Lawendowy śnie, roxii - ściskam gorąco.
WIem, że dziś niewiele słów potrafi Was pocieszyć, ale pomyślcie, że my z Holą przeszłyśmy długą drogę i w końcu jednak się udało. Myślę, że refundacja to kwestia miesięcy - jeśli nie ze strony NFZ, to gmin, bo kolejne miasta wprowadzają refundacje.
Hola - ogromnie się cieszę, że Maluszek się tak intensywnie w Ciebie wgryza. Dopinguję mu z całych sił.
My znajdziemy jakoś kasę na kolejne zabiegi, ale z drugiej strony, ile my na ten NFZ płacimy co miesiąc i praktycznie w ogóle z niego nie korzystamy, bo jak potrzebujemy pomocy, i tak musimy sami sobie leczenie finansować. Ja bym raczej wprowadziła cenzus wykazania się podjęciem innych starań - bo dla mnie to był jednak ciężki proces medyczny, który myślę nie powinien być stosowany bez wyraźnej potrzeby. Nie powinno być tak, że nie wychodzi trzy miesiące i jest invitro. No chyba, że są istotne wskazania medyczne. Ale każde rozwiązanie będzie pewnie budzić pewne kontrowersje.
Witam wszystkie nowe dziewczyny!