reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lewatywa

Pytałam położnej ile kobiet wypróżnia się podczas porodu (spontanicznie) - wiecie ile? 80%! Więc straszne i dziwne jest to tylko dla nas, dla personelu to norma. Większość z tych wypróżnień ma oczywiście miejsce nie na łóżku porodowym ale wcześniej - można sobie spokojnie pójść do kibelka i zrobić to i owo. Lewatywa jest pozostałością przestarzałego systemu, kiedy to kobiety przykuwano do łóżka na czas porodu, obecnie się od niej odchodzi. Ja nie zamierzam zastosować.
Nawet jak zdarzy się kupa podczas parcia na łóżku porodowym, to ma ono specjalną tackę na wszystkie porodowe "brudactwa" właśnie po to, żeby nie zakazić dziecka.
 
reklama
wątek troszkę stary, ale ciekawa jestem jak to teraz wygląda z tą lewatywą :confused: nadal jest to stosowane? nawet przed cesarką? a co to znaczy, że samodzielnie robi sie lewatywę, w jaki sposób niby? aha a z cewnikowaniem jak się ma sprawa? też zakłada się cewnik?
 
Dziewczyny! lewatywa to nic strasznego! 3 lata temu lezalam w szpitalu (kolka nerkowa) i musialam miec zrobiona lewatywke przed urografia, stresowalam sie caly dzien przed tym wydarzeniem, a pozniej smialam sie z siebie :) bo na serio nie ma sie czego bac! nic nie boli, trwa kilka sekund, a pozniej mozna wciac jakas ksiazeczke i pojsc sobie do wc :D
 
Ja dostaję paraliżu ze strachu na myśl o założeniu cewnika :baffled: to jest dla mnie coś najstraszniejszego. A lewatywa przy tym to pikuś mogę mieć ich z 10 :rofl2: ale żadnego cewnika!!!! nigdy!!!
 
Zgadzam sie z gagunia:tak: Lewatywa to nic strasznego,ja przed porodem nasluchalam sie NIESTETY,o lewatywie- roznych opowiesci rodem z taniego horroru,a potem dokladnie nic sie nie potwierdzilo:-) Wykonala mi ja bardzo mila polozna,pochodzillam kilka razy do wc i bylo milo:-D
Niestety u mnie lewatywa nie bardzo sie sprawdzila,dlatego ze i tak troche mi...wylecialo w trakcie porodu.No tutaj juz byla inna polozna niestety i jej sie to bardzo nie spodobalo.Stwierdzilam,ze widocznie rodzila bardzo dawno temu i zapomniala,ze takie rzeczy sie zdazają.
 
hej
lewatywe ja na przyklad robie 1 raz w tygodniu :-)
tez nie polecam jej robic zbyt czesto bo ponoc nie mozna przesadzac. napewno nie 7 razy na tydzien :p
 
No mnie potraktowali bardzo delikatnie,ze tak sie wyraze...;-) Sama sie nie oczyscilam wiec dostalam dwa czopki,ktore zaaplikowala mi polozna na samym poczatku,ale one i tak nic nie daly...bo ja mam z reguly problemy z wyproznianiem wiec co mi takie czopki:-D I powiem szczerze,nie wiem,moze to smieszne ale w czasie skurczy mialam wrazenie,ze to co ze mnie nie wyszlo mi przeszkadza... bo mialam uczucie jakbym musiala na kibelek a nie moglam. No i w czasie parcia pobrudzilam niestety:zawstydzona/y:Co bylo dla mnie bardzo krepujace bo moj maz byl przy porodzie wiec i tego swiadkiem...
 
Ja rowniez mialam lewatywe i ni ewyobrazam sobie zebym jej nie miala ;-)
Teraz wlasnie jest tak ze nie trzeba jej robic ale wierzcie lepiej ja zrobic jesli nie chcecie ze tak powiem popuscic w trakcie porodu. A cewnikowania tez bym se raczej nie obawiala powiem szczerze ze nawet nie zauwazylam gdy mnie zacewnikowali :-D
 
reklama
Do góry