reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Krok po kroczku... czyli postępy

Wieice mi sie wydaje ze on poprostu ndrabial.....
on w nocy spi tak 5-7godzin... a w dzien zjada tak co 1,5h dwie godziny a w poludnie robi prezrwe tak ze 3h ale za to wieczorem tak od 18-22 to je co godzine i rano tak od 7-10 mi sie wydaje ze wszytko ok nawet piersi sa juz przyszykowane do tego jego obzarstwa na poczatku bylo kiepsko!! kochane bobasy ale dzis mam urwanie glowy z nimi.. a co do postepow to juz mamy niezle slownictwo dzis bylo nununu.. podobno zadko dzieci takie zgloski wydaja zobaczymy czym nas jeszce bedzie zaskakiwac...oj kocham ich ale juz padam na ryjek
Meggi podziw a jak wy pracujecie tylko terapia mamulana czy jeszcze fizyko? mnie sie nie chce nawet na kurs jechac a mialabym zza free mckenziego:baffled: o zgrozo jak ja sie zmobilizuje do pracy a juz za miesiac tzreba bedzie szukac.....uuuuuu:baffled: :dry:
 
reklama
www.sanus.net.pl- ja pracuje tylko w sob- bo nie ma kto sob obstawic bo nasz pracownik w soboty ma wizyty domowe do udarów(jest po PNFie) a drugi jest jeszcze studentem ost roku i ma wtedy zjazdy...w sob niby mały ruch ale jednak ktos sie zawsze zwlecze- ze wzgl na pogode- w tym tyg 3 połamane babki przyszły..hm...a McKenzi- fajna sprawa- ja mam A+B- ale niest przerwałam(to było jeszcze w Pozn- gdzie instytut miałam pod nosem-a teraz?- wiec pewnie nie dokoncze...)a tez sie stałam leniwa- na maxa...a ty pracujesz Lucy w zawodzie??czemu mówisz ze bedziesz szukac pracy- myslałam zes na macierzynskim??buziaki;-)
 
Megusek mi sie wydaje, że to rezultat w miarę regularnego rytmu, aha, przed snem karmię go częściej niż co 3 godziny, tzn tak było do niedawna, bo odkąd przesypia noce to dość często odmawia mi wieczornego posiłku, albo jada bardzo krótko. Staram się też, żeby miał cicho, ciemno i spokojnie, no i nie biegnę do niego za każdym razem kiedy kwęknie, nie podoszę, bo odkąd zasypia sam to wyraźnie tego nie lubi. Teraz to miło, ale jak go uczyliśmy tej samodzielności to serce czasem pękało. No i oczywiście nie wszystkie noce tak wyglądają, ale nie budzi się cześciej niż na jedno karmienie. Myślę, że trzeba dać dziecku wybór, słuchać czego ono potrzebuje, nie wyobrażam sobie karmienia zdrowego dziecka na przymus. Już niejedna i nie raz tu pisała, że te nasze bąble są bardzo mądre i wiedzą co dla nich najlepsze. Dla mnie najdziwniejsza w macierzyństwie jest jak dotąd niestałość. Już się nauczyłam, już zrozumiałam, już złapaliśmy wspólny rytm, a tu bach, zmiana. Całe szczęście na razie te zmiany są na lepsze, ale trzeba się bardzo pilnować, żeby rutyna nie przeszkadzała dziecku sie rozwijać. Uff ale się nagadałam. Korzystam, bo przenieśliśmy komputery z sypialni, do tej pory nie mogłam gadać wieczorami, bo słonika budziło nawet klikanie w klawiaturę laptopa.
 
Lucy a ile trwa takie pojedyncze karmienie? Moj ostatnio najada sie w 8 - 10 minut, z tym, że cały ten czas je bardzo szybko.
 
bardzo zazdroszczę wam tych unormowanych karmień. Lila ssie pierś średnio 3-5 min, wyjątkiem są wieczory kiedy potrzebuje więcej.często chce być przy cycku ale myślę że to wynik tego że mało zjada jednorazowo. próbowałam przeczekać do 2-3h z myślą że może coś wiecej zje ale było tak samo więc daję jej częsciej żeby w końcu nie zaczęła spadać z wagi...pokarm mam bo jak nacisnę to leci, raczej wieczorami można przypuszczać ze opróżnia do końca i się nie najada...w nocy ostatnio też budzi się częsciej, tak co 3 godz. a było już tak że przesypiała 6-8h.mało tego jak zje, to bardzo dużo ulewa, często wręcz płynie jej pokarm ciurkiem z buzi.lekarze mówią ze to po przebytej chorobie /zap. płuc/ ale to miało trwać 2 tygodnie a nie miesiąc...ciekawe czy kiedyś wszystko będzie tak żeby było ok.
 
