reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Kwiecień 2011

Jestem ale ledwo żyje.....Jak na razie udało się okiełznać dzieciaki ale dom wygląda jakby tornado przeszło... a ja nie wiem jak się nazywam...

Bidulko, trzymaj się kochana. Zostaw to w cholerę, od bałaganu nic sie nikomu nie stanie, a Ty zamknij oczy i nie patrz.

aenye moja Marta też zaczyna się prężyć około 4 nad ranem, stęka do około 6, a potem śpi. W sumie to ona niczego ode mnie w czasie tych postękiwań nie chce, ale ja nie mogę spać przy tych dźwiękach.

koot nie wiem co Ci poradzić. ja bym pewnie skonsultowała to jeszcze z innym lekarzem. Jeśli powie to samo, to pewnie tak będzie najlepiej. Najgorzej, że tak długo dziecko głodne musi być:(

shannonka jako że Ty ostatnia z brzuszkiem, to może pochwal się nim jeszcze:)

jankesowa gratuluję intuicji!

Ja mam dzisiaj migrenę, nie jakąś straszną, ale przez 9 miesięcy miałam spokój i już zapomniałam, jakie to nieprzyjemne.

Marta ma jakieś pryszcze. Filipowi o tej mniej więcej porze też zaczęły wychodzić i u niego to była reakcja na nabiał. Tak bym chciała, żeby to było od czekolady albo pomidorów. Na razie wykąpałam ją w parafinie. Super jest:) Swoją przesuszoną ostatnio skórę też zamierzam nią doprowadzić do porządku.

U nas goście za gośćmi, w dzień nawet nie mam kiedy zajrzeć, ale chyba nie tylko ja, bo wieczorem okazuje się, że mam tylko 2 strony zaległości na głównym wątku i po kilka postów na pozostałych.

Dzieki, chyba tak zrobie z tymi chirurgami.
Co do pryszczy, to jak miałas taka historie wcześniej, to pewnie wiesz, przy skazie są one bardzo charakterystyczne. Takie palckowate skupiska czerwonych krostek. Pewnie to od pomidorów:)
 
reklama
Jestem ale ledwo żyje.....Jak na razie udało się okiełznać dzieciaki ale dom wygląda jakby tornado przeszło... a ja nie wiem jak się nazywam...
matko ja wiem co przezywasz, tyle ze mam jedno wiecej no i dom posprzatany:)

ale nie jest tak dobrze... mam depreche jakąś, płacze od rana do wieczora... :( szkoda pisac...
a mloda dzisiaj spala tylko 2 godziny w ciagu dnia.... jak nie ona...czuje chyba moj nastrój...
 
Jestem ale ledwo żyje.....Jak na razie udało się okiełznać dzieciaki ale dom wygląda jakby tornado przeszło... a ja nie wiem jak się nazywam...
biedactwo :-( a olej to, glowa do gory bedzie lepiej :-D
matko ja wiem co przezywasz, tyle ze mam jedno wiecej no i dom posprzatany:)

ale nie jest tak dobrze... mam depreche jakąś, płacze od rana do wieczora... :( szkoda pisac...
a mloda dzisiaj spala tylko 2 godziny w ciagu dnia.... jak nie ona...czuje chyba moj nastrój...
a Tobie co kochana? jestes wzorowa mama, ogarniasz 3ke dzieci, dom, meza - mozesz byc z siebie dumna a nie smutna :-D glowka do gory ;-)


a ja sie przyznam ze dzis mialam debiut, bo P wrocil do pracy i zostalam z maludami sama. Balam sie jak nie wiem jak to bedzie, a nie bylo zle. :-) Najgorzej bylo rano do poludnia bo to Josh cos chcial to obiad, to pranie, to posprzatac, to zaraz Madi glodny, to Josh siku wola i siedzi pol godz na klozecie - no istny galimatias :-D ale po obiadku Josh poszedl spac, malutki poszedl spac i od 2 do 5 mialam luz, relax i cisze ;-)
jeszcze gdzies w ten plan dnia musze spacerek wcisnac i zastanawiam sie czy czasem nie zaprzestac klasc Josha na drzemke.... Szybciej pojdzie wieczorem spac, ale z drugiej strony ja nie bede miala przerwy w ciagu dnia....????:confused:
 
cześć laski!

