reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2008

U nas lek do obcych zaczal sie uaktywniac jak trzymam Malego na rekach jest ok ale jak tylko zostaje w pokoju z malo znana osoba wlacza syrene:tak:
Mondzi nie ma co sobie na sile problemow szukac jesli M nigdy nie dal Ci podstaw do niepokoju nie masz sobie co glowy zawracac jakas panna chocby i nawet laska byla niesamowita.u nas z mojej strony zazdrosc nie wystepuje za to M potrafi sie na mnie obrazic za jakies nawet niewinne spojrzenie ogolnie jest zadzrosny ale umiarkowanie:tak:
Marcik Kubulek jest sliczny i ZDROWY moj tez sie rzadko przewraca ale nie uwazam ze cos z nim nie tak napewno wszystko jest oki:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
U nas też już występuje lęk przed obcymi... ale tak jak renia pisze jak mama jest w pobliżu to wszystko jest okej! Ale ten seperacyjny też chyba wstępuje bo mała jak tylko widzi, ze ubieram buty to wpada w histerię i dopóki nie zaczne jej ubierać albo nie ściągne ich to nie minie :szok: a nie daj Boże zostawić ją gdzieś na służbę :no: zero odpoczynku... cały czas się drze, jeść nie chce, w nocy spać nie chce itp. itd. U babci została dwa razy i następny będzie chyba dopiero wtedy kiedy sama powie, ze chce zostać :-p

Renia... ja jeździłąm tutaj u nas w trójmiejskich klubach samochodowych.... nie pchałam się aż tak w rankingówkę ogólną... A jak była impreza w Redzikowie to byłam "auto pilot" :-p
 
O jakie poważne tematy, choroby, zdrady - dopadł Was syndrom przesilenia zimowego?;-) Fakt, że jak za oknem ponuro to i o myśli jasne trudniej, ale nie dołujmy się wzajemnie - wszystkie nasze dzieciaczki są zdrowe, z wyjątkiem okazjonalnych przeziębień, więc nie ma sobie co wkręcać czegoś, czego nie ma:tak:
Co do lęku separacyjnego u Florki, to trudno stwierdzić, bo ostatnio się praktycznie nie rozstajemy, ale jak była z nianią a ja się jej na oczy nie pokazywałam, to nie była jakoś specjalnie marudna, więc pewnie jeszcze za mamą nei tęskni. Natomiast zaczyna się lęk wobec obcych - do tej pory do naszego pana doktora szeroko się uśmiechała przez całą wizytę, a ostatnio owszem na wejście się uśmiechnęła, ale jak tylko zaczął ją badać to zaczęła wrzeszczeć na niego - nie płakać, ale wrzeszczeć właśnie, coś w stylu "zabierz te łapy, brutalu":-p:-p

a i najważniejsze: Post, trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę! na pewno wszystko będzie dobrze! no i liczymy, że pokażesz nam pierwsze ujęcia Ikowego braciszka (a może siostrzyczki?;-))
 
Ostatnia edycja:
Natomiast zaczyna się lęk wobec obcych - do tej pory do naszego pana doktora szeroko się uśmiechała przez całą wizytę, a ostatnio owszem na wejście się uśmiechnęła, ale jak tylko zaczął ją badać to zaczęła wrzeszczeć na niego - nie płakać, ale wrzeszczeć właśnie, coś w stylu "zabierz te łapy, brutalu":-p:-p

Hehehe... ja byłam wczoraj z Zuzu u pani doktor i jak tylko chciałą ją zbadać to był taki wrzask, że ohohoh... bo kazała pani doktor przytrzymać ją na leżąco a niestety rojber mały chce tylko siedzieć i stać :-p

potem jak wyszłyśmy na korytarz i już zaczęłyśmy się ubierać to pani doktor wyszła a Zuza jakby w period opierniczacza wpadła!!! Zmarszczyła czoło wyciągnęła rękę w strone pani doktor (wszystko na stojąco) i zaczęła normalnie na nią krzyczeć... "dadadadaa allala blablabalbla" dosłownie :-D aż p.d. zaczęła się śmiać i sama stwierdziła, ze chyba musią ją opierniczać ostro :-D podeszła do niej pogłaskała i powiedziała przepraszam a Zuzu uśmiech od ucha do ucha i już zadowolona była... Toć zaczyna sie kumate dziecko robić :-D
 
Zuzu a niech znaja swoje miejsce w szeregu;-)
Julicia to super, ze sobie jezdziłas
ja mam meza zapalenca rajdowego i zacheca mnie wziecia udziału w kjs (nie wiem co to takie) ale pewnie kidys jako pilot wystapie:tak:
Ptaszynka czekamy na wieści:-)
 
Julia ale Ci się trafiła dziecina, no no żeby tak na panią doktor krzyczeć hihihi:-D:-D:-D
Wiktor jak narazie lęku przed obcymi nie ma jedyne co to jak ktoś do niego zagadnie to wstydziocha machnie;-) i się cieszy. Leku separacyjnego też brak jak sądze, jak zaczęłam chodzić na kurs, to wtedy dało się odczuć, ale teraz to luzik:-)
Ptaszyna czekamy na pierwszą fotkę:tak:
 
ja mam meza zapalenca rajdowego i zacheca mnie wziecia udziału w kjs (nie wiem co to takie) ale pewnie kidys jako pilot wystapie:tak:

KJS to inaczej konkursowa jazda samochodem :-p ale ładniej brzmi skró :-D a jakby co to OS to odcinek specjalny :blink: bo też czasmia się mówi, że na oesie gdzieś :-)

A Zuzu tak... na służbę zdrowia jest cięta :-p obydwoje teściowie w niej siedzą :-D:blink::-p
 
reklama
Koniecznie napiszcie Jakie jeszcze ćwiczenia robicie. wątek......wyPabla, może założysz nowy wątek, gibasy z maluchem albo coś w tym stylu.Wtedy mogłyby dziewczyny wpisywać takie ćwiczonka ogólne na lepszy rozwój. Moja Ika szczeże nie lubi leżenia na brzuchu no chyba że ma swoją zabawkę chicco.
Troszkę z nią ćwiczę ale moja inwencja ograniczona. Przewracała się na plecki a teraz to tak średnio się jej chce no a na brzuch to jak jej prawie wyjdzie to się pręży i wraca do plecków żeby przez przypadek nie wylądować na brzuszku.
Właśnie miałam pisać bo jak przeczytałam o tym że dzieciaki czasem nie wpadną na to jak pewne rzeczy robić to pomyslałam że może warto jej pokazać,

Z góry dzięki

Tak tak , trzymajcie kciukasy, właśnie się zbieram, młoda już z babcią a ja zmykam.
buziaki
 
Do góry