pabla27
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Listopad 2007
- Postów
- 4 400
Surv - ja też od rana w wózkach siedzę
i już mam ich dosyć serdecznie
oj, gdyby tak sie miało nieograniczone zasoby pieniądza na jego zakup
u mnie pobudka o 07:00, do 07:30 dziecię samo w łożeczku gadało a my jeszzce spaliśmy troszkę.
Teraz M pojechał na zakupy spożywcze a ja ogarnęłam mieszkanko i umyłam podłogi..teraz jak młoda mi włazi wszędzie to zauważyłam jaki syf sie robi juz w ciągu dwóch dni od sprzątania i teraz mycie podłóg czeka mnie codziennie
śniegu też u nas pełno, ale ja chyba dzis nie wyjdę bo założyłam sobie, że jak młoda pośpi to ja jeszcze łazienkę i kuchnię sprzątnę.
a przedpołudniowej drzemki nie będzie bo na 12:00 jedziemy do rehabilitantki....trzymajcie kciuki za pomyślne wieści!!!
i już mam ich dosyć serdecznie
oj, gdyby tak sie miało nieograniczone zasoby pieniądza na jego zakup
u mnie pobudka o 07:00, do 07:30 dziecię samo w łożeczku gadało a my jeszzce spaliśmy troszkę.
Teraz M pojechał na zakupy spożywcze a ja ogarnęłam mieszkanko i umyłam podłogi..teraz jak młoda mi włazi wszędzie to zauważyłam jaki syf sie robi juz w ciągu dwóch dni od sprzątania i teraz mycie podłóg czeka mnie codziennie

śniegu też u nas pełno, ale ja chyba dzis nie wyjdę bo założyłam sobie, że jak młoda pośpi to ja jeszcze łazienkę i kuchnię sprzątnę.
a przedpołudniowej drzemki nie będzie bo na 12:00 jedziemy do rehabilitantki....trzymajcie kciuki za pomyślne wieści!!!
i dziecko musi trochę tych bakterii spróbować (szczególnie do pierwszego roku
fakt, że jak Kornelek raczkwal to ja dwa eazy dziennie ze szmatą latalam, ale czy bylo i jest sterylnie to uważam ,ze niie
bo podlogi myje dwa razy w tygodniu, a teraz to już zdurnialam jak pelzak się uaktywnił (czy nie myć częściej
podłogę zamierzam raz dziennie rano przemywać. I chyba wystarczy tak mi sie wydaję.
No i u nas samo centrum jest, kurzy się jak w młockarni, więc skoro sterylności nie jestem w stanie zapewnić, to stawiam na aktywne uodparnianie
ja nigdy nie myślałam o prasowaniu jako o czynności, kótra wybija zarazki w ubraniu tylko o efekcie - nie lubię zgniecionych ubrań