No i u nas też pochmurno,chociaż słońce co chwile wychodzi,więc może sie jeszcze rozpogodzi.
Survivor zdrówka dla ciebie i Flo i mam nadzieję,ze już jest lepiej.Co do domu,to może się wreszcie jakos zmotywujecie przed kolejnymi deszczami

Powodzenia Wam życzę! A jak daleko do Wrocławia szukacie?
Mi się narazie podoba w bloku

Jeszcze chyba nie dojrzałam do domu,a tym bardziej za miastem.Póki co chcę między ludźmi,chociaż do samego mieszkania ,w sensie ułożenia mam już pewne ale..no ,ale przeżyję :-)
Tosika Tobie również życzę zdrówka,no i obyście jak najprędzej pozbyli się tego cholerstwa z moczu

Co do przedszkola,to skoro pani dyr. tak zależy to powiedz,ze narazie nie chcesz podpisywac umowy,bo akurat na to wpisowe ci w tym miesiącu nie starczy ;-) może da się przekonać,ze wpłacisz jak Tosia zacznie chodzić.No skoro godzine rozpoczęcia bez problemu zmieniła,to moze i na to też pójdzie

;-)
Co do tego ile popracuję,to jeszcze nie wiem.Narazie musze do końca czerwca bez żadnego L4 wytrzymac coby mi się nowa podstawa naliczyła i jako takie to macierzyńskie było,na a w lipcu jedziemy nad morze,więc będzie 2 tyg.wolnego (jeszcze nie wiem czy wezmę L4 czy urlop,bo jak urlop to przynajmniej gruszke mi wypłacą),no i zobacze jak sie będe później czuła,ale chyba gorzej być nie może ,bo ostatnio jest fatalnie ze mną,nie mam siły na nic.W pracy jeszcze jako tako,ale jak przychodze do domu,to siąść i płakać,bo nie mam siły ręką ruszyć,a trzeba się dzieckiem zająć,lody i plac zabaw odbębnić,bo K wraca dopiero wieczorem.
Kicrym ale się sprężyłaś z tą pracą

Co do hulajnogi to nawet dobrze,ze nie inwestowałaś,bo widzisz jaki Kuba zachwycony tą co sobie wybrał,a jak się rozwali,to kupisz nową, za taką kase to nie szkoda.
Ja się ciągle zastanawiam co na dzień dziecka,ale nie mam pomysłu...eee jakoś w ogóle ostatnio nie mam głowy do niczego.
KAte widzę,ze już cie tak wzięło,ze kolegów chcesz wykorzystywać

Spoko,bez stersu jeszcze będą te dwie kreseczki
Pabla widze,ze jest dobry plan

Oby Sonia się też jego trzymała;-) No i racja,melduj się codziennie,zebyśmy wiedziały co jest grane i kiedy przeć;-).
Post idziesz jak burza ze swoimi postanowieniami.Najpierw basen,bieganie,auto...no brawo.
a co do samochodów to mi sie mini też bardzo podoba,no...lae nie te progi;-) Póki co ciesze się ze swojej pumy,chociaż chwilowo zaniemogła,za to drugie nareszcie wczoraj odebrlaliśmy od mechanika i przynajmniej jest czym jeździć,no i tylko 500 zł skasował,więc moze jakoś do końca miesiąca przeżyjemy.
Idę dzisiaj do gina na 16 na usg genetyczne.Trochę mam cykora

ALe myślę,ze wszystko będzie oki.Trzymajcie kciuki,plisss!
Obmyśliłam sobie niecny plan i powiedziałam w pracy,ze mam na 14 i szybciej wyjdę,może w międzyczasie uda mi się godzinkę w domu kimnąć,cobym do wieczora jako taka mogła funkcjonować.
Maciek znów wstaje o 5
Kurcze post na skalę Tosiki mi wyszedł
