reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kwiecień 2011

na pewno bedzie wszystko dobrze :-)

dziewczyny, chcialabym posluchac, co macie do powiedzenia w pewnym pomysle, co mi sie w glowie narodzil.
otoz mam rodzicow, ktorzy czesto wyjezdzaja na wakacje za granice (tzn w cieple kraje). my co najmniej raz w roku jezdzimy z nimi, a czasem zabieraja dzieci (co najmniej raz w roku tez). i wlasnie w tym roku nie byli jeszcze nigdzie z naszymi dziecmi. chcieli ich zabrac ostatnio, ale ja jakos oponowalam, bo w sumie chcialam im najwiecej czasu poswiecic przed urodzeniem sie ich braciszka. ale nieraz wam pisalam, ze slabo mi to wychodzi, jestem nerwowa i ciezko mi naprawde fizycznie sie z nimi bawic, uzerac czasem.
i generalnie chcialam, by na czas porodu byli w domu z nami, tzn ewentualnie na kilka dni zeby poszli do dziadkow, jak D bedzie szykowal wszystko. ale teraz pojawily sie watpliwosci.. dwojka maluchow biegajacych w domu, moje hormony i nerwy, i placze (baby blues, wiem, ze tak bedzie), proby ogarniecia sie w tej calej nowej sytuacji z malym Felkiem, cieknaca pipka, placze w nocy, karmienie godzinami dziecka, dopoki sobie rytmu nie wyrobi..

i sie zastanawiam.. czy nie 'wypchnac' ich z domu z dziadkami na wakacje? dla nich bylaby to megasna frajda, dziadkowie sa dla nich cudowni, no i baseny, cieplo wokol, tyle atrakcji.. nie wiem, z jednej strony same plusy - oni wakacje, radocha, my mielibysmy czas oswoic sie z Felciem, na spokojnie.. a z drugiej, to, co pisalam do justi wlasnie - ze odseparujemy ich w tej chwili od siebie, ze nie beda widziec nowego brata w szpitalu ejszcze, ze nie beda towarzyszyc nam od pierwszych dni..

nie wiem, sama nie wiem.. moi rodzice sa sklonni ich zabrac, albo jeszcze przed porodem i dac nam czas na odpoczynek przed, albo juz po, albo jakos tak wyjechac, by mniej wiecej utrafic w termin, czyli, powiedzmy, ok. 4 kwietnia wyjazd, 18 kwietnia powrot..

co myslicie? czy na chlopcow taka rozlaka w tej chwili moglaby zle wplynac???
hmmm ja nie wiem jacy Twoi tesciowie sa, ale moj mama ostatnio zaproponowala ze wezmie Josha na wakacje to ja odrazu powiedzialam nie... NIe wiem nie umialabym sie z nim rozstac. Mialabym wrazenie ze odtracam go na rzecz "nowego" dziecka... Ja bym chciala zeby on byl czescia tego - cala nasza rodzinka... Nie wiem... Nie mysl ze uwazam Cie za jakas znieczulice, ale kazdy jest inny. Jezli wam to pasuje to czemu nie :) dzieciaki plakac nie bedą jakakolwiek decyzje podejmniecie :-)

no wlasnie teraz mi nasunelo sie pytanie

chcecie by przyprowadzili wam wasze dzieci do szpitala (mowie o tych co juz sa na tym swiecie)? Czy poczekacie i powitaja rodzenstwo w domu? Bo ja sie zastanawiam czy chce aby P przyprowadzil Josha czy nie... Napwno bede za nim tesknic i bede chciala, ale nie wiem czy on bardziej bedzie zaaferowany sprzetem medycznym i pilotem do lozka niz nowym bratem :-)
 
reklama
no wlasnie teraz mi nasunelo sie pytanie

chcecie by przyprowadzili wam wasze dzieci do szpitala (mowie o tych co juz sa na tym swiecie)? Czy poczekacie i powitaja rodzenstwo w domu? Bo ja sie zastanawiam czy chce aby P przyprowadzil Josha czy nie... Napwno bede za nim tesknic i bede chciala, ale nie wiem czy on bardziej bedzie zaaferowany sprzetem medycznym i pilotem do lozka niz nowym bratem :-)

Wszystko zalezy od tego ile bede musiała zostac. Bo w sumie wolę aby Filip unikał szpitali, bo zarazki itp. ale wiem, że dwa dni bez niego to bedzie max. ile wytrzymam. Z kolei nie chcę, żeby on płakał jak już będzi ekoniec wizyty.

