reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Lipiec 2008

Ale się rozczytałam w Waszych rozważaniach o dzieciakach, karierze...
U nas wszyscy znajomi dzieciaci... i nikt kariery nie robi.
Może to kwestia wieku - 35 lat stuknie mi za niecały miesiąc, więc i moi znajomi nie mają po dwadzieścia lat.
Ja sobie cenię to, że mogę być z dziećmi w domu. Bywa tak, że mam tego serdecznie dość, a jakże, ale generalnie praca mnie w tej chwili nie interesuje. W połowie przerwałam staż na nauczyciela dyplomowanego, zostając na wychowawczym z Tymciem i pewnie prędko go nie zrobię. Byłoby to kosztem dzieci, więc dopóki są małe i bardzo potrzebują matki, postaram się, żeby ją miały.

Pabla, łapanie moczu u dziewczynki to nie lada sztuka, a ile nerwów. Ja pobrałam do woreczka i wyszła za duża ilość leukocytów ( z powodu woreczka podobno). Musiałam łapać inaczej - próbowałam na wyparzony talerz (tak sugerowała lekarka), w końcu włożyłam pojemnik na mocz do nocnika i za którymś razem Jula się wysikała. Ale dupcie miała odgniecioną bardzo, mimo iż podkładałam jej rękę pod pupę, żeby pojemnik jej nie gniótł.

Tosika
, Tosia nie powinna od Ciebie złapać - wiesz o tym, nie? W końcu dostaje przeciwciała.

U nas dość spokojnie. Jula ma pierwszego zęba, który trochę nas kosztował nocnych nerwów. Ma też dwa guzy :zawstydzona/y:, paluchy przycięła szufladą... Ogólnie wszędzie jej pełno i czasem mam wrażenie, że nie jestem w stanie zapewnić jej bezpieczeństwa. Zaczęliśmy też nocnikowanie i dwa sukcesy zaliczone.
Tymcio nie dostał się do przedszkola, w którym pracuję. Zabolało mnie to bardzo, mimo iż na samym przyjęciu specjalnie mi nie zależało. Z racji nowego rozporządzenia pierwszeństwo do przyjęcia miały dzieci 5 i 6 letnie, a on ma 4 lata. Bądź co bądź uważam, że tak się nie robi. A nawet jak nie miała wyjścia, to powinna do mnie zadzwonić i mi o tym powiedzieć, a nie żebym ja się z listy takich rzeczy dowiadywała. Od tygodnia próbuję dojść do siebie i nie mogę.
Chyba już do tego przedszkola nie wrócę :no: Jestem okrutnie honorowa. Ma być od stycznie nowe przedszkole w moim mieście, tam chciałabym dać Tymka i tam chyba sama postaram się o pracę. Jeszcze rozważam szkołę... To też byłoby dobre rozwiązanie.
 
reklama
Surv- wiec moze po przyjemnych rozmowach dolaczysz do Post? Chcialabys?:-)
nie wiem:zawstydzona/y: Raczej tak, ale brutalnie mówiąc, nie stać nas na drugie:-( Wiem, że tak się mówi a potem jakoś daje się radę, ale w naszym przypadku, byłaby katastrofa finansowa... z drugiej strony po ilości ryzykownych zachowań sądząc, podświadomie dążymy do zaciążenia:-p No nic, dajmy opatrzności się wykazać, niech za nas zdecyduje:tak:
Mama od 2 godz się wybrać do mnie nie może i nas przyszpuntowała w domu ...ech nie lubię takiego rozpirzu w planach:baffled: Za to obiad porządny będzie bo z bezczynności do garów stanęłam:-)
 
Surv w takim razie trzymam kciuki aby rozmowy noca zaowocowaly Florianem:tak:
Mondzi z tym przedszkolem rzeczywiscie zachowali sie nie Ok mi tez byloby bardzo przykro:tak:
U nas slicznie zaraz karmie Miska i idziemy na plac zabaw tylko jak na zlosc hydraulik przyszedl cos naprawiac i nie wiem ile mu zejdzie:baffled::baffled:
 
