reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Jest jeszcze jedna rzecz która mi spokoju nie daje, moja lekarka jest do 27 na urlopie ale jak wróci to zapytam. Bo ja u siebie widzę jeszcze jedna opcję, patrząc na przeszłość trochę ryzykowaną, ale jednak. Z jednej strony nie mam wytłumaczenia dlaczego z moich pięciu ciąż dziecka nie ma, ale przed pierwszą procedurą u nich, jak jeszcze miałam dwa jajowody zrobili mi stymulację kontrolowaną z niskimi dawkami puregonu i z tego miałam ciążę pozamaciczna. Może wcale u mnie nie trzeba ivf, tylko wystarczyłaby stymulacja i do tego leki immuno. Co myślicie?
no niby może i tak, nie znam się ale pomimo wszystko wydaje mi się że in vitro to większą skuteczność. zaznaczam wydaje mi się. no A kasowo jak będzie wiele razy naturalnie podchodzić to pewnie podobnie :) hmm. edit:z tym naturalnie to oczywiście mam na myśli inseminacji, leki itp.
 
reklama
Mój tez miał stwierdzoną kryptozoospermie. Powtórzyliśmy badania gdzieś indziej (nie w klinice tylko u urologa), wyszły słabe, ale szansa na ciążę naturalna możliwa. Pewnie twój mąż przebadał się sto razy, ale gdyby nie, to polecam pójść do niezależnego (od kliniki) urologa. Może akurat coś doradzi innego, jakieś leczenie i może się wyniki poprawia. Wyobrażam sobie, że do in vitro przerobiliście już wszystkie opcje,ale pomyślałam że napiszę, bo nasza historia pokazuje, że czasem warto jeszcze raz sprawdzić gdzieś indziej.
Dla mnie jego wyniki to była załamka... Oprócz tego nie ma żylaków ani problemów hormonalnych. Próbujemy suplementy a ja stałam się bogobojna i się modlę [emoji1787][emoji1787][emoji1787][emoji1787][emoji1787] u nas dopiero miesiąc na suplach, czekamy jeszcze 2 i robimy ponownie badanie nasienia.
Dzięki, niestety tak, jak pisałaś, badania robiliśmy w różnych klinikach... Nawet przez jakiś czas chodzil do urologa do normalnej przychodni na NFZ... Brał suplementy i przez wiele miesięcy zastrzyki z hcg... wyniki poprawiły się tylko na chwilę... Badaliśmy hormony... Raz mu nawet wyszła kosmiczna prolaktyna i robiliśmy rezonas w kierunku guza przysadki... Potem w powtarzanych badaniach zawsze hormony były ok, więc może to był błąd laboratorium... Anatomicznie wszystko ok, jakieś dziwne badania na bakterie, wymazy... nie znaleźli przyczyny...
Potem kazali nam dać sobie spokój... Powiedzieli, że te parę plemników do in vitro to znajdą... Zresztą na naturę to już nie możemy liczyć ze względu na mnie....
 
Myślę, że to raczej z nerwów miałaś... Ja mdłości miałam dopiero przy becie około 70...
A wina spokojnie możesz się napić...
Ja mialam biochemie przy 71.9 potem spadalo przyszlo skompe krwawienie i dopiero za 2dni skurcze mocne ale do wytrzymania i jak poszlam dotoalety to bylo juz po zobaczylam puste sflaczale jajo przepraszam za doalownosc potem jrszcze troche okresu jak sie skonczyl pojechalam na usg i moglam odrazu podchodzic do nastepnego transferu
 
reklama
Żeby się zlapac do takich programów trzeba spelniac wlasnie określone warunki - przede wszystkim mieszkac w danym miescie, oni to rozliczają chyba na podstawie płaconych podatkow - ja mieszkam w powiecie wiec nigdzie się nie lapie pomimo tego ze w mojej klinice jest taki program...
z tego co wiem oni tego nie sprawdzają. Moja koleżanka mieszka 30 km od Wawy i lekarka jej powiedziała ze moze ja podciagnac pod to bo nikt tego nie sprawdza i skorzystała. Nota bene za miesiac rodzi ;)
 
Do góry