KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

[żużaczek]

agak zupełnie nie ma pojęcia, ale Bogucha tez tak ma czasem. Zreszta ja tez. Rano i czasem wieczrem musze pare razy nos wydmuchac. Może to pylki jakies?

 

[Agak29]

Ale wysłałabyś takie dziecko do przedszkola na drugi dzień po takiej informacji od wychowawczyni?

 

[Kalina]

My tez mamy katar.
I dmuchamy.
I seanse morskie robimy.
Nie wiem Agak co z przedszkolem. ja generalnie zawsze chore dzieci trzymalam w domu, olewając szkołę. W piatek kazałam jednej takiej matce swego ucznia przetrzymać go z rotawirusami w domu, a on wstręciucha dzis wypchęła synka. Co za baby! Cała klasę mi zarotawirusuje. Więc podumaj czy nie warto poobserwowac małej. Chyba że alergizuje ci na jakies paskudztwa...tez może byc katar.
Żuzaczku. Bo cie nabije jak zobacze. Żadnych takich dołów. magda super i ty super. Twoj mąz się z toba ożenił nie z nia. Jakbys była długonoga blondynka nie byłabyz soba czyli kochanym zużaczkiem. A ja, co powiesz o mnie? Kurdupelek 150 cm z pupa jak rufa titanica. I mój mnie kocha. Namiętnie. I wzajemnie. Nie w urodzie kurs dzieła tylko w osobowości. A tej nam nie brakuje, wszystkim. Pocieszam was a ciebie szczegolnie. Dobrze jest! Wieczor slodki, koc ciepły, herbata cynamonowa...smutki pod poduszki, niech sny mięciutkie produkują.

 

[żużaczek]

ale mnie denerwuje.... rasizm.
jak moj mąż sie zaokraglił, to mu mówią : "- Ale ci słuzy małżeństwo!" w tonacji haaapy. Na mnie spojzała i powiedziała " - Ale ci słuzy małzenstwo" w tomacji "ale z ciebie gruba mleczna krowa"

 

[Kalina]

Trzeba się bylo slodko usmiechnąc. I tyle.
Reszta jest ukryta.
Żużaczku jak tam artykulik o jesiennych wnetrzach?

 

[minia1976]

Normalnie czytać nie mogę Żużak jak marudzisz... A fuuuuj wstyd ....
Jak Wy te pyszczki wklejacie, ja jakaś przytępiona jestem ...

A ja wkleję nasze krasnale ))))

 

[Kalina]

Sliiiczne....minia, cudne pyszczki.
Wlasnie 3 razy kichnelam. Nikt mi nie mowi na zdrowie?

 

[Magdalenka]

Ja dzisiaj kole południa napisałam radosny elaborat, ale może na Wasze szczęście mi go wycięło.
A kochane u Was tyle sie dzieje, że najbardziej ... wryło mi sie w pamięć,że ... prawie wszystkie jesteście chore, albo w domu u Was na kogoś padło.
U nas też w domku mamy chorybzdę - szanowny ojciec rodziny obudział się w piękny niedzielny poranek z anginą:-( Tak siedo niego wredota przyczepiłai mężą mi osłabiła, że ja teraz śpię z dziećmi a on cały materac ma dla siebie;-)
Myśmy dzisiaj - wreszcie - zaliczyli pierwsze konie po wakacjach. Dzieci przeszczęsliwe, ja po siedzeniu na ławeczce wykonczona.
Jutro Gocha ma urodziny i robimy (oczywiście ja w delegacji rodzinnej-() jubel w przedszkolu. Kreacja juz gotowa, tort/sernik wystudzony u babci, czapeczki trąbki balonki w siatce. Rano będę w przedszkolu dmuchać;-) Gocha nadal zachwycona przedszkolem i opiekunkami - oby tak jak najdłużej! Nadal nie pamięta imion dzieci, ale mówi, że je lubi.

Wracam do pisania, bo 20 za progiem, a ja cały czas w lesie;-((
Dobrej nocki życzę

PS ale te ikonki sa fajne, tylko dlaczego nie mogę ich wstawić.. bubububu

 

[Magdalenka]

A jednak coś sie pojawiło! Ale jak .. to tajemnica

 

[Magdalenka]

Sliiiczne....minia, cudne pyszczki.
Wlasnie 3 razy kichnelam. Nikt mi nie mowi na zdrowie?

3 x na zdrowie!!!!:-)