Surv ja tez bede grysc paznokcie :zawstydzona/y:
jak ja tego nie lubie :eek:

ja coraz bardziez zestresowana wyjazdem M
juz nie wyrabiam psychicznie:confused2:

Kasia, ale fajnie tak na koniki
marzy mi sie miec samochod
zabrac dzieci i jechac....

no i mam nastepny problem
dziecko starsze zatakowane przez prochnice...
normalnie czuje sie jak wyrodna matka
ze nie dopilnowalam, a tak sie staralam :zawstydzona/y: do pupy
 
Mondzi- czyli w niedalekiej przyszlosci planujesz powrot do pracy?
Ta moja znajoma karierowiczka ma ponad 30-lat, tak wiec nie jest to jakis ''szczawik''. Co wiecej reszta moich bezdzietnych znajomych, ktore odpuscily sobie posiadanie potomstwa na rzecz pracy i rozwoju tez juz dawno obchodzila 30-te urodziny. Tak wiec nie jest to kwestia wieku tylko wyboru.

Surv- ,,niech sie dzieje wola nieba...'':-D:tak:;-):-). Wydaje mi sie, ze drugie dziecko nie byloby tak kosztowne jak pierwsze. Przeciez wszystko juz macie: ciuszki, zabawki, fotelik, wozek itd. No chyba, ze bylby chlopak to trzebaby skompletowac nie-rozowe ciuszki;-). No i Florka mialaby towarzystwo.

Roni- to ty pisalas, ze chcialabys trojke dzieci? Wspolczuje tego wyjazdu meza, wyobrazam sobie jakie to dla ciebie trudne, ale masz dzieciaki i one wypelnia ci kazdy. dzien
 
Ostatnia edycja:
witam się i ja:-) chorótka:-(
noc miałam okropną zimne poty, później gorące:-( dzisiaj juz sliny przelykać nie mogę i na 14tą idę do lekarza:-:)-(Do małej jak podchodzę to zakładam maseczkę :-p ale ona ją z premedytacją ściąga:-D Za to tatuś spisuje sie na medal i skaczę nade mną, jakbym znowu w ciąży była:rofl2:
Surv chyba każda z nas robi rachunek(matematyczny też) na kolejne dziecię;-) i zawsze jest takie jedno małe ale:tak: Jednakże jak piszesz najlepiej zdać się opatrznosci:-p Oprócz tego nie bądź koleżanko egoistką i podziel się ze światem jeszcze większą gromadką takich Florentynek z charakterem mamusi:-p
Mondzi rzeczywiście coś nie halo jest w Twoim przeszkolu:crazy: Masz rację, ja też bym nie wracała do firmy o tak niezdrowej atmosferze - a może jakaś zazdrość kieruje np. panią dyrektor??:tak: a jeszcze biorąc pod uwagę fakt, że otwierają drugie przedszkole to masz alternatywę:tak:
Roni dla mnie jesteś dzielną kobietą i jestem pod Twoim wrażeniem:tak: Ja to pewnie bym chodzila rozstrzęsiona i zdolowana, i bliska pobytu w szpitalu wiadomego pochodzenia;-) Napewno dasz sobie radę i wszystko będzie ok:tak: A kiedy wyjeżdża Twój M??
Oprócz tego jak zlapie Ciebie chandra zawsze masz nas :tak: i możesz zapakować swoje dwa tobolki do pociągu i udać się nach Olsztyn:tak:
 
Surv.....:-):-):-):-):-):-):-) ech te wieczorne pogaduchy z małżem...my tez ostatnio tak gadalismy że ...no fajne tematy były :-D:-D:-D:-D:-D
No nie ukrywam że czekam że ktoś wkońcu do mnie dołączy. Smutno tak samej brzuchatej:sorry::-(
:)
Najdroższe jest pierwsze dziecko:tak::tak::tak:
 
jezeli chodzi o łapane moczu a posiadacie w domu taka normalna wanne to polecam u nas to sie sprawdza u Natalki i szmka jak juz dziecko potrafi stac trzymajac sie krawedzi wanny ja malucha wstawiam do wanny szybciutko myje, potem zakladam bluzeczke aby nie zmarzł, podaje picie
pojemnik stoi w pogotowiu a malucha na rancie zajmuje zabawkami po ok 5-10 min uszczam wode zeby zaszumiało i poczul ciepło na stopach i leci siusiu nawet srodkowy strumien daje rade... polecem do wanny aby maluch sie nie slizgal mozna da mate antyposlizgowa.

