reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po cesarce?

katjusza ja swoje drugie CC wspominam o wiele lepiej niż pierwsze. Tak jak napisała maks_olo też wiedziałam co mnie czeka i było prościej. Zresztą chyba to, że w domu czekał na mnie synek też jakoś mi pomogło szybciej stanąć na nogi. W zasadzie po tygodniu nie czułam, że miałam CC. Jedynie musiałam się pilnować, żeby nie nosić Dawida przez pewien czas ale po miesiącu od CC wszystko wróciło do normy.
 
reklama
Katjusza ja drugą cesarkę miałam dokładnie 18 miesięcy i 5 dni od poprzedniej i nie wyobrażam sobie porodu sn po tak krótkim czasie od pierwszej cc tym bardziej, że nie wiedziałam jakie duże dziecko noszę pod sercem.. lekarz, do którego chodziłam ostatnie 3 miesiące nie badał dziecka pod względem wielkości i nie wiedziałam co może mnie czekać przy sn.. jak poszłam do szpitala(40t4d) to dali mi wybór, albo chodzę dalej i czekam na akcje albo na następny dzień cc, a że brzuch miałam już wielki i było mi bardzo ciężko to zdecydowałam się na cc.. i dobrze zrobiłam.. mała ważyła 4530 i przy sn mogłaby mi pęknąć macica, bo macica w okolicach starej rany była bardzo cieniutka..

po drugiej cc bardzo szybko doszłam do siebie, mniej mnie bolało.. najgorsza była tylko pierwsza doba po cc, bo nic nie działało i jak znieczulenie puszczało to miałam ochotę płakać, ale przeszło i potem było już coraz lepiej
 
ja miałam dwie cc, ale próby naturalne, po pierwszej cc nie chcieli mi zrobić drugiej cc i w sumie ja też nie chciałam, bo nie miło ją wspominałam, miałam znowu próbę porodu naturalnego, doszłam do parcia, dziecko utknęło, dusiło się i znowu cc. Ja zmęczona porodem, pocięta, więc nie miałam siły na wstawanie, dziecko miałam ciągle ze sobą w łóżku na cycu. Ale po drugiej cc gorzej się czułam, organizm po pierwszym porodzie nie doszedł do siebie i kręgosłup mnie bolał mocniej niż po pierwszym cc. No ale teraz to już śmigam i prawie nie pamiętam jak to było.
 
Miedzy moimi dziećmi jest 16 miesiecy różnicy. Druga cesarka wyszła nagle, ale pozbierałam sie szybciutko. Z blizną też nie było problemów, mam wrazenie, ze bardziej odczuwałam macicę, która sie rozciagała. Teraz jestem po trzeciej cesarce i tu było ciut cieżej. Jak sie rozchodziłam to ok, gorzej ze wstawaniem i przekręcaniem sie na boki, ale po 2 tygodniach było zdecydowanie lepiej.
 
Ja również miałam 2 cc. Pierwszą cc wspominam bardzo źle, z łóżka nie mogłam się podnieść, nie mogłam leżeć też na boku i chodziłam jak babcia, pamiętam, że w szpitalu nie lubiłam obchodów bo trzeba było się położyć, żeby mogli obejrzeć szew, jak się położyłam to później ciężko mi było się podnieść i jak wróciliśmy do domu to mój mąż pomagał mi się podnieść. Za to 2 cc wspominam bardzo dobrze, szybciej doszłam do siebie, tydzień miał mój młodszy jak wychodziłam z nim i jego bratem na spacer, sąsiadka się dziwiła że już jestem na chodzie.
 
reklama
Jednak odczucia sa różne, ja po cc nie narzekałam, ale widziałam dziewczyny, które z bólu nie mogły wytrzymać
u każdej z nas ten próg jest inny
nie jest źle i nie jest cieżko, zwłaszcza gdy ma sie upragnione maleństwo u boku
 
Do góry