reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

dzień dobry :)
Ja też w gradowym nastroju, jak Alusia.
wczoraj Bartuś robił cyrk z zaśnięciem (wisi mi na cycu jak 2 miesięczny niemowlak, wkurza mnie to, bo ileż można z nim siedzieć...:wściekła/y: próbowałam mu nie dać i była awantura) oczywiście mojemu B. też się oberwało przy okazji, musiałam jakoś te cyrki dziecka odreagować :-D
Dziś natomiast pojechał przed chwilką do roboty, wróci w piątek, bo znowu robota 160 km od domu więc bliżej ma do mamusi żeby się wyspać a wczoraj na obiad czyścił łososia i zatkał mi zlew łuskami :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
qwa będę musiała go odetkać, bo woda prawie wogóle nie schodzi :wściekła/y: brak mi słów.
Gaja - to bardzo dobry pomysł zmienić aktywność fizyczną, na pewno coś ruszy, ale jedz więcej żeby też rozkręcić metabolizm. 4 rzodkiewki mają 2 kalorie... :tak:
Mateuszkowa - no ok, przepraszam, że wogóle coś insynuowałam :zawstydzona/y: :-D
Edysiek - ja też się zakochałam, chociaż jak o tym myślę, że znowu się tak zmacham jak po maratonie, to mi się nie chce, ale wystarczy, że włączę jakiś ulubiony kawałek i bedzie :-) natomiast na początku myślałam o tym: eee.... wolę spacery, jakieś wygibasy robić będę jak gupia :tak:
:tak: Jolit@, ludzie się zmieniają z wiekiem. Większość moich koleżanek mieszka na tym samym osiedlu, ich bloki widzę z okna i co? 15 lat temu żyć bez siebie nie mogłyśmy, a teraz...? nie przejmuję się tym, tak samo mi zależy jak i im. Mam mamę blisko i dobry kontakt chociaż wiadomo że wszystkiego jak koleżance jej nie powiem (tak jak Wam o weekendowych wyczynach z B.) bo zaraz by było kazanie, żebym dziecka sobie nie dała zrobić :-D hahahahaha! dlatego do Was bardzo chciałam dołączyć, może kiedyś wypadnie nam się spotkać? na starość? :-)
idę ogarnąć chałupę, potem zumba a na popołudnie nie wiem, bo pogoda u mnie kiepska.
 
reklama
Kropeczko tylko zaczne dopiero biegać jak strój skompletuję bo w dżinsach i trampkach to za wygodnie mi nie będzie hehe:-D myślę że tak z dniem 1 czerwca zacznę, bo wtedy powinnam kupić strój.
I idę sobie dziś kupić warzywek i owocków:tak:

I chcę robić ćwiczenia mieszane np 3 dni biegać 3 dni ćwiczyć, czyli areobowe i siłowe naprzemian:tak:
 
Gaja no to przelicz bo dojazd do sklepu to tez koszta, może faktycznie lepiej na allegro zamowić ? właśnie mi sie przypomina - nawet chyba Edytka wklejała takie linki do tego - , że jak waga stoi w miejscu to trzeba zjeść ciut więcej, żeby organizm sie rozkręcił, ale nie jednorazowo !!!! Twój organizm sie przystosował do takiej porcji jedzenia jaka mu dostarczasz i tez magazynuje na zapas tłuszcz bo mu go nie dajesz.. więc sam go nie spala bo to na "trudne czasy.. "

Kropeczka takie humory jak przed @ :-p a twój maluszek ma powrót do bycia małym dzidziusiem ??? toz to on r0oczek chyba będzie miał, co ?? co planujesz??? i nie przepraszaj ;D