co do drugiego dzieciaczka kasa zawsze sie znajdzie moze nie bedzie stac na najdrozszy wózek za 2tys zł ale w wózku za 200zl tez mozna jezdzic poza tymjak drugi maluch jest w miare szybko po drugim to wiekszosc rzeczy ma sie z pierwszego i nie ma az tylu wydatków wiem sama po sobie ile wydałam na Natalke jak sie urodzila a ile na szymkaponiewaz ja nie ubieralam malej na rózowo i w sukienk to 90% ubranek mam po niej dla Szmka jedyne co dokupiłam to czapeczki i wyjsciowe koszule i spodnie, ale pajace mam az do 98cm wiec jeszcze hoho i inne rzeczy takie domowe równiez. ja bym była sklonna napisac ze drugie dziecie kosztowalo mnie 1/3 tego co pierwsze.
co do teo czy mnie stac na drugie to nir...
bo mamy 2 dzieci, ja nie pracuje, zarabia mąz 1600zl na reke i wynajmujemy mieszkanie. a mimo wszystko sie zdecydowałam bo nie chciałam robic krzywdy Natalce bo jak nieda boze rodzicom cos sie stanie to ona na świecie nie zostanie sama tylko bedzie miała Szmka.

ale sie rozpisalam........ przepraszam ale refeksje.. rozmyslania.....
 
KasiaDe- gdzie byliscie na tym rancho?

A tu u pana od ketchupów ;-)
..:: Witamy @ ROLESKI Ranch ::..

no i mam nastepny problem
dziecko starsze zatakowane przez prochnice...
normalnie czuje sie jak wyrodna matka
ze nie dopilnowalam, a tak sie staralam :zawstydzona/y: do pupy

Roni daj spokój! Przecież gros przypadków to genetyka!

a mimo wszystko sie zdecydowałam bo nie chciałam robic krzywdy Natalce bo jak nieda boze rodzicom cos sie stanie to ona na świecie nie zostanie sama tylko bedzie miała Szmka.

Heksa, jestem jedynaczką i nie uważam, żeby rodzice zrobili mi krzywdę...
 
reklama
co do drugiego dzieciaczka kasa zawsze sie znajdzie moze nie bedzie stac na najdrozszy wózek za 2tys zł ale w wózku za 200zl tez mozna jezdzic poza tymjak drugi maluch jest w miare szybko po drugim to wiekszosc rzeczy ma sie z pierwszego i nie ma az tylu wydatków wiem sama po sobie ile wydałam na Natalke jak sie urodzila a ile na szymkaponiewaz ja nie ubieralam malej na rózowo i w sukienk to 90% ubranek mam po niej dla Szmka jedyne co dokupiłam to czapeczki i wyjsciowe koszule i spodnie, ale pajace mam az do 98cm wiec jeszcze hoho i inne rzeczy takie domowe równiez. ja bym była sklonna napisac ze drugie dziecie kosztowalo mnie 1/3 tego co pierwsze.
co do teo czy mnie stac na drugie to nir...
bo mamy 2 dzieci, ja nie pracuje, zarabia mąz 1600zl na reke i wynajmujemy mieszkanie. a mimo wszystko sie zdecydowałam bo nie chciałam robic krzywdy Natalce bo jak nieda boze rodzicom cos sie stanie to ona na świecie nie zostanie sama tylko bedzie miała Szmka.

ale sie rozpisalam........ przepraszam ale refeksje.. rozmyslania.....

Zgadzam się z Tobą w 100% dziecko powinno mieć rodzeństwo. Ja za 2-3 lata chciałabym mieć drugie dziecko, ale życie pokaże czy będzie to możliwe
 
Do góry