikt nie mówił. Pakowało sie butlę z grysikiem i było, a jeżeli dziecko miało wysypke i problemy z brzuszkiem to widocznie taka jego uroda (znam z opowiesci rodziców i rodziny).
 
reklama
Mi się też wydaje, że nie - po pierwsze wcześniaczek, to ma mniej dojrzały układ trawienny a po drugie to chyba borówki wpływają na twardsze stolce :confused: No ale nie wiem.

Ale na pewno Asze będzie wiedziała to napisze.
 

Podobne tematy

Do góry