Mikimo zdecydowaliśmy się na badanie ponieważ mamy za sobą nieudane podejście, w sumie trzy nieudane próby ( transfer śnieżynek i dwa crio), było to strasznym przeżyciem, ponadto za miesiąc będę mieć 39 urodziny. Wszystkie nasze badania były dobre, łącznie z genetycznymi. Pomimo tego z 15 zarodków mieliśmy 4 prawidłowe. Myślę,że jest to najlepsza metoda, bo daje największą szansę powodzenia. Jest kosztowna, ale dla mnie to była większa strata poprzedniego INV bez badań, szkoda że nie miałam wtedy takiej wiedzy. Oczywiście coraz bardziej się boje i niecierpliwie czekając na poniedziałek, nawet myślę o becie jutro aby się uspokoić, ale musiałabym pojechać do "miasta" więc chyba odpuszczę.