reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

Jestem, jestem.

U Julitki wszystko (tfu, tfu) ok.
Od czasu gdy bierze cyklosporynę jeszcze ani razu nie miała białka.
Badania krwi dobre, poziom cyklosporyny w normie.
A teraz zamiast iść spać baraszkuje na podłodze w czyściutkich śpioszkach.
 
reklama
Shoomna, jak się cieszę:-) :-) :-) Mój susłak też nie śpi. Wczoraj do drugiej mnie maltretowała:cool2: :baffled: Całe szczęście, że w dzień udało mi się zdrzemnąć, bo ja dzisiaj przecież koncert wieczorem grałam, pierwszy po pół roku:tak: Normalnie chce mi się do pracy chodzić, nic mi nad głową nie jęczy, odpocząć normalnie można:-D
 
Gosik no własnie... zawsze mówilam, ze Tomek odpoczywa w pracy:-D:-D. Więc jak tylko wraca wręczam mu Witonia:-D:-D

Ale wietrzyso! Dalka dzis odstawiala kabaret moralnego niepokoju zanim sie wysikała. Chyba ze sto razy sie obracała zanim jej ogona nie podwiewało:baffled:
 
gosik przcudna panienieczka.
Rada - uzuń zdjęcie z goła pupcią. Sporo elementu tu się kreci a nie jest to wątek zamknięty - czyli chroniony.
 
gosik ale powklejaj te inne, takie cudne, niech dziewczyny tez sie ponapawają:-D

Z tymi golaskami wracał na portalu temat wielokrotnie (moderatoorzy przyłapywali niezalogowanych na drukowaniu) lepiej dmuchac na zimne.:baffled:
 
Ale wietrzysko!
Wrocialm z pracy, bo zgaslo światło i rozpuścili nas do domu o 11. Nie bylo w szkole wody, stanęły ubikacje, kuchnia i co tylko.
W domu tez światla nie bylo, teraz pojawilo sie, co pozwoliło ugotowac makarnon na obiad :-)
Bo u nas wszystko, absolutnie wszystko na prąd- nawet czajnik, plyta indukcyjna, pompa z woda ze studni...
Teraz sytuacja opanowana, pralka włączona, teściowa wstawia kruche do piekarnika, przed chwila ładniutko je podsypalam kruszonka i platkami migdalowymi. Mniam szarlotka!
Jutro mamy gości,,,pieczemy schab i kotlety się smażyć będa i ciasto.
Jonatan spadl mi wczoraj ze stolu w salonie, ale na szczęście bez wiekszych dramnatów. Przystawil sobie odwrocony wiklinowy koszyk z Jyska do fotela, z fotela wlazl na stol, a ze stolu zlecial. Ja bylam w kuchni, tesciowa w pokoju i kazda myslala, że ta druga pilnuje.
Jak ryknął, cały dom w nanosekundzie zlecial sie do salonu.
Dodam, że zrobil to po ciemku, wieczorem.
Zdolne dziecko.
Gosia, ja chce sie ponapawać. dawaj zdjęcia,
Shoomnaa, jak dobrze! Juz wczoraj wieczorem przeczytalam od ciebie wiesci i spokojnie odetchnęłam. Cale szczęście. Moze ta kuracja dobra? Pomaga jakoś? Nie znam sie, co to za lek, ale widac dziala. Aby tak dalej!
Żużaczku, piekne zdjęcia, naprawde.
 
reklama
Do góry