ja tylko donoszę, że wreszcie czop mi odszedł :p może jest jeszcze i dla mnie szansa :-D

miłego dzionka :-)
 
asiunia dzięki za te słowa, ale problem w tym że nie ogarniam... Mlody wymaga za duzo uwagi...jak urodzil sie niko, to starszaka usypialam a niko byl przy cycu albo na rekach....teraz to niemozliwe. tzn.nie moge uspac mlodego z nisią na rękach...nie mogę nic zrobic z nisią na rękach, a ta czuje że jestem niespokojna, poza tym ma katar i nie spi w ogole w ciagu dnia, a nie polezy sama....
wczoraj od 8rano do 12 na rękach, od 12 do 14 spala. od 14 do 20 na rekach...czyli mialam 2 godz przerwy (posprzatalam:-D bo tamta dwójka sama padła nie mając wyjscia i starszak ktory juz dawno nie spi nawet zasnal z nikosiem) potem po poludniu nie mialam czasu zjesc, isc do wc ani nic zrobic!! do tego slaba psychicznie bo mega zły czas z M ...i tak to wygladalo....

asiunia, marma PODZIWIAM WAS LASKI!
teraz dzieciaki z moimi rodzicami a weronika... w chuscie:-D I JUZ JĄ KOCHAM tzn chuste bo Weronike to od dawna:)


morgaine z tym spaniem tak mało w ciągu dnia, to już wiesz, co ja mam na co dzień :/

nie wiem jak u Ciebie mitaginka, ale jeśli chodzi o Nikę to ja jestem pewna ze mój niepokój, smutek, rozdrażnienie (płakałam cały dzień wczoraj) są przyczyną tego że młoda jest niespokojna...
 
u nas to chyba jednak problemy brzuszkowe...podkurczanie nózek i prezenie to czeste zjawisko...
od jutra zostaję już zupełnie sama z Tysią...i powiem Wam, że naprawdę się boję właśnie przez te jej płacze, dzienne czuwanie itd. Gdyby chociaż uspokajała się na rękach, ale generalnie tak nie jest...

moja chusta jeszcze nie przyszła :/
 
reklama
mitaginko-zaufaj sobie i swojej intuicji,będzie dobrze!!!Może wokół Tysi za dużo się dzieje i jak zostaniecie same-to się uspokoi???Oczywiście pod warunkiem,że Ty sama będziesz spokojna!

U nas dni mijają tak szybko,że nie nadążam za wszystkim...Codziennie parę godzin na świeżym powietrzu spędzamy i wiem,że Karolkowi to pasuje.Kolek póki co-nie ma,ale nie mówię hop,bo do 6 tyg.mogą się pojawić.. Ogólnie-jestem zadowolona z syna,choć powiem wam (a jest mi za to wstyd)-że bałam się,że nie będę umiała go pokochać tak mocno,jak córci.
Teraz widzę,że było to niepotrzebne,bo Karolek-tak jak Marysia-daje mi duuużo radości i siłę do działania.

Nie mam za bardzo czasu na bb,podczytuję was tylko i czasem coś skrobnę-poświęcam uwagę dzieciom,mężowi i dbam też o moje "ja".Wczoraj byłam z kumpelami w knajpie,na "soczku";-) i spędziłam miły wieczór.
A szczęśliwa mama-to szczęśliwe dzieci!!!

Ponawiam moje zapytanie co do ubranek dla dziewczynki od 0-3 lat-mam tego mnóstwo,rzeczy jak nowe-co do ceny-możemy się dogadać... Kto chętny-to czekam:))
 
Do góry