Ala daj znac jak z meżem :*
 
Mateuszkowa - przepraszam Cię ale z ;-)
planuję małego odstawiać, bo: jestem wyrodna dla siebie Bartuś od 3 w nocy śpi z nami :wściekła/y: tatuś ma super, bo pół łóżka dla siebie a ja na drugiej połówce z Juniorem:no: dramat! poza tym on jest coraz starszy i będzie mocniej tzn. głośniej i do skutku domagał się cyca, bo jest dla niego ukojeniem jak smoczek. Ze smoczkiem się nie zaprzyjaźnił, wyciągał i robił z niego grzechotkę i tak ma do dziś. Dentysta zaleca nie uczyć. Pozostaje mi konsekwencja, no ale... walczył wczoraj ze mną jakieś 30 min i uległam:wściekła/y: muszę być sama w domu, żeby nikt do mnie nie zaglądał, nie pytał co się dzieje, dlaczego płacze, nie chciał mi go odebrać z rąk i próbować swoich sposobów. Od dziś nie ma B. do piątku, Szymon pójdzie do babci nocować a my będziemy się męczyć.
Jest już za duży na karmienie w nocy, a on od 3 doi i doi. Czasami nie wiem, bo śpię, ale w ciągu dnia napełniają mi się piersi, więc wiem, że doi w nocy. Koniec. Muszę go oduczyć nocnego karmienia i właśnie studiuję artykuły w sieci.


Dziewczyny znalazłam w polecanym artykule:
Magda z Ostrowa raz w miesiącu robi podejście do diety. Zjada wtedy kostki lodu i celowo marznie. Pięć kostek lodu dziennie to bezbolesne spalanie 60 kalorii dziennie. Dwie minuty pod prysznicem o temperaturze wody 25 stopni to kolejne 100 kalorii. Obniżyłaby jeszcze temperaturę w domu o 3 st. Celsjusza (wyczytała, że organizm zużyłby wtedy dodatkowe 100 kcal na ogrzanie się), ale mąż się w zimie nie zgadzał.

Więcej... http://wyborcza.pl/1,97863,9474473,Witamy_w_Polsce_doktora_Dukana.html?as=3&startsz=x#ixzz1upHK1KoS

Teraz w dzień dobry TVN jest o sibutraminie na odchudzanie.
a jaki fajny lekarz się wypowiada...mmmmm....
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witam Was :-)
Ło matko ale żeście naskrobały.Nie było mnie praktycznie cały weekend w domu.
Lecę Was poczytać i nadrobic heh
 
Kropeczko to powodzenia!! u nas karmienie nocne skończyło sie jak mały miał ok 5 mcy , więc niestety nie mogę się z Tobą łączyc w bólu, terror wymuszania, żeby byc na rękach po karmieniu aż do kolejnego :eek: trwał i u nas, ale skończył się zanim poważnie się zaczął - jak mały miał ze 2 mc, wyrodna to ja jestem..
:eek::eek::eek::eek::eek::eek:

no to jak z tym roczkiem , co ??? ;-))
 
aaaa... Mateuszkowa, zapędziłam się, myślałam, że pytasz co planuję w temacie cycowania.
Roczek planuję na działce, chrzciny robiliśmy w restauracji no i... a to się goście rozpiechrzali na zewnątrz (był tam piękny ogród) a to łączyli w grupki i było trochę sztywno przynajmniej na początku.
Na działce będzie 1 duży stół, wszyscy będą przy nim uziemieni ;) zrobię to końcem maja lub początkiem czerwca. Zastanawiam się nad menu bo wydaje mi się, że grill nieco by przynudzał. Pewnie będzie jakiś karczek, ale nic więcej. Mam na działce dużą lodówkę, zastanawiam się nad tortem, wszystko zależy od pogody no ale liczę na to, że będzie ciepło. Pisałam wcześniej posta, że mam nadzieję, że coś mi podpowiecie w temacie przekąsek na taką imprezę, ale jak smarujecie post za postem to nie dziwię się, że moja prośba zaginęła w otchłaniach innych ciekawszych tematów (pewnie o seksie...) :-D
 
Kropeczka hahaha no tak temat seksu nigdy nie zostaje pominięty ;D
fajna sprawa z roczkiem na działce - zazdraszczam bardzo :-D my chrzciny mielismy w restauracji i wyszło bardzo dobrze, nikt sie nie rozszedł, ludziska siedli tak jak sie znali a co ja przymuszac będę kogoś na siłe, żeby z kimś konwersował :-D ja nie mam pojęcia co zrobić, bo rodzina liczna i czy zaproaszac tylko rodziców, i rodzestwo w tym chrzestnych małego czy też kuzynów naszych z dziećmi - to raczej ze str męża -dodatkowe 6 osób + dziecko, nie mam warunków w mieszkaniu :szok::szok::szok: i jeśli zaprosić to czy z obiadem ? raczej nie chciałabym późno zaczynam imprezki, z uwagi na to,że mały już śpiący ok 18-19 i ryczy :eek: jak nie idzie spać.. więc impreza do 20 możeby ? ale jak no później wyprosić gości ?? moja strona to zrozumie i wyjdzie ale rodzina męża jest oporna bo oni życie nocne prowadzą:wściekła/y: i nieraz już były takie sytuacje a do nich jak grochem o ściane :wściekła/y:

