reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

reklama
Pabla trzymam kciuki,aby do piątku samo się ruszyło! Piłka powinna pomóc:tak:
Survivor nie zmokłaś? bo u nas tak o 10 lunęło:-D
Iza tak trzymaj!
Haszi znów na walizkach?
Kate no tak to jest z tymi lekarzami:wściekła/y:zdrówka dla Antonia!

My siedzimy w domu.w sumie drugi dzień,a już mam dość.Młody wczoraj wstał i płąkał,ze uszko boli,to pojechaliśmy jeszcze raz do pediatry i dał skierowanie do laryngologa,w międzyczasie młody już dostał gorączkę,więc nas bez kolejki przyjęli.Bez płukania uszu się nie obeszło,więc krzyk był,no i zapalenie ucha:eek: tylko,ze odkąd młody dostał wczoraj pierwszą dawkę antybiotku,położył się niby spać,a po 15 min wstał jak młody bóg i dom roznosi.Kurcze jak tak dalej będzie to chyba do żłobka jutro pójdzie:confused2:Nie no w sumie do kontroli mamy iść.Kurde ale normalnie tajfun-nie na moje siły.
Dobra,lecę,bo już coś się wali w pokoju obok.
 
Survivor[/B] nie zmokłaś? bo u nas tak o 10 lunęło:-D
A nie...bo nadal wisi i grozi:-) W radiu straszą gradem po południu, co zmotywowało mnei na tyle do roboty, że już skończylam zlecenie na 17:tak: Przyszło już następne, ale celowo nie ruszam - jakby co, wykręcę się burzą:-D

Flo też tak ma, że zdycha do pierwszej dawki antybiotyku, po czym cudownie ożywa...ostatnio nawet ożyła tuż przed przyjazdem lekarza po samych przeciwgorączkowych, ale znając ją nie daję się nabrać i wizyty i leki egzekwuję;-) Ciekawa jestem,c zy mialy coś w żłobku z okazji DD, bo w domu się szykuje wielka impra dla wszystkich Flo dzieci....wczoraj nawet twierdziła, że prezentu nie chce, bo też jest mamą i to jej dzieci mają dostać prezenty.. ciekawe, czy z tego matkowania wyrośnie, bo trudno jej bedzie znaleźć chłopaka, jak na wejściu bedzie oznajmiać, że ma pięcioro dzieci...:-D
 
hej!
u nas dziś nawet fajna pogoda po wczorajszej mega burzy:tak:ciepło ale wiaterek powiewa :) byłam na mieście faktury pozanosić, zaraz jakiś prysznic i chyba się drzemnę:-p
Pabla oj uparta ta Sonia,ale może chce niespodziankę w piątek zrobić:tak:
Surv to się uwinęłaś z pracą:tak:
Madzia zdrówka dla Maciusia, ja bym przytrzymała w domu, jednak na antybiotyku trochę osłabiony jest:tak:
Haszi a coś więcej?:-pfajnie że się odezwałaś:tak:
Izabelka widzę że M się nie poddaje i ty też, tak trzymaj!:tak:
U nas prezentów nie ma, Kuba dostał biegacz na DD, dziś jakieś słodkości i tyle:tak:
 
ja po ktg, wyszło ok, nawet jakieś skurczybyki się zapisały. Dziś cały dzień odczuwam takie skurcze, może w końcu ta szyjka się ruszy trochę. Wieczorkiem będę miała piłkę to już uskutecznię skakanie i może jak w piątek włączą mi oksy to ruszy z kopyta!
Madzia - zdrówka dla Maćka i dla Ciebie cierpliwości!
ja też z młodą do lekarza lecę bo aerius nam się kończy, a ona coś znów zaczęła w nocy pokasływać - w dzień spokój - więc wolę przed moim szpitalem pozałatwiać takie rzeczy, bo M to nie będzie widział problemu.
 
Hej, umierałam z ciekawości czy Sonia już jest, a tu jak zawsze post Pabli że ma się świetnie:-p

Młody poszedł do przedszkola i Teściowa mówi, że pierwszy raz nie chciał wracać do domu tak Mu się podobało:-D dobre i to, bo w kwestii prezentów poniosłam totalną klęskę, aż jestem zła na siebie:zawstydzona/y: pani w sklepie namówiła mnie na grę takie małpki, jakieś patyki taka zręcznościowa, nawet niezła co z tego, że od 5 lat, ale sobie pomyślałam że nie będę kolejny raz kupować puzzli z Zygzakiem, no i co zonk totalny:wściekła/y: Młody tylko spojrzał i od razu pytanie czy to Zygzak:eek: oczywiście zrobiło mi się żal, że prezent Mu się nie podoba, targnęła mną myśl coby biec do sklepu po puzzle z Zygzakiem, ale się ostatkiem sił opamiętałam i stwierdziłam, że nie będę szaleć bo za rok to dopiero będzie dla niego ważne święto bo będzie starszy itd, a teraz już chyba zdążył zapomnieć, że ma matkę totalne bezguście:-p to się wyżaliłam:-p
Madzia u nas Antek ma Duomox w tabletkach i też widzę, że wystarczyła jedna dawka,żeby życie w niego wróciło:-D a dziś już był w przedszkolu i jutro na pewno pójdzie;-)

