Ala..plaża, kostium.. nie działa ?
Gaja już myślałam, że focha zarzucisz ;-) ale tym bardziej jak już u Was taka sytuacja była to ja się dziwie, przecież twój mąż to widział jak Ciebie zamęczaja i co ? myśli , że u niego nigdy tak się nie zdarzy ? sorry, ale z tego co pisałaś już wczesniej właśnie mi to tak wygląda, tania aczkolwiek wykwalifikowana siła robocza i tyle..
Editek, to nie jest taki zły hehehe

mógłby się przeciez walnąć i skomentowac "ja pracuje" jasne a MY LEŻYMY



ile ja bym dała , żeby nieraz iść do pracy , wyrwac się, nie powatrzać tysiąc razy NIE WOLNO, nie odciagać od balkonu pięćsetny raz, nie męczyc się z karmieniem i z przewijaniem, nie zeskrobywać kupy ze ściany




bo pampersa nie da przebrać..ehhhhhhhhhhh no ale..
jutro podrzucam dziecia do babci na pół dnia, jesteś jakiego mam stresa

że będa krzyczeć przy nim..ostatnio im się zdarzyło wymiana słówek dosyć glośna mi się to nie podoba..
u nas piękna pogoda dalej, po 25stop. ale wiaterek silny, przyszły tydzień ma się zaczynac od temp. bliskich 30 stop :-) oby tylko zimne dni nie wypadły na nasz wyjazd
aha, kupujemy to auto kurka taka jestem podniecona ale mam jeździć..boje się.. 8 lat bez jazdy.. boje się, że nie ogarne przepisów, sytuacji na drodze , wiem , ze większe cioły jeżdża ode mnie no ale.. jakoś się boję ale jednocześnie chce

teraz żałuje, że nie mieszkamy w jakiejś mieścinie z 1 rondem i skrzyżowaniem hehehehehe

