reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

klaps nie swojemu dziecku?

Pysia mysle, ze nie 6 letnie dziecko juz doskonale rozumie... sam by sobie tego nie wymyślił...coś musi być na rzeczy...
 
reklama
Pysia moja mala jak widzi inne dziecko płaczące też zaczyna płakać (tak do towarzystwa) i mówi przepraszam nie chciałam przestraszyć, ale chłopiec ewidentnie wpadł w panikę uważając że nalezy mu się kara ,jeszcze za coś czego nie zrobil. uważam że dzieci bite z byle powodu ,tak się zachowują,czują się winne za całe zło świata. kurcze szkoda mi tego dziecka :-:)-:)-(
 
ale jak to wybadać? rodzice mojej koleżanki (tej od dzieciństwa) chcą ja podac do opieki albo na policje bo mowią ze non stop przekleństwa idą.Fakt faktem że jak jeszcze nawet tej dziewczynie dzesc nie mówiłam to jej dzieci na mój widok uciekały za krzaki i krzyczały ze się boją mnie ,a ja nawet z nimi nigdy nie rozmawialam. Strasznie są plochliwe wystraszone,takie dziwne.Jak pilnowalam tego chłopczyka to moj ojciec stwierdził ze bardzo dziwne dziecko takie spanikowane ,zahukane widać po zachowaniu.Najgorsze ze ja niczego nie zauważyłam, miła babka sympatyczna,fajnie sie bawi z antosiem,i jak sie pytam czy zlości się na dzieci wypiera się(czasem slyszałam jak szłam do kolezanki własnie jak wrzeszczała na dzieci.jedno zdanie 10 słów i 9 przekleństw w tym zdaniu no ale krzyk to czasem normlany jest i nie zrobiło to na mnie wrazenia. Nie wiem ci i tym myslec.Nie zastanawiałabym się nad tym jakby mi ten chłopak nie blagał zebym go nie biła ze nie chciał antka skrzywidzić"to mnie zgieło strasznie
 
juz sobie z nią powoli radzę.sasiadka zostawila mi 3 dzieci (w tym jedno moje) w baseniku do pilnowania.No i oczywscie ta dziewczynka zaczeła odrazu skakac do antosia.ostrzegam ja 1 i powiedziałam jakie będą konsekwencje następnym razem. Za 2 razem już jej nie pozwoliłam wejśc do Antka basenu i siedziała i ryczała. Na następny dzień (moze i zle zrobiłam ) ale uderzyła antka a ja do antka mówie zeby sobie nie pozwalał zeby ona go biła. a ten łup jej oddał ,iestety to był zły pomysł bo jak brat dizewczynki zobaczył ze antek jej oddał to on tez zaczał ta dziewczynke bic .Skończyło sie na tym ze darłam ja na siłe z basenu bo ten brat ja prał ile wlezie.W piaskownicy wysypała wiadro piachu mu na głowe i tez wyciagnełam ja z piaskownicy mówiac ze nie pozwalam sie bawić w antka piaskownicy.
 
juz sobie z nią powoli radzę.sasiadka zostawila mi 3 dzieci (w tym jedno moje) w baseniku do pilnowania.No i oczywscie ta dziewczynka zaczeła odrazu skakac do antosia.ostrzegam ja 1 i powiedziałam jakie będą konsekwencje następnym razem. Za 2 razem już jej nie pozwoliłam wejśc do Antka basenu i siedziała i ryczała. Na następny dzień (moze i zle zrobiłam ) ale uderzyła antka a ja do antka mówie zeby sobie nie pozwalał zeby ona go biła. a ten łup jej oddał ,iestety to był zły pomysł bo jak brat dizewczynki zobaczył ze antek jej oddał to on tez zaczał ta dziewczynke bic .Skończyło sie na tym ze darłam ja na siłe z basenu bo ten brat ja prał ile wlezie.W piaskownicy wysypała wiadro piachu mu na głowe i tez wyciagnełam ja z piaskownicy mówiac ze nie pozwalam sie bawić w antka piaskownicy.



wow no to masz niezłe jazdy z nimi :no:

Ja powiem tak ... od kiedy moja córcia skończyła 1,5 roku i zaczęłyśmy wychodzić na plac zabaw do dzieci zaczęły się z nią problemy. Zauważyła raz,drugi,trzeci jak dzieci się biją co w rezultacie dało podobne zachowanie. Tylko że ja reagowałam od razu. Było przepraszanie poszkodowanego . A jeśli wrzeszczała w niebo głosy to ja ją pod pache i z piaskownicy na ławkę . w tej chwili Emi ma 2 lata i 5 miesięcy . zdarza jej się podnieść znowu na kogoś ,,łapkę" ale w tej chwili juz jest kara. Albo przeprosi i nie robi tego więcej albo idziemy do domu i nie ma oglądania ulubionej bajki. Nie muszę chyba dodawać jakie krzyki sa w drodze do domu? Ostatni incydent. Kładzie sie na ziemi i tupie nogami, a mamusia co ? usiadłam koło niej i zrobiłam to samo. efekt? spojrzenie zabójcy i krzyk: ,,mamuć no co ty? " a ja do niej : ,, no co ? fajna zabawa? " po
czym ona wstaje i ciągnie mnie za rękę do domu :tak:Pewnie wstyd jej było za mamę ale efekt był :-)
Cudzego dziecka bym nie uderzyła. Swojego z resztą też nie.
 
Do góry