post_ptaszyna
mamy lipcowe'08 zakręcona
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2007
- Postów
- 4 754
Hej hej
Bry....
ależ mi się nic nie chce:-
-
-(
Małża wysłałam po pączki bo normalnie mnie skręci ..od dwóch dni poluję na nie:-
-( w mojej cukierni i jakoś nie trafiam ...
Powiedziałam ze bez pączków ma nie wracać:-):-):-):-)
Tosia..zdróweczka życzę



Wiesz ale ta moja sąsiadka to ode mnie 2 lata młodsza

:-):-):-)
Ale wywiad jest pierwszoklaśny


a co do bolerka to napiszę do Cię bo mam parę technicznych pytań:-).
Surv...Florka...no tak..wiedziałam że nam z kocyka uciekniesz



Miłej imprezki i zdrówka dla kota


Kate...to super...to ja nadal trzymam kciuki


a ja nie wiem co



może pójdę spać abo co???
a może małż za chwile przyjedzie



....z pączusiami:-):-):-)
Łucek...będzie wyżerka:-):-):-)



Co za chłop mówię wam, ostatnio a to lody a to ciasteczko a to śledzika a to pizzę..normalnie nie dogodzisz mu.....się rozsmakował:-):-):-):-):-):-):-)
no dbrze idę najpierw troszkę posprzątać:-(
papa
Bry....
ależ mi się nic nie chce:-
Małża wysłałam po pączki bo normalnie mnie skręci ..od dwóch dni poluję na nie:-
Powiedziałam ze bez pączków ma nie wracać:-):-):-):-)
Tosia..zdróweczka życzę




Wiesz ale ta moja sąsiadka to ode mnie 2 lata młodsza


:-):-):-)Ale wywiad jest pierwszoklaśny



a co do bolerka to napiszę do Cię bo mam parę technicznych pytań:-).
Surv...Florka...no tak..wiedziałam że nam z kocyka uciekniesz




Miłej imprezki i zdrówka dla kota



Kate...to super...to ja nadal trzymam kciuki



a ja nie wiem co




może pójdę spać abo co???
a może małż za chwile przyjedzie




....z pączusiami:-):-):-)Łucek...będzie wyżerka:-):-):-)




Co za chłop mówię wam, ostatnio a to lody a to ciasteczko a to śledzika a to pizzę..normalnie nie dogodzisz mu.....się rozsmakował:-):-):-):-):-):-):-)
no dbrze idę najpierw troszkę posprzątać:-(
papa
no i impreza w związku tym, nie w plenerze lecz w domu,więc musiałam pośpiesznie Małej wybór kreacji zmienić


tak naprawde pożalismy sie po wczorajszym wieczorze w kinie
mam wrazenie,ze nigdy nie dorosnie
tylko czy ja to wytrzymam?? prosilam go lagodnym tonem,zebysmy sie nie klocili- dwa razy; szlismy na naszym osiedlu w nocy, zeby ludzie nie slyszeli; to nie- musi ględzić jak polamany; i gdy nazwal mnie "głupią" zza rogu wyszla jakas pani z psem 