reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

reklama
emenems na wizyty możesz się umawiać w godzinach popołudniowych, ja tak robiłam i nie kolidowały mi z parcą. Jednak wiele klinik daje pacjentom z MZ najgorsze godziny np.12-15, więc problem, żeby się wymknąć z pracy. Z drugiej strony lepiej z szefem porozmawiać, że przygotowujesz się do zabiegu, nie chcesz mówić za bardzo o tym bo to sprawy kobiece, możesz mieć mnóstwo innych badań nie starając się o dziecko, które wymagają narkozy:-p i poinformujesz że niestety sttarasz się to rozłożyć w czasie tak żeby było dobrze, ale zdrowie najważniejsze. No i że po zabiegu wrócisz od razu do pracy, a szefostwo lubi takie gadki no chyba ze masz nie w porządku szefa, ale to wtedy nie ma co żałować zwolnią Cię tylko jak pojawi się okazja, po macierzyńskim:-p
Ja mam fajne szefostwo są to ludzie na "poziomie", i na początku coś tam ostrzegłam, ze może być taka sytuacja, ale to się z szefem rozmawia a niie z koleżanką, bo ona to się wypnie a szef się wkurzy, że nikogo nie ma, a tak to będzie sam próbował rozwiązać sytuacje w końcu od tego jest.
 
Dziewczyny ja już po. Zabralam jedna blastusie 3bb, na dwie podobno ministerstwo nie wyraziło zgody :( ale w ogóle tak jakoś po transferze zepsuł mi się humor, mam wrażenie, że się nie uda :(
 
sykatynka cycki do przodu, będzie dobrze, statystycznie na całe ivf musibyc ten zarodek co zostanie na 9 miesięcy, a wiadomo że im piękniejszy tym szanse wyższe. A podali Ci pięknisia z najwyższej pólki:-)
 
No tak ale statystycznie jedna szanse już wykorzystałam bo jakby nie patrzeć poprzednie ivf się udało. To co się stało później to inna bajka a raczej koszmar
 
sykatynka mi się bardziej podoba statystyka, w której gdzieś wśród tych zarodeczków jest jeden co zostanie na stale. Wy jesteście zdrowi, macie dużo zarodków, na 6 zarodeczków, to moim zdaniem, będzie tam więcej niż jeden dzieciaczek co będzie chciał zostać. Ale wiadomo, że różnie może być, jednak nie sądzę, żeby u Ciebie było aż tyle transferów potrzeba. Z drugiej strony ja znawca nie jestem, ale wierze w twojego zarodeczka:-)
 
Kate - no u mnie tez, bardziej sie stresuje praca ze mi tak namieszają ze nie wyjde z trgo tydzien ...
Ja do kliniki mam 300 km w jedna strone wiec wyskoczenie odpada :)
Ja mowilam ze to in vitro tylko to takie matoły ze szkoda gadac.bardzo w porzadku matoły oczywiscie :) tylko nie myślą. Akurat tera. Musiała ta wycieczkę spbie kupic :)
Ale nie ma co, zawsze cos, trudno, dużymi literami raz powiem ze brałam zastrzyki ze mam tyle i tule pęcherzyków :D znając zycie głupio mu sie zrobi i wiecej nie spyta hahah

Albo ja po prostu niepotrzebnie sie a tak denerwuje ale jak pomyśle ze ktos ma mi tu siedziec kto sie na tym nie zna.. Potem tydzien bede faktury korygowac.

A ogolnie jak sie czułaś po samej punkcji?obolala ale lepiej ? Ze juz nie bylas taka napuchnięta ?
Dziekuje ci ze tak cierpliwie mi odpowiadasz ale dla mnie to całe in vitro to czarna magia,moje pierwsze podejscie- jeszxze jak w klinice cos tłumacza to wyglada na proste a potem was poczytam i mi kopara opada
 
sykatynka, idetyczna reakcja jak ja po transferze...naobiecywali dwa zarodki a wchodzisz do gabientu i napisane ze podaja jeden w moim przypadku mnie to zasmuciło...i tez dostałam taka sama odpowiedz...ze ministerstwo sie nie zgodzilo chociaz w glebi czuje ze to dobra sciema...ale zabralas zesoba piekna blastusie 3bb a ja 1bb :) wiec teraz sie niemartw bo niewskazane i spokojnych dni do bety :)
musi nam sie udac :) ja w sumie juz dzis bym mogla robic bete ale jeszcze chce pozostac w błogim stanie "ciąży' , przy pierwszym transferze bylam niespokojna od pierwszego dnia od 2 dnia mialam objawy jak na okres..... a teraz te 7 dni zlecialo jak niewiem kiedy ;) zero objawow oprocz nabrzmialych piersi ale to sprawka progesteronu tak mysle no i jakos spokojnie podchodze wiadomo kazda porazka boli ale teraz jest nam potrzebny spokoj i jak to moj akupunkturzysta powiedzial " termoforek na nóżki i dobra komedia albo serial" a potem juz tylko mdlosci i placz upragnionego cudu:) a co ma byc to i ak bedzie niemamy wplywu na to poprostu bedzie dobrze:)!!!!!
jednym innym objawem bylo to ze w 3dpt ja zemdlałam,,,mroczki przed oczami i odruch wymiotny ale to od relanium zapewne....no i wczoraj w nocy leżąc kolo 22 czyli 6dpt kłucie w brzuchu w jajniku jakby igiełki ktos wbijał i powoli wyjmował...i dzis rano to samo ale doslownie trwalo to kilka sekund... dzis wrocilam do pracy ,

sykatynka niemartw sie :)!
 
reklama
Dariaa moze sie wygłupie ale nic nie rozumiem
"ale zabralas zesoba piekna blastusie 3bb a ja 1bb :) "

Co to blastunia i bb?
 
Do góry