reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

katar i kaszel u 8 tygmalucha

hmm ... przy karmieniu piersią raczej trudno o jakieś przeziębienie, ale mówiąc szczerze to po tylu dniach to wg mnie nic dziwnego że kaszel i katar jeszcze nie przeszły, u nas zwykle trwa to ponad tydzień, po kilku dniach zawsze idę do lekarza aby osłuchał i jeszcze nigdy nic nie było ... wg mnie jeżeli kaszel się nie nasila i nie jest bardzo mżeczący to nie ma się czym przejmować, ale dla pewnosci zawsze możesz się jeszcze raz udac do pediatry ... no i syropku nie podawaj nigdy sama ;-) u nas zawsze był w ostateczności
 
reklama
nie dziwię się że farmaceutka go poleciła bo jest dobry i chyba jedyny dla takich maluszków, ale jednak nie powinno się go podawać bez konsultacji z lekarzem, a najlepiej w ostateczności ... trochę się nasłuchałam o syropach dla dzieci i wiem że moga być bardzo gorźne dla smyka następstwa i jeśli to tylko możliwe lepiej ich unikać przynajmniej do 2-go roku życia a najlepiej do 3-go
 
Hej, moja corka tez nabawila sie katarku mniej wiecej w takim samym co twoja. Nie mieszkam w Pl, ale mnie pediatra mowila, zeby nie uzywac zadnych lekarstw/syropow, bo jeszcze za mala. Oczyszczalam jej nosek woda morska i sola fizjologiczna, wychodzilam na spacer. Spala troszke na pochylym, miala wlozone ksiazki pod nogi lozeczka. Trwalo to dlugo, bo az 3 tyg, ale ponoc u tak malego dziecka to normalne. Moge polecic inhalacje, naprawde duzo pomogly i mala lepiej po nich oddychala.
 
spokojnie, nie tylko ty o tym nie wiesz ... ja też nie wiedziałam bardzo długo, dopiero uświadomiła mnie szwagierka, no ale nasza lekarka zawsze starała się unikać leków jeżeli nie było takiej potrzeby, sama nie raz stosowałam sinecod więc nie rób sobie wyrzutów z tego powodu :-) a gardełko można nawilżać po prostu podając dziecku więcej płynów no i wychodząc z nią na dwór, na dworze zwykle katarek trochę ustępuje bo jest lepsze powietrze :-)
 
wlasnie najlepiej nie dawac samemu lekow jesli nie ma potrzeby. naturalne metody tez sa dobre np do noska mozna wkropic nieco mleka mamy i sciagnac. tak samo jak oczko ropieje. no i spacerowac jak jest ladnie.
 
jak jest deszcz to też warto spacerować, warto w ogóle z dzieckiem wychodzić codziennie, ja tak robiłam nawet w ostrą zimę (chociaż lekarka mówiła że maksymalnie do -5 stopni, ale ja wychodziłam nawet jak było -16) i synek był zdrowy jak ryba przez cały okres karmienia piersią :-) potem się zaczęło ...
a o tym zakraplaniu mlekiem mamy to nie słyszałam :-)
 
reklama
Biedny maluszek, taki katar musi być dla niego męczący. Swojemu szkrabowi aplikuję do noska sterimar baby. Oczyszcza śluzówkę z kurzu i alergenów, dzięki czemu moja Ewelinka może swobodnie oddychać. Nie mamy problemów z drażniącym katarem.
 
Do góry