hmmm ja nie wiem jacy Twoi tesciowie sa, ale moj mama ostatnio zaproponowala ze wezmie Josha na wakacje to ja odrazu powiedzialam nie... NIe wiem nie umialabym sie z nim rozstac. Mialabym wrazenie ze odtracam go na rzecz "nowego" dziecka... Ja bym chciala zeby on byl czescia tego - cala nasza rodzinka... Nie wiem... Nie mysl ze uwazam Cie za jakas znieczulice, ale kazdy jest inny. Jezli wam to pasuje to czemu nie :) dzieciaki plakac nie bedą jakakolwiek decyzje podejmniecie

Moja siostra tez mi to zaproponowałą, i tez powiedziałam "NIE". Musimy sobie poradzić w nowej sytuacji i Filipa odtrącać nie chcemy.
 
nie, no wlasnie z D gadalam przed chwila i raczej nie wyslemy ich na czas porodu nigdzie, chcemy, zeby byli z nami w tym czasie. Morgaine ma racje, obaj sa na tyle juz duzi i kumaci, ze bedzie to dla nich wazna, niezapomniana chwila. a my sobie damy rade, moi rodzice bardzo mi pomagaja i wiem, ze w razie co bede mogla na nich liczyc, ze sie nimi zajma, zabiora gdzies na plac zabaw czy do siebie nawet na noc, tak w ramach atrakcji.
przedtem raczej nie pojada, bo nie zdaza, a potem moja sis ma slub, a potem zaraz wakacje :-) wiec pewnie nic z tego nie wyjdzie. ale na porod to wolalabym miec ich jednak obok siebie, zobaczyc te reakcje, moc zapewnic, ze kocham ich nad zycie i zaden nowy brat tego nie zmieni :-)

moi rodzice sa fantastycznymi dziadkami, zapewniaja im duzo rozrywek, duzo milosci i nie mam najmniejszych obaw wysylajac chlopakow gdzies z nimi (no, ze wroca rozpuszczeni troche to wiem ;-) ).

a dzieci do szpitala bankowo :-) nie tuz po ;-) ale na drugi dzien np. na pewno.

pandorka,
nikt nie mowi o "odtrącaniu". gdybym wiedziala, ze oni to tak odbiora, nie myslalabym o tym nawet. ale zastanawiam sie, czy dla nich wyjazd w takie super dla nich miejsce z ukochanymi dziadkami bylby faktycznie jakism traumatycznym przezyciem? chyba nie. na pewno nie. z jednej strony wrecz uwazam, ze mogloby to byc dla nich lepsze - tzn nie patrzyliby na obolala, rozhisteryzowana mame, przyjechaliby, jak juz sie uspokoi burza. to jest jeden punkt widzenia.
ale na chwile obecna chyba jednak nie chce po prostu zabierac im tej chwili w ich zyciu. urodzi im sie brat, to na pewno bedzie wydarzenie wielkiej wagi :-) juz sie tak ciesza na niego :-)
 
Ostatnia edycja:
hej ;-)
wiecie ci ja tak nic nie wiem jak co sie robi gdy dziecko sie urodzi ;-))) ta biurokracja jak ona wygląda.proszę pomóżcie
Czy wasi mężulkowie biorą te opiekuńcze bo płacą tylko 80 % więć mój chyba nie weżnie szkoda kasy chociaz moze urlop weżnie z kilka dni.

a co do tacierzyńskiego w 2011 nie miało byc 2 tygodnie?
a zapomniałam jeszcze macierzyński jest niby 20 tygodni ale w 2010 przedłużyli o 2 tygodnie czyli jest 22 czy w tym roku coś też dochodzi?
 
moj za 1 razem tez nie bral 'paternity leave' (tego opiekunczego) bo szkoda siana bylo i wziol 2 tyg platnego holiday'a (u nas sa 4 na rok) teraz powiedzial ze siano w takich chwilach nie gra roli i bierze tydzien 'paternity' i 2tyg holidaya czyli 3tyg bedzie z nami :-D

moim zdaniem w takich chwilach (zdazaja sie 2 -3 razy w zyciu) nie warto oszczedzac, a wrecz przygotowac sie na to np oszczedzajac teraz.
 
dzień dobry dziewczynki.
Ciężki mam ten poranek ,kręgosłup mnie tak bardzo boli i to cały -od szyi po ogonówke.Czyżby kolejny urok ciaży?

