fuck fuck fuck....wlasnie wrocilam z wc...gdzie zobaczylam ze znow mam jakis gesty sluz podbarwiony.nie wiem co robic.wiec nic nie robie. cholera ja nie chce znowu do szpitala!!!!!!!!!!!!!!!!! czekam czy nie dostane skurczy regularnych i narazie nic nie mowie nawet Mkowi. teraz go nie ma w domu. to chyba resztaka tego czopa mi odchodzi. kurde jestem pewna ze nie doczekam terminu.ale nie chce teraz jeszcze rodzic. boje sie bardzo :-

-

-(
		
 
 
Jak doczytam do poniedziałku to mam nadzieje że wszystko będzie juz oki
 
aisim  ja będe rodzić drugi raz i też sie obawiam, poprzedni poród zaczol mi się od odejścia wód i zaraz potem dostałam skurcze więc wiedziałam że już czas. A jak sa same skurcze to też ciężko odpowiedni moment wyczuć. Też się boje !!! Tymbardziej że do szpitala mam 50 km a każdy mi mówi i gin i położna że drugi u mnie to będzie chwila moment ( mam nadzieje)
 
kacperek i fasolka ja z moim M też mam z jednej strony podobny a z drugiej niepodobny problem. Ja własnie potrzebowałabym troche czulości, żeby mnie przytulił a on mi powie nie bo mu od razu stan.... i sie tyłkiem do mnie odwróci. Mam do wyboru albo seksik ale plecy :-(. Choć gin dał nam ostatnio zielone światło to ja jakoś się boje, a M tego nie może zrozumieć :-(
 
atabe kurcze niedobrze że te wyniki masz takie kiepskie, ale najważniejsze że lekarz ma to pod kontrolą.
 
louise a spróbuj sobie taki syrop alwia na zaparcia. mi pomagał
 
kasik super że jesteś już w domu.
 
Vanilka super że wizyta się udała, biedna tylko Ty że musiałas iść taki kawał. 
 
Dzięki dziewczyny za rade z tymi wkładkami, jutro jak mi sie będzie chciło i będe widziała że caly czas ze mnie coś leci to po nie skocze.
 
 
No to skończyłam czytac wątek główny i 2 litry herbaty w siebie wlałam. Za chwile pewnie przesiedze z 20 min na kibelku zeby to wylać.
 
Eh Wy to macie fajnie że tak sobie nocki przesypiacie. Ja ostatnio wogóle spać nie moge wszystko mi cierpnie i miejsca sobie znaleść nie moge :-( Do tego dzisiaj nnon stop mi brzuchol twardy sie robi, na szczęście bez żadnych bóli.
 
Kurcze nic mi się nie chce, czytam o waszych praniach, prasowaniach, sprzątaniach, a ja nie mam na to siły :-( Dzisiaj od rana niby pogoda fajna się zrobiła bo padalo i chłodno było ale u nas juz znów jest parówa 
 
 
 
 
No nic ide chyba spać bo jakoś kiepsko się czuje.
 
Dobranoc