reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

miałam wam napisac co dzis kupiłam mojej corci

byłam w sklepie 5 10 15

szukałam fajnego prezentu na urodziny dla chrzesnicy ii.....

kupilam mojej corci kurteczke zimowa taki ala płaszczyk na teraz i na przyszła zime za 30 zl :szok:

była przeceniona bo rzekomo pisało "uszkodzona "
nie mogłam znalezc tego uszkodzenia wiec poszłam do pani expedientki i

ma 1 miniaturowa plamke 1mm pod kapturem :szok: szukałysmy długo aby ja dojzec

kupiłam kurteczke

wyprałam w waniszu i plamki brak hehehehehhe

a kureczka boska :-)
tylko wychodzi na to ze moje dziecko ma 3 kombinezony i 2 kurki na zime hehehheeh oszalałam

a oto link

Kurtka Dziewczęca 3A2107 - Kurtki - kategoria - Dziewczynka 2-7 lat - sklep internetowy 5.10.15.
 
reklama
Pchełka z tymi ciuchami to przegięcie, ogladałam i naprawdę ładnie wygladały :szok:
Za to fajnie udało się z tą kurtką :-) A jeśli chodzi o ciuchy, to moja Angela też ma więcej ode mnie :tak:
To naprawdę masz dużego chłopa :-D A ja myslałam, że mój to dryblas a ma tylko 188 :-D
Iwona to życzę poprawy humoru, na pewno i brzuszyska ;-) uda się pozbyć. Ja też mam ten problem, wszystko idzie mi w brzuch :wściekła/y:
Szyszka zobaczymy na koniec tygodnia. Oby było mniej, chociaż tyci tyci ;-)
Ja tak na chwilkę, po południu mam zebranie w szkole.
 
Witam Was dziewczyny!
Piszę bo mam nadzieję, że mnie przyjmiecie do swojego grona. Napiszę może troszkę o sobie. Jestem mamą 2 letniej Weronik. Nigdy nie miałam problemów z wagą, aż do momentu ciąży. Przytyłam 28 kilosów, schudłam na szczęście w ciągu roku po porodzie wszystko. Teraz mi się troszkę przytyło i szukam wsparcia by zrzucić to co nabrałam na siebie. Nie mam mobilizacji najgorzej jest o tej porze bo mi się chce jeść i właśnie po zjedzeniu kolacji mówię DOŚĆ! Może z Wami uda mi sie schudnąć i utrzymać stała wagę.
 
Gosiula witaj :-)
Ja niestety też przytyłam dużo w ciąży, bo ponad 25 kilo. I nie udało mi się wszystkiego zrzucić, kilka kilogramów zostało :wściekła/y: A ostatnimi czasy jeszcze kilka doszło i powiedziałam dość :tak:
Pomożemy ile się da, na oewno będziemy Cię wspierać, w grupie raźniej :-)
Ja też chodzę i szukam co by zjeść, ale nie dlatego że jestem głodna tylko z nudów :no: Właśnie zjadłam grejpfruta i mam nadzieję, że na dziś już wystarczy ;-)
 
To super cieszę się, że będę z wami tu pisać. Ja mam ten sam problem nie chce mi się jeść tylko nudzi mi się i tak chodzę kręcę się i nagle pac i juz coś wpada do brzucha, a potem wyrzuty sumienia!
Właśnie mi się zachciało jeść i walczę ze sobą....zrobiłam sobie herbatę na szczęście bez cukru pijam!
 
Ja przytyłam 22 kg, teraz mam mniej 11 kg, jak się nie odchudzałam czułam się źle, odchudzam się i jest tak sobie. Trzeba wierzyć w siebie a jakoś od paru dni mi tego brak. : P

jakiegoś doła mam, kolejny wieczór jestem głodna. ^^
 
Gosiula, witamy serdecznie, cieszę się że dołączyłaś, nas tu zaledwie garstka razem się trzyma, czasem aż się zastanawiam czy tylko nas 5 czy 6 ma na całym babyboomie problemy z wagą...;-)

U mnie bilans dzis 750 kcal - 3/4 pomarańczy, sałatka z pekińskiej + 2 pomidorki + o,5 ogórka + jogurt, bulion z kostki, 1 jabłko, warzywa na patelnię duszone na wodzie, pierś z kurczaka gotowana, vigor complete

Nie wiem czy Wam pisałam - moje auto gruchtkowate zaliczyło agonię kilka dni temu, odprowadzone zostało do warsztatu na reanimację, gdzie i owszem uruchomione zostało ale koszt tego przedsiewzięcia powalił mnie na lopatki - 950 zł...A ja już sie tak cieszyłam, że fundnę sobie ładny złoty pierścionek na imieniny - liczę że do tego czasu będe już bardzo blisko celu mojej drogi i chciałam sama siebie nagrodzic za cały ten trud a tu co??? duuupa blada marmolada

Wkurzyłam sie i tyle a w ogóle to chyba w końcu @ idzie bo zla chodze jak osa, w piątek ważenie, jak napuchne to pewnie znowu 6 z przodu się pojawi i weekend będę miała zepsuty jak cholera. Aha, w piątek mam jeszcze imieniny ojca więc musze do tego czasu odebrac swojego rzęchota z warsztatu, czyli mam całe 2 dni na skombinowanie 950 zł...taaa
 
szyszunia wiem co to za bol jezeli chodzi o autko

na szcezscie wymienilismy na nowszy model i od 3 lat ani złotówki nie wsadzilismy a teraz .....
jak sie zaczeło sypac to wszystko

mechanik (najtanszy )
wyliczył nam za wszystko 5,500.00 tysiaca :szok:

a jak mielismy kiedys cieniaska to naprawilismy go za 1200 zł i jak odjechalismy jakis 1 km od warsztatu to nam stanoł na srodku skrzyzowania :szok:

samochod fajnie miec ale jak sie nie psuje :baffled:
 
ja w ciąży przytyłam tylko lub aż 9 kg :tak:

ale brzuchal miałam ogromniasty :szok:

pózniej sie troszke zapusciłam i doszły jeszcze 2 kg

wiec teraz mam 11 zbednego balastu


ale juz widac efekty spodnie wisza dosłownie mi na tyłku a i brzuszek i boczki sa mniejsze :tak:

tylko jeden minus tego jest ...

cycuchy tez maleja :eek:
 
reklama
a co do tego wieczornego głodu to ja równiez jestem głodna jak cholercia
szczgólnie jak ogladam jakis film albo jak siedze tak jak teraz pózno

ale mówie sobie ze tak musi byc :eek:
 
Do góry