reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

A Zuza w nocy śpi jak aniołek! Karmie ją o 23 i potem koło 4 i wtedy po 8 już :-) tak więc daje mamusi pospać troszkę... w ciągu dnia zaczyna troszke popłakiwać z brzuszkiem ale to wynik tej nietolerancji laktozy (powoduje wzdęcia i bóle brzuszka)... a tak to normalnie aniołek! :-)

u mnie podobnie, chociaż ostatnio trochę Patrysię przechwliłam i wczoraj miałam fajowski dzionek. Zaczęła o 3 w nocy (tak żeby przypomnieć że urodziła się równo 3 tygodnie temu ;-)) i darcie dzioba prawie przez cały dzień z przerwami na jedzenie i spanie - najlepiej na mamusinych cyckach:sorry2:. Ale pocieszam się że dziasiaj już jest lepiej :tak:, tylko ze mnie żywa krew od wczoraj leci :szok:. Mam nadzieję że to nic złego.
 
reklama
To ja wczoraj miałam z Maksem przeboje,cały dzień chciał jeść,spał tylko przy cycu,miałam dosyć.Dopiero ok 18 jak dałam mu sztucznego mleka to się najadł.A jadł tak łapczywie jak bym mu 2 dni jeść nie dawała.W nocy już było ok.Pobudka o 2 i o 4,ale karmiłam już tylko cycem.Dziś jest w miare
 
To ja miałam podobnie Kamu jak Ty....teraz już od niedzieli jsteśmy tylko na butli, piję szałwie i właściwie pokarmu już nie mam:szok: aż jestem w szoku, że tak szybko zniknął, tylko w poniedziałek musiałam z dwa razyodciagnąć laktatorem, a od poniedziałku wieczorem nie odciagam i cycki nic nie przybierają...mała zjada sztuczne, oczywiście mniej niz piszą na opakowaniu, bo maksymalnie wciaga 90 ml na raz, a często to je 60,70 ml co 2,5-3 godz...a na opakowaniu piszą że 150 ml i 6 razy na dobę, czyli łacznie powinna jeść 900 ml na dobę:szok::szok: a moja wczoraj zjadła 690 ml...ale ładnie przybiera na wadze więc nie panikuję.
 
Pabla ja też chyba muszę przejść na butlę,czy oprócz szałwii coś jeszcze pijasz??
Ja muszę przejść bo mam mało pokarmu, a moja Wiki potrafi zjeść 120 ml z butelki jak nie podam cycka, a tak ok 90 jak podam obydwie piersi.
 
Pabla, m-czne dziecko to góra 90-120 ml powinno pic. jakieś przekłamanie na tym mleku masz. Nic sie tym nie przejmuj jak jada mniej, widocznie nie potrzebuje az takich ilosci.
u mnie w nocy pobudka o 1-szej i potem to juz oc 2 godz.:-( a w dzień dla odmiany( po paru ostatnich) prawie w ogole nie spi tylko rozglada sie, je i marudzi. no ale nadzieja jest ze w nocy przynajmniej bedzie spal.
Anecia ta krew to moze okres hmm ale dla pewnosci radze odwiedzic lekarza, bo to troche wczesnie.
 
u mnie noce są spokojne (tfu tfu żeby się nie odmieniło:tak:) Mały budzi sie 2 razy ok 1-2 i 5-6 kłade go ok 20-21 wiec mysle że jest ok. Ja narazie daje tylko cyca i mu to wystarcza wiec ja sie ciesze oby tak dalej.:-D
 
Hej dziewczyny:)
Rzadko teraz zagladam bo z czasem u mnie kiepsko :-( więc nie nadążam nadrabiać zaległości.
U nas też rozrywkowo. Raz lepiej a raz horror :baffled:
Natala wcina jak szalona po czym każde karmienie zakańcza odbiciem (kilkakrotnym) a potem mega czkawką :no: No i jest noszenie itd.......... i tak w rezultacie muszę znowu podać jej cyca bo nic innego nie działa .... no a potem to już jest tak napakowana że ulewa jej się nosem. A potem pręży się i wierci bo powietrze jej buszuje w brzuszku. Daję jej herbatkę koperkową z Hippa i trochę się po niej odgazowuje ale ileż można wtłoczyć w takiego malucha :confused:
Była położna- twierdzi że to kwestia czasu aż układ pokarmowy dojrzeje bo mała dobrze się przysysa, swietnie ssie a i tak połyka tyle powietrza że szok. Czas,czas,czas :no:
Wczoraj mało nie padłam na zawał. Natalka leżała w wózku a ja poszłam do łazienki. Za chwilę wpada mój mąż z nią na rękach i krzyczy -zrób coś bo ona nie oddycha! Patrzę a ona cała fioletowa :szok: Wywróciłam ją do góry nogami, wytrzaskałam po pleckach i po jakiejś chwili doszła do siebie ale ja myślałam że zejdę ze strachu. Tak się frani małej ulało 1,5 godz. po jedzeniu i po bekaniu! Aż się zadławiła. Normalnie atrakcje mamy cudne:-(
Tak więc dzisiaj nie spuszczam jej z oka bo normalnie się boję jak cholera. Całą noc na siłę kładłam ją na boku chociaż tego nie lubi. A teraz kima w foteliku samochodowym -byle nie na wznak :-(
Podłożyłam jej już poduszkę pod materacyk w łóżeczku, żeby miała trochę wyżej główkę ale tak się wierci we snie że w rezultacie po godzinie leży w poprzek. No i na nic moje pomysły. :(

Kicrym zazdroszczę nocek :tak: Moja młoda budzi się regularnie co 2 godz. jakby miała budzik w tyłeczku ;-) Potem je 45 minut, wierci się, pręży itd. i jakoś zasypia i za 2 godz od nowa....

Ależ się wyżaliłam:zawstydzona/y: Aż mi lżej.
Pozdrawiam Was serdecznie i Życzę wszystkim spokojnej nocki dzisiaj :)
 
mamabartka ojej, ale się musieliście strachu najeść.

U nas po porannej grzecznej dżemce :-D masakra 0 spania, wrzask na maxa, normalnie nie wiem o co chodzi. Może jednak te krople jej dawać.
Na całe szczęście mama wzięła ją na spacer (w wózku przynajmniej siedzi cicho) więc mam 1,5 godziny dla siebie
 
reklama
Mamabartka wiem co przezylas. Ja mialam to samo. Teraz z m chodzimy i patrzymy czy oddycha. Ale od czesto kladziemy ja na boczek wiec jak uleje to juz sie nie dlawi.
 
Do góry