czy może coś w restauracji ? ale to znowu drogo wyjdzie :(:(:(:(

najbliższej rodziny mamy 13 os. + my a jesliby zrobić tak na więcej to 21 + dziecko + my...eh.......


co do menu hmmmmmmmmm....
no grill jest ok ale raczej jako dodatek - może jakieś szaszłyki ? prócz karkówki ? do tego sałatki ze 2-3 możesz zrobić tradycyjna jarzynową i np. grecką, z pieczarkami i papryką, z ananasem i kurczakiem, do tego oliwki, grzybki marynowane, cebulki marynowane albo koreczki jak wolisz, ser/szynka - jeśli chcesz to juz taka zimna płyta :-p , torcik i do tego albo ze 2 ciasta albo np. desery lodowe/tiramisu jeszcze + 1 ciasto do tortu, gorące danie - strogonoff, bigosik albo jakaś potrawka np. ragout, leczo itp.


Editek witaj :-)
 
Kurcze Wy jak sie rozpedzicie to Was ciezko rano nadrobic ...
Kropka jak czytam ,ze Twoj maly tak wisi na cycu to zaczynam rozumiec kobiety,ktore karmia dzieci nawet dwuletnie jeszcze :-D mysle ,ze pol roku do 8 miesiecy karmienia to wystarczajaco bo pozniej wlasnie zaczynaja sie schody,dziecko sie przyzwyczaja i jest coraz ciezej ...i tak Cie podziwiam i zycze Ci duzo sily :-) konsekwencja i cierpliwosc...
Mi pani dzisiaj w przedszkolu przez okno pokazala kciuk do gory,normalnie bylabym w stanie calowac ja za to :-D bo odstawilam mloda a ta znowu w ryk,ale wyszlam i wsiadajac do auta spojrzalam w okno.......i od razu lzej mi sie zrobilo.Widze,ze roczek u Ciebie i Mateuszkowej na topie ...
Gaja a Ty czym nas jeszcze zaskoczysz?? ;-) szacuneczek ...tylko jedz wiecej,bo przy tym bieganiu jeszcze padniesz

Ja musze chate ogarnac po wczorajszym malowaniu,mam sajgon.... w ogole nie moge sie za bardzo skupic ,porzadniejszego posta postram sie pozniej sklecic.

Alusia​ jak tam maz ?:*

A!!Kropka mi jest ciagle zimno,to istnieje szansa,ze przez to kalorie spalam :-D slyszalam tez o tym,ze anorektyczki specjalnie wchodza do wanny z zimna woda i tak siedza tylko po to by kalorie spalac :szok:
 
reklama
mnie to troche przeraża takie wyziebianie się..słyszałam, że jedząc sorbetowe lody spalimy więcej niż one warte , bo organizm musi ogrzać to co pożera :-D:-D:-D
Joluś ja myślę w kwesti karmienia cycem jak Ty, i niestety wyraziłam to glośno... dostałam baty od kluzynki, która karmi półtoraroczną córke, że nie ma nic lepszego bla, bla, bla
czy ja nie moge uważać inaczej??? co za.........Kropeczko mam nadzieję, że sie nie obrazisz tylko, to tylko i wyłącznie decyzja mamy jak długo karmi, niech karmi ile chce mi tam nic do tego, piszę tylko za samą siebie :rofl2::rofl2::rofl2:

a ja dziś w domu siedze..takie wietrzysko, że nigdzie się nie wybieram.. sprzątać mi się nie chce :rofl2: mam takiego lenia..miałam agrafke poćwiczyć ale nie chce mi się, kopa w tyłek poproszę.


aha Jola super, że Maia wreszcie załapała o co chodzi!! :-)))))


ja się dziś tak rozpisuje - wybaczcie:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
Do góry