Po wczorajszym kontrolnym KTG dziecko mnie tak skopało ,wszędzie dostałam ,czuje jak mi tam wszystko pulsuje i pobolewa.
Chyba nie zabardzo ono lubi jak się je uciska przez brzuszek.Ale ważne że wszysko okey.

Spodziewam się dziś kuriera z moim zamówieniem zakupowym allegrowym.W poniedziałek kolejny bedzie.Chciałabym mieć już szafki aby to wszystko poukładać.Ci fachowcy mają być w poniedziałek .Mam nadzieje że tym razem będą na bank.

Trzymajcie się cieplutko
 
hej ;-)
wiecie ci ja tak nic nie wiem jak co sie robi gdy dziecko sie urodzi ;-))) ta biurokracja jak ona wygląda.proszę pomóżcie
Czy wasi mężulkowie biorą te opiekuńcze bo płacą tylko 80 % więć mój chyba nie weżnie szkoda kasy chociaz moze urlop weżnie z kilka dni.

a co do tacierzyńskiego w 2011 nie miało byc 2 tygodnie?
a zapomniałam jeszcze macierzyński jest niby 20 tygodni ale w 2010 przedłużyli o 2 tygodnie czyli jest 22 czy w tym roku coś też dochodzi?
macierzynski - przysluguje 20 tygodni i dodatkowe 2 tygodnie jeśli chcesz, nalezy napisac pismo do pracodawcy - prosbe - ze chcesz skorzystac z dodatkowych 2 tygodni urlopu macierz. nie pozniej niz na 7 dni przed zakonczeniem podstawowego (20tyg) urlopu macierzynskiego. ja napisze to pismo od razu jak dojde do siebie, zeby miec pewnosc;) i potem nie zapomniec

urlop tacierzynski - przysluguje do ukonczenia przez dziecko 1 roku zycia. jesli ojciec weźmie go w 2011 roku to przysluguje mu tydzien, jesli wezmie go w 2012 to 2 tygodnie.
moj M czeka do 2012 i wezmie go miedzy styczniem a marcem (dziecko nie moze ukonczyc roku)
dopiero od przyszlego roku macierzynski 24 tyg.tacierzynski 2 tyg.
 
witam się i ja
o kurcze to wyszłam na okropną mamę, bo sama też chcę wysłać na czas porodu synka do dziadków:-(
co do odwiedzin w szpitalu, to u mnie chyba nie można przyprowadzać dzieci poniżej jakiegoś tam wieku, ale muszę to jeszcze sprawdzić.
posprzątałam już mieszkanko, zaraz biorę się wreszcie za prasowanie ubranek, jakiegoś powera mam dzisiaj, wieczorem wyjeżdżamy do moich rodziców dawno się z nimi nie widziałam więc to mnie chyba tak nakręca pozytywnie

miłego dnia dziewczynki
 
Witajcie mamusie,
przede wszystkim ciesze sie ze u Aleksandry i Olivierka wszystko ok !!! Taka malutka kruszynka z niegoe, ale trzymam kciukasy, zeby szybko rósł.
Aenye - wydaje mi sie, ze obra decyzje podjecliscie z mezem - chlopcy od pierwszych dni beda mogli uczestniczyc w tym wielllkim wydarzeniu i jest mniejsze prawdopodobienstwo, ze poczuja sie w jakikolwiek sposob zepchnieci na drugi plan.
Lenka - ja też czsto miewam takie bole kregoslupa, faktycznie kolejny słodki urok ciazy :)
Asiunia - fajnie, ze mezus bedzie z Wami az 3 tygodnie - duza pomoc i wsparcie napewno :)
 
reklama
Witam dziewczyny :)

czytam już godzine i dopiero doczytałam zaległości od wczoraj południa.... rety
Alexandra musi się fajnie czuć mając juz maluszka przy sobie,
Mój mały wczoraj też taki milczący był, że sie martwiłam, ale dziś rano to fikał jeszcze w łóżku i jestem juz spokojna,

Właśnie szwagierka napisała do mnie, oba jej chłopaki sa w szpitalu (10 mies. i 4 lata), mają biegunke, wymioty i gorączke - biedaki :( u was też takie choróbsko krąży?

A propos odwiedzin w szpitalu, ja bedę rodzić w Kościerzynie a tam nie można wchodzić na oddział położniczy, tylko przez szklane drzwi można obejrzeć dzidzie
 
Ostatnia edycja:
Do góry