reklama
G
gość17
Gość
babydust, gratuluje
Super
Ja sie zastanawiam czy prywatnie nie isc na usg bo facet nie wpuszcza mezow na badania. Albo mi sie wydaje, albo mam prawo byc w towarzystwie osoby trzeciej na kazdym badaniu. Fakt, ze to na ubezpieczenie, prywatnie juz przyjmuje z mezami i to z otwartymi rekami ten sam lekarz ;/
Babydust super że dzidzia potwierdzona 
Kordosia ale cham z tego lekarza. No nie mogę uwierzyć. Poszłabym prywatnie na twoim miejscu, szczególnie na usg polowkowe. Jakoś najbardziej sentymentalnie je wspominam i fajnie jest mieć męża przy sobie w takiej chwili.
Kordosia ale cham z tego lekarza. No nie mogę uwierzyć. Poszłabym prywatnie na twoim miejscu, szczególnie na usg polowkowe. Jakoś najbardziej sentymentalnie je wspominam i fajnie jest mieć męża przy sobie w takiej chwili.
G
gość17
Gość
Tak, na połówkowe i tak zrobie sobie prywatnie dla pewności, ale zastanawiam sie nad pierwszym uslyszeniem serduszka
Mój mąż tez by chcial byc przy tym 
oj to bicie serduszka jest na maksa wzruszające <3 jak możesz iść prywatnie żeby mąż był z Tobą, to nawet się nie zastanawiaj. ja chodziłam państwowo, ale mąż mógł być na wszystkich usg ze mną. a najlepsze było na połówkowym, najpierw babka zrobiła mi usg dopochwowe, żeby sprawdzić szyjkę. skończyła i wtała na chwilkę żeby coś napisać, a mój Tomek do niej z tekstem, ale ja nic nie widziałem! ale się tam wszystkie śmiałyśmy 
G
gość17
Gość
Mila, urocze
mysle, ze to pierwsze uslyszenie serduszka jest taki wyjatkowe, chociaz pewnie kazde kolejne rownie wzruszajace. Pójdę prywatnie, ale napewno nie do tego lekarza ;/ Troche mnie przyszle mamy postarszyly na forach o astronomicznych cenach wizyt prywatnych z usg, ale czasem mozna
no to ja pewnie za tydzien pojde w 6 tygodniu 
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 183
- Wyświetleń
- 22 tys
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 294
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 9 tys
M
Podziel się: