reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

jestem trzeci dzien po transferze trzech 5-dniowych blastocyst w klinice w Ostrawie. Pierwszym razem miałam podane 3 trzydniowe zarodki, potem 3 mrozaczki. Nie udało sie wiec teraz zdecydowalismy sie na blastocysty. bylo 7 jajeczek, 4 sie zaplodnily, 1 padlo przed piatym dniem i 3 silne mi podano. tym razem zalecono mi tez prednison zeby organizm nie odrzucil ciazy. siedze w domu i dostaje kota. ciagle czytam fora i zastanawiam sie czy te maluszki juz sie zaimplantowaly
 
reklama
marcikuk - no na to wygląda że tak :))))

lolitka200 - powiedziano mi, że transfer powinien być 3-5 dni po punkcji, którą miałam w poniedziałek. A czy one im dłużej poza moim inkubatorkiem tym będą słabsze? Tego 1 jeszcze Pani musi poobserwować...

Masia- ja miałam 5 pecherzykow z czego zaplodnily się 3. Czekaliśmy do piątej doby i podali mi 2 szczęśliwe klasy A. Trzeci był trochę słabszy i chcieli poczekać dalej zanim zamroża i on niestety przestał się rozwijać . Ja uważam ze przy 5 dniowych jest większa szansa na zajścia niż przy 3 dniowych bo skoro wytrzymały tyle dni ...
 
Dziękuję wszystkim za wsparcie i rady. Zaufam jednak lekarzom... Przecież i tak wiem, że bąbelki się zagnieżdżą bez względu na wszystko ;)
 
Lola216 - super wieści:):):) gratuluje i nie mątw sie na zapas.

ika9 - witaj w klubie będziemy sie razem testować ja wczoraj miałam transfer. Tez się cały czas zastanawiam czy bąbelki jeszcze ze mną, ale myślmy pozytywnie.
 
Lola216 Gratulacje!!! Aż mi się łezka zakręciła w oku :) W końcu to podwójne szczęście, oby dzieciaczki się dobrze rozwijały :)
 
Lola- jeszcze raz gratki :-), jak dobrze pamiętam to zgredzik tak miała, że była ogromna różnica w wielkości i potem wszystko było OK, a u Ciebie jak najpierw jednego w ogóle nie było widać, a potem drugi się pojawił z pięknie bijącym serduszkiem to na pewno wszystko idzie w dobrym kierunku:-).

Masia- ważne, że masz zaufanie do lekarzy!!!!!Ja też uważam, że hodowanie do 5 doby znacznie zwiększa szanse- my z Lolą jesteśmy tego dowodem :-),

Ika- trzymam kciuki za powodzenie :-)&&&&&&&&&&&&&&&
 
Aaa miałam się Was zapytać o jedna rzecz.. trochę mi głupio, no ale co tam :zawstydzona/y:
Chodzi mi o to czy Wy podchodząc do in vitro wszystkie jesteście szczupłe? tzn czy macie wagę w normie? bo ja niestety "trochę" ponad normę, mianowicie ważę 85kg przy 170cm... Odkąd zaczęłam brać euthyrox to wogóle jeść mi się chce strasznie :( zwłaszcza słodycze, do tego ćwiczyć nie mogłam po tej operacji, teraz po tej laparoskopii też ćwiczenia zakazane.... ehhh Jutro jadę na wizytę i sie zastanawiam czy najpieerw nie każe mi schudnąć... :crazy:
 
Katee- nie przejmuj się ja też mam nadwagę!!!!!!Jeszcze półtorej roku temu ważyłam 58kg przy wzroście 165cm, stres na mnie tak wpływa, że podjadam, i teraz lepiej nie gadam o wadze, ale jak widzisz się udało. Zdaję sobie sprawę z tego, że może mi być ciężej, ale jestem dobrej myśli
 
reklama
Do góry