Bety72
Fanka BB :)
ups,kochana to ty nie wiesz co ty tracisz:-)ja wczoraj zaswiecilam swoja inteligencja i zapytalam :czy juz po wszystkim??? nieee,uspimy cie jeszcze raz,teraz to byla proba czy dziala:-);-)










Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
ups,kochana to ty nie wiesz co ty tracisz:-)ja wczoraj zaswiecilam swoja inteligencja i zapytalam :czy juz po wszystkim??? nieee,uspimy cie jeszcze raz,teraz to byla proba czy dziala:-);-)
Ja zygam po narkozie zawsze i najwazniejsze " gdzie sa moje klapki"
![]()
W Invikcie przepisują relanium standardowo. Bierze się go w dniu transferu + dodatkowo 2 dni (do ewentualnej implantacji zarodka). Nie ma on więc wpływu na zarodek. No i nie podaje się go ze względu na sters, tylko żeby nie było skurczy macicy. Dlatego już podczas transferu jest się na relanium żeby wyciszyć macice i przez dwa kolejne naistotniejsze dla implantacji dni. Ktoś tu kiedyś przytaczał badania, które mówiły, że 20 czy 30% zarodków jest wypychanych z macicy z powodu skurczu, jeszcze zanim zejdzie się z "samolotu" po transferze. Bo "smyranie" macicy cewnikiem powoduje jej skurcze. Relanium to ryzyko bardzo zmniejsza.