Ja się strasznie tego boję, że u nas mimo tego, że na razie niby 19 komórek to potem jak zostaną pobrane to połowa będzie tylko dojrzała plus morfologia męża i nie zostanie nic. Muszę mieć dużo ładnych jajeczek. Tylko to jest naszą szansą. Marzę o tym, żeby już być po punkcji i zjeść kostkę czekolady. Od 3 miesięcy nie tknęłam cukru, jasnej mąki, jem wszystko z niskim Ig. Już mam dość. Dla mnie to ogromne poświęcenie, bo zawsze przynajmniej pół czekolady jadłam plus inne niezdrowe żarcie. Ale wierzę w to, że dieta i suple pomogą.