Buziaki dla Wszystkich Dzieciaczków, lecę coś przetrącić:-D pozdrawiam:tak:
 
Cześć a ja mam dziś dzień dziecka bez mojego dziecka:-(
Pociesza mnie to,że Maks fajnie spędził ten dzień. Teściowa zaproszona została z nim do pobliskiego przedszkola ,tam było pełno atrakcji między innymi wóz strażacki,który te dzieci woził,Maks podobno był w niebowzięty:-) a po południu mają go zabrać na wesołe miasteczko.
Pabla ,a ja już myślałam ,że Sonia jest z nami. Dziś ma rodzić koleżanka która 3 lata temu także o tej porze rodziła. Jak dobrze pójdzie to będą dzieciaczki z tego samego dnia.
Surv to dobrze,że Flo taka mamusia,oj widać że rodzeństwo by jej się przydało.
Madzia biedny Maciuś z tych uchem,to przecież tak boli.
Kate dobrze że Antoś już zdrowy,ale ja to chyba bym poczekała na twoim miejscu z tym przedszkolem,aż wydobrzeje,bo odporność osłabiona i lada moment znowu coś złapie ,podobno teraz angina panuje w całym kraju.
Haszi to świetnie,że wychodzicie na prostą, jak ja bym to chciała napisać:-)
 
Kamu ale po nim nie widać,ze coś go boli:-p Fajny dzień dziecka ma Maks.My siedziy w domu,bo nie dość ,ze choroba,to pogoda i tak do bani,właśnie mamy burzę. Z resztą mnie tez od dwóch dni gardło i węzły chłonne męczą,szyją nie mogę ruszać,a k mnie świnką straszy,ale jeszcze nie spuchłam ;-)
Kate będzie na przyszły rok,nie łam sie ;-)
Survivor to ci córka z instynktem macierzyńskim wyskoczyła:-D niezła jest ;-)
Pabla myślę,ze jak piłkę uskutecznisz,to nawet i przed piątkiem się wyrobisz ;-) czego ci życzę.Mi pamiętam,jeden dzień z piłką wystarczył ,ale nie wiem czy faktycznie tak dużo tym zdziałałam czy po prostu nadeszła ta godzina 0.

Czekamy na teściową i ciotkę,tzn ja z Maćkiem ,bo K oczywiście w pracy.Sama będe się z nim uzerac:sorry:
Chatę nawet trochę ogarnęłam,a młody jeszcze nic dobrze nie porozwalał,bo ogląda Georga,poza tym spał 3 godziny to i ja miałam trochę czasu na sprzątanie i odespanie ;-)
Oki,lecę,bo się mamusia.
 
Kamu super DD ma Maksiu:tak:dla dzieci to mega atrakcje:tak:
KATE dobrze że Antoś już ok:tak:,ale jednak powinien być w domu jeżeli bierze leki - to taki nauczycielski wtręt;-):-p
Madzia ja na piłce ćwiczyłam 2 tygodnie i nic:-p
Pabla no jak skurczyki sie pokazały tzn że już tuż tuż:-)
 
reklama
Kamu - fajnie dzień spędził Maksiu!
Kate - ja też zawsze trzymam Lenę do końca antybiotyku w domu, czasem nawet kilka dni dłużej, ale to moje zboczenie w tej kwestii.
Madzia - to Ty też się kuruj!!
ja odebrałam Lenę przed 15:00 ze żłobka, poszłyśmy u lekarza ( wszystko ok ), potem do knajpki na lody, potem plac zabaw i wykończone wróciłyśmy przed 19:00. Lena na prezenty ledwo spojrzała, klocki pooglądała, puzzle też i stwierdziła ze chce bajkę i makaron bo jest głodna:-)
dobra, popijam herbatkę z malin, czekam na piłkę, na M i ruszamy do akcji, najpierw poskaczę na piłce potem na M:-D:tak:;-)
Jutro jeszcze sprzątanie mnie czeka bo syf w mieszkaniu, muszę jeszcze torbę przejrzeć, w piątek będę gotować rano dla M i Leny na weekand i około 15:00 do szpitala.
Kurcze, właśnie sobie uświadomiłam że jutro ostatnie popołudnie tylko z Leną.....kurcze, nie mogę w to uwierzyć....
 
Do góry