Echhh Goralka to chyba nie zalezy od regularnego rytmu. My mamy regularny...wydaje mi sie ze Kubus sie nauczyl ze je tak w nocy i teraz budzi sie nawet jak nie ejst glidny. Tracy pisze zeby wziasc go na wstrzymanie. Dzis rano nie dalam rady juz i maz zabral go do drugiego pokoju i wiecie co? spal od 7 do 9 a obudzil sie o 6 ze niby glodny po karmieniu o 4 ...terefere ;-)
Nie wiem czy dam rady go wstrzymywac...
 
Megusek nie wszytko co jest napisane musi byc dobre dla twojego dziecka...sluchaj jego a nie ksiazki mi to zdecydowanie pomaga
Goralak u mnie chomik wsuwa az sie kurzy i tak 10min na piersi wisis wlasnie od kiedy napisalam ze jada tak czesto moj synek postanowil robic dluzsze przeryw i wola co 2h ,dzis niestey poniosla moja mama kleske bo nie dla rady podac chomikowi nutramigenu dziecko takie cyrki odstwilo ze zatrawiona w boju bacia wyciagnela moje mleko z zamrazalnika...bardzo jej wspolczulam maly jest napewno juz niezle przeszkolonym terorysta....:dry:
 
Anii Paula też już częściej sie budzi w nocy:confused: i nie wiem dlaczego jeszcze tydzien temu przesypiała 6-7 godzin a teraz nawet co 2-3 godz potrafi sie budzic:wściekła/y:oj chodze teraz z pięknie podbitymi oczami a jeszcze mąż w pracy całymi dniami więc sama jestem z tym wszystkim...
Naprawde od jakiegoś czasu mam już dosyć tego wszystkiego...jakąś załamke chwytam....
jeszcze te strasznie marudne wieczory Pauli...nie chce wtedy wogole jeść...
a jak wy kąpiecie dzieciaczki??na głodniaka czy po jedzonku??
bo u mnie jak przed kompaniem zjemy kolacje to pożniej mam wieczór z głowy bo marudzi do 24 nawet:baffled: a jak na głodniaka to okropne wrzaski przy kąpaniu i póżniej także marudzenie:baffled: nie wiem dlaczego ale córa nie lubi chyba sie plumkać:-:)-:)-(
 
My Oliwkę kąpiemy przed jedzonkiem,tak ok.19,później butla (w międzyczasie trochę płaczu i krzyku,bo trochę trwa zanim się mleczko przygotuje),następnie z godzinka (czasem więcej) gadania,jedzenia własnych rączek,itp. no i jak zasypia to zazwyczaj do 4 czy 5 smacznie śpi :-) .A tak w ogóle Oliwka uwielbia się kapać,raz tylko zdarzyło się,że płakała,ale poza tym to każda jedna kąpiel = uśmiech od ucha do ucha ;-)
 
reklama
Kaira spokojnie moze czas na jakies zmainy dzieci sie przestawiaja i reguluja same rytm dobowy musisz jej sluchac a nie siebie i zegarka...
dla mnie metody podawane w ksiazkach to ciezki horror dziecko takie male wie lepiej instynktownie co odnas potrzebuje niz my moje prywatne zdanie ja nie potrafie dzialac wedlug instrukcji
ja juz zaczelam sie kapac razem z chomikiem i mamy duzo frajdy przy tym latwiej sie myje i troche dluzej mozna sie z nim podbawic a kapiemy tak pomiedzy jedzeniami bo po kapieli zawsze czlowiek glodny...
Meggi fajna stronka ja pracowalam i w zaopatrzeniu ortopedycznym i w zawodzie pozazdroscic gabineciku niestey w lodzi takie sie nie utrzymuja juz znam pare oslob ktore probowaly tylko na kontrakt z nfz sknery chyab gorsze niz w poznaniu sa u mnie.... a umowa mi sie skonczyla z dniem porodu wiec zmiany zmiany.....teraz zeby zarobic na chlebek z szyneczka to trzeba bedzie sie niezle wysilic...!!:-)
 
Do góry