louise to dobrze że nic więcej z szyjką nie postąpiło, ciężko leżeć, wiem wiem ale w domciu byłoby łatwiej więc oby Cię wypuścili
witaj
gregorka po udanych wywczasach
aneta to miło z prezenciku;-) Fajnie masz że M będzie dostępny jakby coś, mój niby też jakby co to nie będzie problemu żeby natychmiast przyjechał ale gorzej jak będzie gdzieś dalej,choć będzie się starał nie jeździć daleko, no zobaczymy. Wogóle jestem ciekawa czy mu zapodam jakieś fałszywe alarmy
dzamena no mnie odeszły jakoś 20 min przed porodem. Nadia dostała w pupę a jakże, rygor misu być

maruśka kto nie leżał ten nie wie jakie to może być dołujące

tylko pozyczyć mogę rychłego wyjścia i dobrze że to końcówka i maleństwo niebawem będzie na świecie a wtedy zapomnisz o tym szpitalu
dzamena powiem Ci że bardzo jestem ciekawa czy się dokulasz do lipca

ale może nie przełamiesz tradycji lipcowych dzieci :-)
ewelad jak takie pycha to się nie dziwię że nie chcesz się podzielić z teściową, nie wiem czy z M bym się podzieliła

ja jestem przeszczęśliwa że juz mam za sobą łatanie wszystkich dziurek ale co się us....am to moje
tweenie o czymś takim powinno się uprzedzić kupujacego ale nie każdy jest uczciwy
kama nienawidze szorować piekarnika, juz wolę myś klopa
tiffi instynkt maciezyński działa u Ciebie widać bez zarzutu

no tak sie pospieszyłam bo ostatnio 2 dni taka spokojna, może przez to że ja na chodzie i ja buja i tez mniej miejsca ma ale zawsze jakoś ja dobudzam w dziś jakoś tak dziwnie leżała jak taki bezwładny klok i zero reakcji a w dodatku miałam głupi sen

ale babka powiedziała że nie ma co, jakby tylko jakieś wątpliwości to przychodzić. A ja też uwrażliwiona po tym jak teściowa straciła synka
ewelad dzielna kobieto to gratki

bo ty bez znieczulenia tak?
madzik o jeju, to nad tobą juz wizja rychłego porodu tez wisi

poleguj więc choć te 2 tygodnie jeszcze;-)
zwierciadełko ja na mojego M już niejednokrotnie w tej ciąży wydałam wyrok smierci:-) to że zyje to tylko zasługa lipcóweczek że mogłam się wygadać i wylać negatywne emocje
Kurcze muszę się sprężać tak sobie uświadomiłam bo zaczynamy się rozpakowywać
perla pociągnęła łańcuszek

i dzisiejsza przygoda z IP też mnie zmotywowała, własnie poprałam ciuchy do szpitala, jutro po komode do ikea z M i szykuje ubranka i w tym też tygodniu do końca cała wyprawke postanowiłam dla Nadinki i siebie zakupić. Po IP pojechałam do sklepu ale się okazało że portfela z wrażenia nie zabrałam

to powrót i druga wyprawa. Potem ślęczałam nad fakturami a w międzyczasie prako i obiad zrobiłam. Powiem wam że jestem powolna jak mucha w g....e normalnie

i od paru dni prawy bok gdzie mała się umościła mam strasznie wrażliwą skóre

chodze w staniku bo mnie ubrania drażnią, nie wiem o co biega bo żadnych zmian skórnych nie ma

aż się boję że mi pęknie

nie miałyście tak?
A wogóle to jestem c...ka

tak szukałam wielce łóżeczka od pół roku a kupiłam bez wyciaganych szczebelków

bo M stwierdził żeby jasne do mebli jednak, ze sklepu jeszcze zadzwoniłam czy zaokrąglone czy proste i M że proste, no i świetnie bo takie nam najbardziej pasuje do pokoju ale do głowy mi nie przyszło że sa takie bez wyjmowanych szczebelków

a ja taka dumna że tanio kupiłam

eh muszę z M wózek zamawiać bo namotam
