reklama
G
Gosik
Gość
Pojęcia nie mam ;D Dodam, że to był taki biały "chusteczkowaty" papier. Brawo, brawo mężu! ;D ;D ;D
Anetka75
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2006
- Postów
- 362
Gosia, podniosłaś mnie na duchu ;D ;D ;D Bo wczoraj moje koleżnaki, to był 13 :
No i zaczęło sie od rana. Najpierw źle sie poczułam, potem wstawiłam pranie pieluch i wrzuciłam frotte prześcieradło seledynkowe, sprawdzajac przedtem w gorącej wodzie czy nie puści koloru. Pranie na 40 st, wyciagam - pieluchy są bielusienkie, ale z odcieniem ...seledynkowym, więc ja znowu nastawiam pranie tym razem na 60 st, kolor sie nie zmienił. Wieszam pranie -zwaliłam termometr zewnętrzny, poszedł w drobny mak. a na koniec ta historia z koszulką. Rozryczałam się i powiedziałam, że prasowac nie bede, bo pewnie sie poparzę, albo coś spalę. Na zakupy nie poszliśmy, bo maż się śmiał, że pewnie na prostej drodze orła wywinę, albo mi cegła na głowę spadnie. No i jakoś szczęśliwie dobrnęliśmy do nocki.
Dziś od rana w biegu. Na poczatku wyniki, potem zakupy z rodzicami w auchan, znowu zaszalałam, ale tyle rzeczy się pokończyło, że hoho. Teraz dychnę, ugotuję obiad, potem do doktora, potem do apteki i do szkoły rodzenia. Jak to wszystko zrealizuję, to bedę szczęśliwa. Harmonogram wypisany na kartce i tylko wykreślać...
Powalczę moze z tą koszulką. Czym to oskrobać? Próbowałam gabką mokrą, takim wałkiem gumowym pojeździłam, ale cholerstwo się trzyma jak głupie. Gosia, jak coś wymyslisz, to daj znać
Aha, dzis w nocy też miałam bolesne skurcze, ale przynajmniej brzuch mnie przestał boleć. Pewnie panikuję. Ale niech mnie pecjalista obejrzy, bo te wszystkie wczorajsze problemy, to pewnie z nerwow, że coś jest nie tak...
Dziś od rana w biegu. Na poczatku wyniki, potem zakupy z rodzicami w auchan, znowu zaszalałam, ale tyle rzeczy się pokończyło, że hoho. Teraz dychnę, ugotuję obiad, potem do doktora, potem do apteki i do szkoły rodzenia. Jak to wszystko zrealizuję, to bedę szczęśliwa. Harmonogram wypisany na kartce i tylko wykreślać...
Powalczę moze z tą koszulką. Czym to oskrobać? Próbowałam gabką mokrą, takim wałkiem gumowym pojeździłam, ale cholerstwo się trzyma jak głupie. Gosia, jak coś wymyslisz, to daj znać
Aha, dzis w nocy też miałam bolesne skurcze, ale przynajmniej brzuch mnie przestał boleć. Pewnie panikuję. Ale niech mnie pecjalista obejrzy, bo te wszystkie wczorajsze problemy, to pewnie z nerwow, że coś jest nie tak...
G
Gosik
Gość
Ja to nie mam głowy do tych koszulek, mała marudzi i marudzi.Ja myślę, że trzeba je wyrzucić poprostu, a szkoda, bo sporo tego jest. Dzis przyjeżdża teściowa to może ona coś wymysli, bo W. stwierdził, że trzeba je "przenosić" to sie wykruszą ;D
;D Luz... ;D Ubrania jak ubrania, boje się żeby pralka nie była do odstawki. Muszę uprać jakies szmaty i zobaczyć ile tego chłamu zostało w pralce, to jednak nie była jedna chusteczka :
G
Gosik
Gość
Minia zajrzyj do pralki, hehehe! ;D
reklama
Magdalenka
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2005
- Postów
- 1 236
Stawiam na Zosię >minia1976 pisze:O jezu rolka papieru w praniu ;D Ciekawe jak on się tam znalazł .....
Podziel się: